Modlitwa i Msza Św.

Administrator: obowiązek czy przyjemność Spotkania?; Sens i potrzeba?; Gdzie w tym jest, a gdzie być powinien Pan Bóg?

[21:38] <langusta_>: nigdy nie odczuwałam tego jako: musu
[21:38] <wielki_czarny_pies>: wiem, langusto... ale próbowałam znaleźć powód, dla którego ma sens...
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: obowiązek nie jest tu tak całkiem bez sensu, wie to w swojej praktyce Kościół, nakładając na duchowieństwo OBOWIĄZEK modlitwy
[21:39] <langusta_>: brewiarz
[21:39] <sono>: jeśli Bóg kocha bezwarunkowo, a ja mam obowiązek modlić się, żeby być z Nim w Niebie, to coś mi tu nie pasuje
[21:39] <KaJa>: Modląc się, przepraszasz Go za ułomność swojej duszy
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: choć wynika on z wolnego wyboru, to jednak pozostaje obowiązkiem
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: ale... skoro się powiedziało "a", trzeba powiedzieć i "b";)
[21:40] <wielki_czarny_pies>: choć może fakt... bo np. codzienna modlitwa (rozmowa) nie pozwala na strzelenie focha i na "ciche dni"
[21:40] <langusta_>: nazwa: obowiązek wynika z troski i przypomnienia, choć samo słowo kojarzy się negatywnie
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: jak się wybiera bycie wierzącym, to nie można później gadać głupot, że "modlę się, jak mam potrzebę" np.
[21:40] <langusta_>: tak
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: gdyby modlitwę uzależniać od potrzeby, to... ho ho;)
[21:41] <langusta_>: to kto wie, jaka frakwencja byłaby w niedz w kościółku :(
[21:41] <wielki_czarny_pies>: noo, ks... chyba żeby ktoś był zakochany w Bogu na maksa... i potrzebę miał ciągle ;)
[21:41] <KaJa>: Wiecie co? Ja bym się wstydziła tylko z potrzebami swoimi do Boga. Nie miałabym odwagi. To brzydkie
[21:41] <langusta_>: KaJa, i za to dziękuj Bogu, że normalnie myślisz i odczuwasz :)
[21:41] <sono>: moja modlitwa do Boga jest wiarą (On istnieje), nadzieją (osądzi, ale nie potępi), miłością (zakryje wiele moich grzechów) - to są kryteria mojej modlitwy
[21:41] <KaJa>: Nie On osądzi. Osądzisz się Ty, a wielkość Jego nie pozwoli Ci ani na najmniejszy ułameczek kłamstwa czy wybielenia
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: i chociaż się jeżymy na słowo "obowiązek" to jednak jest
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: vide: Msza Święta, tu z przykazania wynika najpierw OBOWIĄZEK
[21:42] <megi>: obowiązek to muszę, problem w tym, żeby było: chcę ...chociaż rozumiem, że bywają próby w tej dziedzinie i czasem to jest obowiązek
[21:42] <wladek>: z bycia wierzącym wynikają i inne obowiązki, ks.11, nie tylko modlitwa
[21:42] <langusta_>: tak, Dekalog
[21:42] <langusta_>: pamiętaj, abyś dzień święty, święcił
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: tak, Władek:) ale dziś akurat o modlitwie:)
[21:42] <sono>: księże, która modlitwa jest Bogu bardziej miła - gotowe formułki z Brewiarza czy rozmowa z Nim od serca?
[21:42] <sono>: bo ja sądzę, że modlitwa z serca
[21:43] <langusta_>: sono, nieważna forma, ważne zaangażowanie Ciebie
[21:43] <sono>: otóż to
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: i teraz, na tym fundamencie, można dopiero dalej budować pojmowanie modlitwy:)
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem właśnie: formułki czy własne słowa?
[21:43] <langusta_>: jedno i drugie
[21:43] <sono>: jeśli muszę klękać i mówić litanię, to zaczynam się nudzić i spać mi się chce przy tego typu modlitwie
[21:43] <sono>: wolę z serca
[21:43] <KaJa>: Noo, nie wiem, Ksiądz. Z ciekawością poznam Ks zdanie
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: dokładnie, Langusta, nie można formuł wyrzucać na śmietnik bo "nudzą"
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: jeśli formułki nas nudzą, to zajmijmy się poznawaniem ich treści
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: to dobrze robi na nudę;)
[21:44] <sono>: nie da się
[21:44] <KaJa>: Niby tak, jedno z drugim będzie modlitwy pełnią
[21:44] <wielki_czarny_pies>: a można formulki na Mszy Św. czy nabożeństwach... a poza tym po swojemu? czy prywatnie też lepiej włączać formułki?
[21:45] <langusta_>: wcp, z dośw. wiem, że jak ciemność, kryzys, to formułki są niezastąpione
[21:45] <Battousai>: langusta, racja
[21:45] <wielki_czarny_pies>: fakt... wtedy tak... ale w "dobrym czasie" jakoś łatwiej po swojemu...
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: Msza Święta jest właśnie taką ustaloną formułą
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: (wiele tu mówiliśmy na temat znaczenia gestów, znaków, słów)
[21:45] <wladek>: różaniec też
[21:45] <wladek>: i wiele innych
[21:46] <langusta_>: wladek, różaniec poza rozważaniami jest tez formułką ;)
[21:46] <wladek>: no jest
[21:46] <megi>: jeżeli muszę, to relacja z Bogiem jest sztuczna, nieszczera, a właściwie nie ma jej...?
[21:46] <megi>: jest rytuał
[21:46] <megi>: przestrzeganie Prawa
[21:46] <sono>: jeśli odmawiam sama różaniec, to muszę rozpamiętywać to, co się wydarzyło czy wystarczy Zdrowaś Maryjo... i na tych słowach się skupić? inaczej nie potrafię
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: Megi, ale, jak zostało tu powiedziane, rytuał czasami budzi serce;)
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: formułek lepiej tak z góry nie kasować, bo można zapomnieć o wzorze modlitwy, jakim jest Modlitwa Pańska
[21:46] <wielki_czarny_pies>: jak zapomnieć, jak każda Msza Św. przypomina.. ;)
[21:46] <langusta_>: jedno nie wyklucza drugiego (formułka), raczej się dopełniają czy uzupełniają
[21:47] <megi>: a gdzie Miłość?
[21:47] <langusta_>: wszędzie
[21:47] <wladek>: megi, chyba w wierze
[21:47] <KaJa>: Rytuał, a jednak wyzwala Boską "energię", np. dobra, nie wiem, jak TO nazwać
[21:47] <sono>: księże, ale zauważ, że Matka Boża nie miała gotowych formułek modlitwy, Ona sama je redagowała
[21:47] <sono>: i bardzo były miłe Bogu Jej modlitwy z serca do Jej Boga
[21:47] <langusta_>: sono, skąd wiesz, może odmawiała ustalone wzory modlitw dla współcześnie żyjących wierzących?
[21:48] <langusta_>: takie "akty strzeliste"
[21:48] <sono>: langustka, a skąd wiemy, że Matka Boża umiała czytać?
[21:48] <langusta_>: cio?
[21:48] <langusta_>: nie trzeba umieć czytać, mogła się nauczyć z przekazu ustnego
[21:48] <wladek>: sono, chociażby stąd, że Żydzi się uczą
[21:48] <sono>: no myślę, że Matka Boża się nie obrazi, że tak napisałam
[21:48] <langusta_>: sono, uśmiechnie się z radością nad Twoim wysiłkiem poznania Jej ;)
[21:48] <sono>: langustka, no już Ona do każdego z nas się serdecznie uśmiecha :)
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: nie wiemy, co i jak Maryja w czasie modlitwy mówiła, jestem jednak przekonany, że Modlitwa Pańska była Jej droga
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: "Ojcze nasz"... tego przecież nauczył nas Jezus
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: myśmy się tak jakoś dziwnie nauczyli wylewania dziecka z kąpielą, jak nam formuły nie pasują, to w drugą skrajność wpadamy
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: tak więc nie ma co bronić skrajnie jednej lub drugiej tylko formy modltwy
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: ważne są zarówno formuły, jak i te nasze słowa
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: nie można odrzucać zupełnie jednej lub drugiej formy
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: odrzucenie formuł sprawić może, że zaczniemy z modlitwy robić jakieś własne przedstawienie, a odrzucenie własnych produkcji sprawi, że możemy się zaskorupić
[21:50] <sono>: pewnie masz rację trochę
[21:50] <langusta_>: sono, czemu trochę?
[21:50] <langusta_>: 2 w 1 :)
[21:50] <belizariusz>: Ksiądz, wiemy, mamy Magnificat :)
[21:50] <sono>: Magnificat super modlitwa, bardzo mi się podoba
[21:51] <wladek>: ks., to chyba Benedyktyni mówili, że pracując - modlą się?
[21:51] <langusta_>: tak
[21:51] <langusta_>: ora et labora
[21:52] <Sylvie>: no więc jak się modlić?
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: Władek, dobre pytanie, prowadzące nas w stronę istoty modlitwy
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: a wiecie, co jest w tym zawołaniu benedyktynów najważniejsze?
[21:52] <wielki_czarny_pies>: słowo "i"?
[21:52] <wladek>: ??
[21:52] <wielki_czarny_pies>: znaczy et ;)
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie:) najważniejsze jest to "i" - zatem: co jest istotą modlitwy? co pozwala łączyć modlitwę i pracę?
[21:52] <wielki_czarny_pies>: codzienność? życie?
[21:52] <langusta_>: ofiarowanie, pokora i gorliwość serca
[21:52] <langusta_>: cechy te muszą mieć odzwierciedlanie w czynnościach każdego dnia
[21:52] <KaJa>: langusta, masz rację
[21:52] <wielki_czarny_pies>: księże, ale czy to znaczy, że warto codziennie jakąś, choć jedną formułkę odmawiać prywatnie? żeby oprócz słów własnych było coś stałego, nie naszego?
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: Wcp, formuły są pełne treści, do której warto nawiązywać wciąż
[21:53] <KaJa>: z miłości do drugiego człowieka, albowiem nie możesz w pełni kochać Boga, nie kochając człowieka
[21:53] <KaJa>: który tuż obok jest i stoi przed Tobą z ugiętym również sercem
[21:54] <wladek>: ks.11, ja to rozumiem tak, że pracując wielbimy Boga
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: owszem, Władek, ale pod jednym warunkiem;)
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: skierowanie wszystkiego (!) ku Bogu
[21:54] <wladek>: nooo, tak napisałem
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: wszystko DLA... Z NIM... W NIM - wtedy się modlimy, pracując i robiąc cokolwiek innego pożytecznego i dobrego
[21:54] <megi>: to tak, jak w małżeństwie -gdy relacja żywa - jestem sobą, prawdziwy, kłócę się, kocham, rozmawiam prawdziwie, gdy małżeństwo "martwe" jest albo wszystko OK na pokaz, ładnie, pięknie albo burczenie na siebie i nie rozmawianie czyli - brak relacji...
[21:54] <megi>: żywa relacja z Bogiem!!
[21:54] <sono>: jest taki gryzoń, który kojarzy mi się z rozmodlonym zwierzątkiem - chomik ma łapki złożone, jak do modlitwy, wzrusający gryzoń :))
[21:55] <wielki_czarny_pies>: "jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu"
[21:56] <sono>: wcp, życie jest zaborcze, pochłania nasz czas tak bardzo, że wszystko jest na I-szym miejscu, a Pan Bóg na ostatnim :)
[21:56] <langusta_>: doksologia
[21:56] <langusta_>: życia
[21:56] <wielki_czarny_pies>: langusto :)
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: o dokładnie, Langusta, to jakby przedłużająca się na życie Msza Św.
[21:56] <wladek>: langusta, doksologia?
[21:57] <langusta_>: władek, doksologia: przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie...
[21:57] <wielki_czarny_pies>: aczkolwiek... jakkolwiek o tym wszystkim się milo nie mówi... to jest jakiś totalny kosmos i przewrócenie świata o 180st
[21:58] <langusta_>: ale przyznasz, wcp, że cudowny kosmos ;)
[21:59] <sono>: kosmos jest cudowny :))
[21:59] <wielki_czarny_pies>: langusto... nie... na razie nie... na razie za trudny... acz przyznam, że niesamowicie pociągający :)
[21:59] <wladek>: zaczynam kojarzyć: modlitwa może być różna, mieć różne formy, ale warunek podstawowy to dążenie do obecności z Bogiem :)
[21:59] <langusta_>: tak
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: aaa... skąd się bierze zaniedbywanie modlitwy? czy Mszy Św.?
[21:59] <sono>: z powodu zasiedzenia sie przed kompem, księże :)
[21:59] <langusta_>: stawiamy coś lub kogoś na 1 wszym miejscu
[21:59] <Sylvie>: z lenistwa
[21:59] <langusta_>: problemy, kryzysy i uciekamy
[21:59] <langusta_>: bo łatwiej zamiast walczyć
[21:59] <wielki_czarny_pies>: z tego, że Bóg nie jest dla nas Osobą... ani kimś ważnym
[21:59] <wielki_czarny_pies>: langusto... najtrudniej to chyba w codzienności... takiej bez większych hopsiów
[21:59] <langusta_>: wcp, raz poznasz i już o Nim nie zapomnisz ;)
[21:59] <wladek>: z małej wiary, ks.11

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie