jakby pan Bóg wyciągnął dłoń żebyśmy Mu podali swoją
[21:48] emilka7zb: tak to rozumiem
[21:48] baranek: najzabawniejsze jest, kiedy o tym wiemy, a postępujemy tak, jakby Boga nie było
[21:48] ksiadz_na_czacie11: Spamer. to Tajemnica Boga jak On to godzi. wierzymy jednak, że godzi
[21:48] ksiadz_na_czacie11: i nie ma żadnego konfliktu
[21:48] sepia: to raczej najtragiczniejsze baranku
[21:49] sepia: bo niszczymy wszystko
[21:49] spamer: czyli jesteśmy zdani na obie cechy
[21:49] sepia: ja myślę, że tak samo sprawiedliwy jak i łaskawy
[21:50] zielona_mrowka: spamer poza tym Pana Boga jeszcze innymi przymiotnikami można określić On ma zdeczko więcej niż "dwie cechy";)
[21:50] spamer: i na podstawie tych cech można stwierdzić :" cokolwiek byśmy nie robili i tak w niebie będą ci co spodobają się Bogu"
[21:50] spamer: tak wiem zielona to tylko dwa przymioty
[21:50] JMJ: ;) Pan Bóg jest ogarnięty tajemnicą. którą będziemy zgłębiać przez całą wieczność
[21:50] emilka7zb: spamer a co to znaczy " spodobają się Bogu''?
[21:50] spamer: o tym było przed tematykiem JMJ
[21:51] JMJ: hmmm
[21:51] spamer: no powiedzmy szczerze których Bóg upatrzy
[21:51] spamer: sobie w/g własnego widzimisie
[21:51] sepia: cokolwiek byśmy nie robili? Jeśli chcemy znaleźć się w niebie to logiczne, że robimy wszystko aby podobać się Bogu
[21:51] sepia: więc jeśli pragniemy Nieba to tam dotrzemy
[21:51] zielona_mrowka: spamer tak mówią protestanci wierząc w predestynację :P
[21:52] sepia: ono jest chyba dla chcących? :)
[21:52] zielona_mrowka: u nas to nie działa ;)
[21:52] Awa: tak sepia tylko że Bóg daleko........a skutkują tylko kary natychmiastowe
[21:52] emilka7zb: spamer nie zgadzam się - pan Bóg nikogo nie upatruje wg "Swojego widzimisie" bo przede wszystkim On nie patrzy jak człowiek
[21:52] ksiadz_na_czacie11: to nie tak, że jak się Panu Bogu spodoba lub nie. Bóg chce zbawienia wszystkich i każdemu daje możliwość zbawienia (łaska) ale nie każdy z tego korzysta
[21:52] Awa: takie odwleczone w czasie robią się nierealne
[21:52] emilka7zb: to człowiek ma swoje widzimisie - pan Bóg nie
[21:52] spamer: zielona dlatego pytam bo spotkałem się z tego typu punktem widzenia
[21:52] sepia: Bóg sobie nikogo nie upatruje, dla Boga każdy jest równy
[21:52] spamer: może i był od protestanta
[21:53] spamer: aha czyli my zakładamy że Bóg chce dać każdemu
[21:53] ksiadz_na_czacie11: Awa. Pan Bóg liczy zawsze na opamiętanie;)
[21:53] emilka7zb: "jaką miarę mierzycie taką i Wam odmierzą" spamer
[21:53] Awa: ja też liczę na Pana Boga
[21:53] sepia: aż do momentu śmierci ks. ...
[21:53] spamer: zakładamy to jako konsekwencje miłości do nas
[21:54] ksiadz_na_czacie11: no po śmierci to już będzie za późno
[21:54] spamer: a właśnie jak o prawdach wiary nie było jeszcze że :"jesteśmy kochani przez Boga"
[21:54] sepia: to ja mam nadzieję, że się choć w momencie śmierci opamiętam.
[21:54] JMJ: czy zbawienie przychodzi tylko przez krzyż i mękę ?
[21:54] spamer: a jako że jesteśmy kochani to nie musimy się bać
[21:54] ksiadz_na_czacie11: nie ma innej drogi do zmartwychwstania JMJ
[21:55] spamer: czy to naturalna konsekwencja??
[21:55] zielona_mrowka: spamer człowiek nie jest przeznaczony (niezależnie od siebie) na zbawienie czy potępienia, człowiek ma współdziałać z Łaską Bożą tak jak umie tylko najlepiej... a jego zbawienie /potępienie zależy od tego jak naprawdę kochał Boga i zawsze ma szanse nawrócić
[21:55] JMJ: tzn. jak jest mi dobrze i nie cierpię, to się nie zbawiam?
[21:55] spamer: ...tej prawdy wiary
[21:55] zielona_mrowka: się... oczywiście o ile jeszcze żyję
[21:55] ksiadz_na_czacie11: JMJ. zbyt pochopny wniosek
[21:56] JMJ: jak to więc rozumieć?
[21:56] ksiadz_na_czacie11: Spamer. bojaźń Boża to cnota-dar Ducha Świętego. bojaźń nie oznacza jednak strachu
[21:57] spamer: strach przed potęgą to jedna sprawa
[21:57] spamer: ale brak bania się jako osoba kochana to już co innego
[21:57] sepia: to ufność.
[21:57] ksiadz_na_czacie11: JMJ. Pan Bóg ma swoje sposoby na zbawienie człowieka. dająć szczęśliwe życie, być może chce uchronić bo wie że człek za słaby (na razie!!!!) na dźwiganie krzyża. ale tak czy inaczej przyjdzie
[21:57] spamer: ufność w opaczność
[21:57] Kasia16: Czy świętokradztwo to jest ciężki grzech, i skąd wiemy że go popełniliśmy
[21:58] ksiadz_na_czacie11: "jeśli ktoś szuka Chrystusa bez krzyża, to znajdzie sam krzyż ale wtedy bez Chrystusa" (gdzieś to wyczytałem)
[21:58] emilka7zb: O naśladowaniu :)
[21:58] Awa: straszne ks.
[21:58] spamer: głęboka myśl
[21:58] zielona_mrowka: wiesz spamer ja mogę ufać i kochać tutaj na zmieni... ale stanąć przed Panem Bogiem twarzą w twarz to co innego :P
[21:58] ksiadz_na_czacie11: Spamer. w bojaźni element obawy też musi występować, ale wynika on z liczenia się z Bogiem
[21:59] ksiadz_na_czacie11: Kasia. sumienie
[21:59] ksiadz_na_czacie11: no dobrze. podsumujmy zatem:)
[21:59] spamer: zielona ale skoro ufałem to w końcu nie mogę sie zawieść w sprawiedliwość
[22:00] spamer: i miłosierdzie
[22:00] ksiadz_na_czacie11: każda prawda naszej wiary ma być przez nas przyjęta nie tylko rozumem ale i sercem. ma się stać punktem odniesienia w naszej codzienności
[22:00] zielona_mrowka: spamer ja tylko powiem że serce człowieka jest przewrotne...
[22:00] ksiadz_na_czacie11: cokolwiek nas spotyka, cokolwiek przychodzi nam przeżywać, to powinno być oświecone Bożym światłem płynącym z objawionej prawdy
[22:00] spamer: jednak rozumiem że nie można być pewny "bo tal"
[22:01] zielona_mrowka: a bojaźń Boża we mnie i tak zostanie
[22:01] spamer: jako element dialogu Stwórca- stworzenie
[22:01] ksiadz_na_czacie11: a. i jeszcze jedno: nie ograniczajmy prawd wiary tylko do tych 6 głównych (choć dobrze jak te przynajmniej są znane). poznawajmy treść naszej wiary zastanawiając się nad symbolami wiary
[22:01] spamer: trzeba znać swoje miejsce
[22:02] spamer: w sumie nie tyle dialogu co relacji
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |