Duchowość "obok"

Administrator: Odwaga w myśleniu wysoko ceniona :)

[21:46] <nieania>: Medytacja prowadzi do otwarcia się, konfrontacji ze sobą samym i z Bogiem, potem realnie patrzysz na wszystko, tworzy się jakas relacja, porozumienia, kończysz cwiczenia, wracasz do normalnego życia i jesteś jak nowo narodzona
[21:46] <ksiadz_na_czacie2>: Nieania, piszemy "z dwóch światów"
[21:47] <nieania>: Wiem
[21:47] <Awa>: normalne życie
[21:47] <Awa>: a ćwiczenia to ćwiczenia
[21:47] <KaJa>: Nic na siłę, nieaniu - bo inaczej psychika Ci walnie
[21:47] <Kasia15>: po głębokiej modlitwie też czuję się jak nowonarodzona lub po spowiedzi.... :)
[21:47] <ksiadz_na_czacie2>: No właśnie, on mnie nauczył, by ćwiczenia prowadziły do życia, nie do bleblania
[21:47] <spamer>: spokój sumienia jako sposób na zrównanie dwu duchowości??
[21:48] <KaJa>: Spamer - dla spokoju sumienia ludzie przeróżne usprawiedliwienia wymyślają. Oczywiście kłamliwe. Uzyskują tylko większe zamieszanie
[21:48] <spamer>: to zależy, na ile sumienie jest wypaczone, Kaja
[21:48] <ksiadz_na_czacie2>: Postanowienie musiało być konkretne, w granicach możliwości i do zrealizowania dziś, by potem zapytać o nie w rachunku sumienia
[21:48] <amelida>: a życie to wydarzenia, czyny, nasza postawa w danej sytuacji
[21:48] <nieania>: Nie wiedziałam, że przed rekolekcjami ignacjańskimi będę o Ignacym rozmawiać :))
[21:48] <ksiadz_na_czacie2>: Czyli duchowość "nie obok" to spojrzenie na życie jako dar i zadanie na dziś w świetle słowa Bożego, woli Bożej i KONKRETNA odpowiedź
[21:49] <nieania>: Tak
[21:49] <goscha>: Zalecał, aby robić dwa razy dziennie rachunek sumienia i walczyć z konkretnym grzechem, wadą
[21:49] <ksiadz_na_czacie2>: Jak mawiał jeden z moich ojców duchownych: jeśli postanowienie jest na pojutrze i rozmyte, to rozmyślanie jest do d...
[21:50] <KaJa>: Tak. To prawda.
[21:50] <Kasia15>: No dokładnie.........
[21:50] <spamer>: korekta tego to właśnie praca nad sobą
[21:51] <ksiadz_na_czacie2>: To jak z tym fragmentem u Mateusza. "Jeśli wiesz, że ma coś przeciw tobie... zostaw... i idź....
[21:51] <ksiadz_na_czacie2>: Teraz
[21:51] <KaJa>: Z tym wypaczeniem. Przeróżne usprawiedliwienia w życiu słyszałam, tylko mało zawartej w nich prawdy
[21:51] <nieania>: ćwiczenia duchowe jakie proponuje św. Ignacy to jak wypalanie się w ogniu
[21:51] <nieania>: ignis = ogień, często duchowość św. Ignacego nazywana jest duchowością ognia
[21:51] <ksiadz_na_czacie2>: Tia, tylko my nie o hasłach, ale o konkretach
[21:52] <nieania>: co do konkretów, w ogniu można spalić to wszystko, co jest złe, co się nie podoba nam w nas, oczyścić się
[21:52] <nieania>: ogień uspokaja
[21:52] <ksiadz_na_czacie2>: Więc kolejny rys, u spamera. Duchowość to praca nad sobą
[21:52] <KaJa>: Wiecie co? Albo ja czegoś nie zrozumiałam albo nie wiem co. Czytałam te ćwiczenia i specjalnego wrażenia na mnie nie zrobiły. Tyle że uznałam, iż dotyczą one duchownych
[21:52] <goscha>: Ponawiam pytanie, co zrobić, aby wyjść z duchowości obok? Może konkretne postanowienia
[21:53] <ksiadz_na_czacie2>: Goscha, właśnie próbujemy to pokazać
[21:53] <ksiadz_na_czacie2>: Dziś rozmawiałem z młodym człowiekiem. Powiedział mi: rano pięć minut zakończone konkretnym postanowieniem. Inaczej nie ruszę do przodu
[21:54] <ksiadz_na_czacie2>: Wieczorem rozliczenie w rachunku sumienia. Inaczej będzie duchowość bleblana i na następnej imprezie znów się uchlam
[21:54] <nieania>: To tak, jak ja
[21:54] <KaJa>: gosha - ja myślę, że tylko można wyjść poprzez przyglądnięcie i akceptację tego, co zobaczymy
[21:54] <KaJa>: Akceptacja wynikająca ze zrozumienia
[21:55] <KaJa>: Ks - to dla niego szansa. Musi tak trzymać
[21:55] <goscha>: rachunek szczegółowy się kłania
[21:54] <ksiadz_na_czacie2>: ja się chyba już na tego czata nie nadaję
[21:55] <Kasia15>: ks2, dlaczego?
[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: Bo jak widzę te wasze uwznioślone, wyświęcone ogólniki, to mnie telepie
[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: A ja jestem wychowany w duchu "miłość ma zawsze adres i numer mieszkania"
[21:55] <nieania>: To trzeba nas konkretyzować i będzie dobrze
[21:55] <KaJa>: uwznioślone? hahahaha
[21:56] <KaJa>: wyświęcone do tego jeszcze... hahaha
[21:56] <spamer>: tylko czasem nikt ją nie odwiedza....
[21:56] <ksiadz_na_czacie2>: Spamer :)
[21:56] <KaJa>: A miłość, proszę Księdza, na pewno adres ma i nazwę
[21:56] <amelida>: ja księdza nie kumam
[21:56] <goscha>: no, nie trawiłam kumpeli, a mówiłam sobie trzeba kochać ludzi
[21:57] <ksiadz_na_czacie2>: No dobra, Panie Boże, co z tym zrobić?
[21:57] <ksiadz_na_czacie2>: I jedziemy
[21:57] <ksiadz_na_czacie2>: rozmyślanie
[21:57] <amelida>: pracować nad sobą
[21:57] <ksiadz_na_czacie2>: Mamy temat
[21:57] <ksiadz_na_czacie2>: Guzik!!!!!
[21:57] <nieania>: ??
[21:57] <Kasia15>: ??
[21:57] <tarantula>: ks, z pętelką
[21:57] <ksiadz_na_czacie2>: Z pętelką
[21:57] <Awa>: 1. Głodnych nakarmić 2. Spragnionych napoić 3. Nagich przyodziać 4. Podróżnych w dom przyjąć 5. Więźniów pocieszać 6. Chorych odwiedzać 7. Umarłych pogrzebać
[21:57] <Awa>: a teraz ks daje adresy ;)
[21:57] <Awa>: albo każdy se sam szuka
[21:57] <spamer>: pół kilo na chorą nóżkę i ćwiczyć...
[21:57] <spamer>: tylko co ma duchową wagę pół kilo??
[21:57] <spamer>: jedzenie słodyczy w poście??
[21:57] <amelida>: ksiadz, nas poucza, a sam jaki przykład?
[21:57] <ksiadz_na_czacie2>: Goscha dała konkretny temat na rozmyślanie
[21:58] <KaJa>: a co znaczy ta pętelka?
[21:58] <tarantula>: Kaja - guzik z pętelką
[21:58] <KaJa>: aha, alem niekumata
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: Mamy osobę której nie cierpimy
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: No i co?
[21:58] <goscha>: czułam gniew do kogoś i biegałam do Komunii Św.
[21:59] <pitrek>: no i trzeba trochę sięgnąć do psyche, dlaczego?
[21:59] <pitrek>: najpierw chyba
[21:59] <Kasia15>: ks2, ja mam
[21:59] <Kasia15>: i się za nią modlę
[21:59] <Kasia15>: żeby ją polubić... i jej nie lubię
[21:59] <nieania>: Potrzeba przebaczenia
[21:59] <KaJa>: No i nic. Żyję sobie, uśmiechy wymieniamy, przecież nie musimy się przyjaźnić
[21:59] <ksiadz_na_czacie2>: Hi, no właśnie
[21:59] <KaJa>: OOO! Szczere człowiecze uśmiechy, a nie jakieś maszkaroniaste
[21:59] <Awa>: nic mnie tak nie drażniło w życiu
[21:59] <Awa>: jak ,,mizdrzenie" się do mnie osób, o których wiedziałam, że nie darzą mnie sympatią, a całe mizdrzenie miało kontekst ,,kościelny", taki nabożny, wrrrr
[22:00] <KaJa>: jejeje, jak ja nie lubię mizdrzenia
[22:00] <spamer>: może odrobina empatii??
[22:00] <goscha>: psychologia mówi, że jeśli coś cię u kogoś denerwuje, to tak naprawdę denerwuje cię to w tobie
[22:00] <ksiadz_na_czacie2>: hihihihihi
[22:00] <ksiadz_na_czacie2>: Nie od dachu proszę
[22:00] <ksiadz_na_czacie2>: Coś na początek?
[22:00] <nieania>: zastanowić się, dlaczego jej nie lubimy
[22:00] <spamer>: wspólna kawa
[22:00] <Awa>: na początek nie obrabiajmy tej osobie d.....
[22:01] <ksiadz_na_czacie2>: O właśnie
[22:01] <nieania>: spróbować znaleźć w tej osobie pozytywne cechy
[22:01] <Kasia15>: ale jak tu pokochać osobę, której się nawet nie lubi
[22:01] <ksiadz_na_czacie2>: Primum non nocere - jak w medycynie
[22:01] <ksiadz_na_czacie2>: Pierwsze nie szkodzić
[22:01] <nieania>: może ją lepiej poznać
[22:01] <Awa>: nie szkodzić
[22:01] <Awa>: to już dużo niekiedy
[22:01] <Awa>: bo baby bywają wredne
[22:01] <ksiadz_na_czacie2>: Zaczynać nie od dachu, od tego, co pierwsze
[22:01] <ksiadz_na_czacie2>: Ale to napisała baba, co by nie było, że jestem antyfeministą
[22:01] <KaJa>: Gosha - bo tak naprawdę to człowiek swoje wady strasznie chętnie przypisuje jako łatki innym. Na szczęście niektórzy
[22:02] <spamer>: wielu księży odpowiada na pytania o etyce z tą myślą, jakoś mi się to nie podoba
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: Czemu?
[22:02] <spamer>: bo odpowiedzi rozmijają się z pytaniem
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: Spamer, ale gdzie rozmijam się z logiką myślenia w temacie?
[22:02] <spamer>: ja to na marginesie motta "przede wszystkim nie szkodzić", a obok tematu
[22:02] <spamer>: ewangelizacja z takim mottem to kiepski pomysł
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: :)
[22:02] <nieania>: Mi się przypomina modlitwa o uzdrowienie...
[22:03] <ksiadz_na_czacie2>: Zdrowa duchowość, a nawet modlitwa o uzdrowienie zakłada etapy
[22:03] <ksiadz_na_czacie2>: Uzdrowienie nie oznacza od razu empatii i przyjaźni
[22:03] <nieania>: Ale to początek
[22:04] <nieania>: potem zmienia się trochę nastawienie do osób nie tylko tych, których po prostu nie lubimy, ale nawet do tych, którzy wyrządzili nam krzywdę i wcale tego nie żałują
[22:04] <KaJa>: Tak, Ksiądz. Te etapy u człowieka obarczonego są bardzo ważne. Przetrzymać i utrzymać, by postępował rozwój
[22:04] <KaJa>: Wyjścia z nałogów również. Tylko tak
[22:05] <nieania>: modlić się nie o to, żeby kogoś polubić, ale by dostrzec w tym kimś Boga
[22:06] <KaJa>: nieania - ja olewam z góry na dół ich. OLEWAM. Dokładnie i spłukuję
[22:06] <KaJa>: Niech dusza ich się cieszy. Bo innej radości jakoś nie zna
[22:06] <ksiadz_na_czacie2>: Więc to może tak: najpierw nie szkodzić, potem chłodne dzień dobry
[22:06] <Awa>: bron Boże ze sztucznym uśmiechem (zabije)
[22:06] <ksiadz_na_czacie2>: a potem Pan Bóg pokaże adres i numer telefonu i postawi wyzwanie
[22:06] <Kasia15>: ks2, chłodne dzień dobry, a w myślach......
[22:06] <ksiadz_na_czacie2>: Napisałem, że chłodne
[22:06] <goscha>: trzeba rozmawiać, aby kogoś lepiej poznać
[22:06] <spamer>: ej no, na początek to może.... uśmiech
[22:07] <ksiadz_na_czacie2>: Potem uśmiech
[22:07] <ksiadz_na_czacie2>: Bo inaczej będzie sztuczny
[22:07] <spamer>: jak odwzajemni to następnym razem nie będzie
[22:07] <nieania>: Wystarczy wziąć przykład z Jezusa
[22:07] <ksiadz_na_czacie2>: No i zaczynamy wchodzić w życie, czyli czas na koniec rozmowy :):):)
[22:07] <ksiadz_na_czacie2>: Amen

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie