[20:47] ksiadz_na_czacie11: emocje są jak koń, który ponosi gdy im pozwolić
[20:47] wwwiola: emocje pozwalają być empatycznym
[20:48] wielki_czarny_pies: Karolina.. po cos nam je jednak Pan Bóg dal.. są jak ból.. same w sobie może i nie zawsze dobre.. ale informują o tym co istotne..
[20:48] Palolina: ale kierując się emocjami człowiek jest szczery jak dziecko a jak sobie zacznie w rozumku kalkulowac to kurcze zakłada maski
[20:48] ksiadz_na_czacie11: owszem. należy z nich korzystać, ale jednak w postępowaniu to nie one mają decydować
[20:48] langusta_: szczery... różnie to bywa
[20:49] langusta_: w złości nie jest się szczerym, tylko chce się komuś "dokopać" np.
[20:49] ksiadz_na_czacie11: rozum. to jest to, czym mamy się kierować. zauważmy, że gdy emocje opadną, to zupełnie inaczej potrafimy widzieć daną sytuację
[20:50] wwwiola: czasem gorzej, bo przestajemy współczuć
[20:50] wielki_czarny_pies: ale może nie demonizujmy emocji..? jasne, ze uleganie im jest głupota.. przynajmniej na większa skale.. ale jednakowóż same emocje złe nie są...
[20:50] ksiadz_na_czacie11: one są pożyteczne o tyle, o ile służą mądrzejszemu nastawieniu
[20:50] O^Donald: Bez rozumu jest się listkiem na wietrze, gdzie emocje poniosą tam się jest
[20:51] ksiadz_na_czacie11: a wracając do roztropności, to jednak jest uzdolnienie rozumu
[20:51] wielki_czarny_pies: Karolina, jednakowoz, gdy tych emocji w ogóle w sobie nie dopuszcza to tez jest masakra
[20:52] langusta_: wiadomo, że nie chodzi o zimnokrwistość, ale o zwycięstwo rozumu nad afektem
[20:52] ksiadz_na_czacie11: gdyby kierować się emocjami, to nigdy byśmy się nie nauczyli roztropności
[20:52] wwwiola: przecież rozum i emocje nie musza się wykluczać
[21:53] wielki_czarny_pies: a musimy tak jak informatycy zero- jedynkowo podchodzić do tego tematu..?
[21:53] ksiadz_na_czacie11: wcale się nie wykluczają. emocje służą rozumowi. mają służyć
[21:53] karolina1x: emocje są potrzebne bo to one sprawiają ze czujemy, żyjemy, ale trzeba z nimi ostrożnie
[21:53] O^Donald: Mogą dać siłę, ale i ogłupić?
[21:53] wielki_czarny_pies: i rozum i emocje są dobre.. i dane człowiekowi, żeby dobrze żył. ważne żeby to rozum nad nimi panował.. żeby się nie wymykał spod kontroli jako ten wspomniany koń narowisty..
[21:54] ksiadz_na_czacie11: przykład: na widok kogoś odczuwam złość. to emocje. ważne by sobie to uzmysłowić, nazwać i wyciągnąć z tego taki sposób postępowania by był dobry a nie zły
[21:54] ksiadz_na_czacie11: (i to jest właśnie roztropność)
[21:54] karolina1x: np. jak komuś nie ufamy ,ktoś nas zrani to dobrze ze są emocje ,czujemy i to sprawia ze stajemy się ostożniejsi
[21:55] ksiadz_na_czacie11: gorzej gdy to zranienie staje się decydujące o sposobie traktowania ludzi
[21:55] O^Donald: Lub wycofanie się, ucieczka od ludzi
[21:55] ksiadz_na_czacie11: we wszystkim roztropność. ona ma nam wskazywać sposoby postępowania
[21:56] karolina1x: ale może tak się tez zdarzyć ks.
[21:56] ksiadz_na_czacie11: te lepsze zawsze
[21:56] wielki_czarny_pies: czy roztropność to tez swego rodzaju chłodna kalkulacja zyskow i strat?
[21:56] langusta_: to umiejętność rozeznania, a nie kalkulacja
[21:56] ksiadz_na_czacie11: Wcp. także i to być musi by być roztropnym
[21:57] O^Donald: wcp A co w kalkulacji złego? Ważne co się wybiera jako ZYSK
[21:57] wielki_czarny_pies: nie wiem.. dla mnie to trochę wyrachowanie..
[21:57] ksiadz_na_czacie11: jeśli wiemy np że wkładanie palców do kontaktu skończy się porażeniem, to kalkulując wybieramy nie wkładanie
[21:58] affirmo: cały czas mówimy tylko o wątku ludzkim...
[21:58] ksiadz_na_czacie11: zdolność rozumnej kalkulacji zysków i strat jest jednym z elementów roztropności
[21:58] karolina1x: tak, bo wiemy ze służbie zdrowia dawno skończył się limit
[21:58] affirmo: a to po co nam np. Duch Święty??
[21:59] langusta_: wcp. popieram. dla mnie słowo: kalkulacja jest wyrachowaniem, zas : rozeznanie - nie
[21:59] affirmo: skoro wszystko można "wykalkulować"...
[21:59] ksiadz_na_czacie11: Affirmo. mówiliśmy o tym na początku. jest potrzebny bo On wydoskonala nasze ludzkie wysiłki
[21:59] langusta_: Donald. odpowiedniej dać rzeczy, słowo ;)
[22:00] affirmo: ale 90% to nasze wysiłki, starania i doświadczenia...
[22:00] ksiadz_na_czacie11: bo to są cnoty nabyte a nie wlane
[22:00] langusta_: ale te kilka procent to łaska i bez tego ani rusz
[22:00] affirmo: tak przynajmniej wynika z powyższego przekazu
[22:00] wielki_czarny_pies: affirmo.. tylko obecność Ducha Świętego gwarantuje, ze będą one dobre..
[22:01] ksiadz_na_czacie11: PODSUMOWANIE: Cnoty kardynalne to cnoty nabyte, które nabywa się w wyniku ćwiczenia się w dobrym
[22:01] ksiadz_na_czacie11: 2.są one fundamentem dla wszystkich innych cnót i powodują że życie człowieka nabiera swojej pełni
[22:02] ksiadz_na_czacie11: 3.jak do wszystkiego co robimy trzeba nam łąski, tak i tu trzeba dla wydoskonalenia się w cnotach Pomocy z Góry
[22:02] ksiadz_na_czacie11: 4.roztropność to po prostu życiowa mądrość, która pozwala nam rozumnie wybierać co jest lepsze unikając zła
[22:03] ksiadz_na_czacie11: 5.aby być roztropnym, trzeba myśleć i wyciągac wnioski z doświadczenia własnego i innych
[22:03] ksiadz_na_czacie11: amen
[22:03] langusta_: amen
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |