Biblia. Czy warto ją czytać?

[21:47] <sono>: w trzech Osobach
[21:47] <sono>: Boże, proszę, daj mi Ciebie zrozumieć
[21:47] <alba>: sono, mów to Bogu, nie nam
[21:47] <ataner155>: adam - czasem się nie da zrozumieć i trzeba w ciemno zaufać
[21:47] <adam_sdb>: starać się zrozumieć
[21:48] <adam_sdb>: pojmować, na ile Bóg udzieli łaski
[21:48] <adam_sdb>: nie "ślepa" wiara...
[21:48] <ataner155>: modlić się o łaskę poznania
[21:48] <adam_sdb>: ale i nie ślepe zapatrzenie w poznanie
[21:48] <ataner155>: ślepa wiara... nie jest prawdziwa
[21:48] <ataner155>: i szczera - wynika ze strachu
[21:48] <opik7>: szczera - ze strachu?? możesz to rozwinąć, ataner?
[21:48] <ataner155>: ehhh... nie szczera, jest ze strachu - tylko ślepa, ma w sobie dużo strachu i obawy, a nie prawdy w wierze
[21:48] <opik7>: ataner... dzięki, tu łatwo o nieporozumienie
[21:48] <Samuel>: Słowo Boże jest też jak woda: oczyszcza. Niewiele się rozumie, niewiele zostaje, a człowiek pochylający się nad nim
[21:48] <Samuel>: "bez szkiełka i oka" staje się podobny do Boga
[21:48] <sono>: adam szkoda ze wczoraj tu nie byles
[21:48] <sono>: ksiądz powiedział na czacie, że krzyżem dla siebie są nasze dobre postanowienia, które nie dochodzą do skutku
[21:48] <karolina1x>: czemu niewiele zostaje?
[21:49] <karolina1x>: myślę, że każdy z nas zna wiele słów, które w nas żyją
[21:49] <sono>: straciłam wszelkie opcje zrozumienia Boga i Jego logiki, więc z konieczności, nie mając ostatecznej opcji, zaczynam wierzyć jak dziecko
[21:49] <adam_sdb>: hmmm... nie bardzo rozumiem powyższe odpowiedzi... są bardziej poetyckie niż precyzyjne
[21:49] <adam_sdb>: "opcji" poznania Boga jest wiele... życia Ci nie starczy, by je przebrnąć
[21:49] <Samuel>: Niewiele się pamięta od razu. Po czasie owszem
[21:49] <karolina1x>: no to tak :)
[21:50] <karolina1x>: ale potem okazuje się, że wiele słów żyje i trudno je zapomnieć
[21:51] <Samuel>: Są pod ręką, Karolino. Jak znalazł
[21:51] <karolina1x>: dokładnie
[21:51] <karolina1x>: jak się nie ma siły otworzyć Biblii, to same słowa zaczynają przychodzić, np..... Umiłowałem cię odwieczną Miłością
[21:51] <sono>: Anglicy są ateistami, kościoły zamienili na domy mieszkalne, a mimo to, że tracą z wizji życia Pana Boga, są zadziwiająco dobrymi dla innych i ciągle się uśmiechają do innych
[21:52] <sono>: czy oni na pewno nie mają Boga w sercu?
[21:52] <ataner155>: Bóg działa poprzez słowo - jak w Korei... bez ani jednego księdza... tylko Boże Słowo, zadziałało
[21:52] <adam_sdb>: słowo musi być głoszone
[21:52] <sono>: jak mam głosić słowo w Anglii?
[21:53] <sono>: jak, adam?
[21:53] <karolina1x>: sono, życiem
[21:53] <aprylka>: przykładem
[21:53] <ataner155>: sono - Anglicy przechodzą do Kościoła katolickiego... i to coraz więcej ich jest
[21:53] <ataner155>: nie są mili, bo są... są sztuczni
[21:53] <Samuel>: Słowo Boże to przecież Dobra Nowina
[21:53] <sono>: co, mam iść i mówić, że koniec świata rychło będzie?
[21:53] <adam_sdb>: tego nie musisz, to już powiedział Jezus...
[21:53] <adam_sdb>: głoś Słowo codziennością, tą szarą codziennością
[21:54] <sono>: chce się dobrze żyć, wychodzi źle
[21:54] <adam_sdb>: ahhh... to już św. Paweł tak miał... nic nie poradzisz
[21:54] <sono>: nie piję, nie łajdaczę się i niby jest ok
[21:54] <Samuel>: Zanim zaczniesz głosić, adam, trzeba się Nim napełnić
[21:54] <Samuel>: Inaczej będziesz głosił swoje widzimisie
[21:54] <Samuel>: Albo rozbijał się o ścianę, jak Sono
[21:54] <sono>: ja jestem w próżni
[21:54] <sono>: próżni wiary
[21:54] <karolina1x>: najpierw samemu trzeba się otworzyć na Słowo, ono musi przez nas przepływać, inaczej nie będziesz go głosić
[21:54] <adam_sdb>: Bóg o to zadba...
[21:54] <sono>: obyś był dobrym prorokiem
[21:55] <ataner155>: nie, Samuel - Ty się Nim nie napełnisz... ON to zrobi, jak zechce - dlatego Ty jesteś księdzem... a ja nie :P
[21:55] <Samuel>: Może za dużo myślisz, a za mało słuchasz czytając, Sono
[21:55] <Palolina>: Jak dla mnie to ewangelizowanie innych powinno być nie celem chrześcijanina, ale "produktem ubocznym" mojej osobistej relacji z Chrystusem
[21:55] <samotny1979>: najważniejsze to nie popadać w skrajności i nie stracić z oczu celu naszej wędrówki
[21:56] <ataner155>: Palolina - podstawa to milość... nasza do Niego --- inni to produkt uboczny... i owszem
[21:56] <Palolina>: ataner, albo doświadczenie tego, że On nas ukochał
[21:56] <karolina1x>: jeśli w nas zapłonie mała iskierka, to od tej iskierki można innych zapalać;)
[21:56] <ataner155>: sono... a może boisz się tak naprawdę na Niego otworzyć? i pozwolić działać w Twoim życiu?
[21:56] <sono>: byłam u spowiedzi, do Komunii Św. co niedziela przystępowałam, a nie widzę w sobie życia Bożego, więc coś ze mną jest nie tak albo zajmuję niepotrzebnie miejsce w kościele dla tych, co stoją, a ja siedzę, co?
[21:57] <ataner155>: sono... widocznie źle szukasz
[21:57] <sono>: w kościele - źle?
[21:57] <ataner155>: nie widocznie... ale na pewno
[21:57] <ataner155>: w kościele dobrze
[21:57] <ataner155>: i nie ryzygnuj
[21:57] <Samuel>: Wiara nie może być "wysiłkowa",
[21:57] <sono>: a jaka?
[21:58] <Samuel>: "Wyluzowana"
[21:58] <sono>: a jaśniej?
[21:58] <adam_sdb>: hmmm... ja myślę, że czasme wiara jest bardzo wysiłkowa
[21:58] <Samuel>: Pozwalam się kochać. Jemu
[21:58] <sono>: taka jaka jestem?
[21:58] <Samuel>: Taka
[21:58] <ataner155>: Samuel... wiara ma być wiarą szczerą, szczerym zaufaniem i otwarciem na Niego - nie każdy, kto mówi Mi: Panie... znasz to? - o to mi chodzi w sono
[21:58] <karolina1x>: sono, to masz dużą zasługę, że pomimo takich trudności jednak trwasz
[21:58] <adam_sdb>: czasem naprawdę trzeba się zmusić, by pójść na Mszę Św. i nie widzę w tym nic złego
[21:58] <adam_sdb>: ot, ludzka słabość
[21:59] <adam_sdb>: w Niebie na "Mszę Św." będziemy zawsze biec z radością
[21:59] <sono>: oj karolinko, nie mam wyboru, więc trwam
[21:59] <karolina1x>: to pięknie, sono, i nie poddaj się
[21:59] <ataner155>: sono - nie masz wyboru - no właśnie, o to chodzi... to nie znaczy, że się z tym zgadzasz
[21:59] <ataner155>: tu masz problem
[21:59] <sono>: jaki?
[21:59] <opik7>: sono, wybór jest zawsze
[21:59] <karolina1x>: nie ma wyboru .....dobrze mówi
[21:59] <karolina1x>: inna droga to piekło
[21:59] <ataner155>: że się nie zgadzasz... a mówienie, że nie masz wyboru z niczego Cię nie zwalnia
[22:00] <sono>: nie chcę z Waszej strony mieć na tacy gotowej recepty, jak wierzyć, jak trwać, bo Wy podobnie macie jakieś zawirowania jak ja, chociaż może w mniejszej skali zawalistej beznadziei
[22:00] <ataner155>: jestes chora... owszem - choroba to łaska... wykorzystaj Ją
[22:00] <ataner155>: łaskę i chorobę
[22:00] <sono>: odliczanie czasu
[22:00] <sono>: fajnie
[22:00] <ataner155>: odliczanie czasu?
[22:00] <ataner155>: właśnie tego nie rób
[22:00] <ataner155>: nie znasz czasu, jaki ON Ci dał
[22:00] <sono>: właśnie
[22:00] <sono>: proszę Go o jak największy czas
[22:00] <ataner155>: więc ofiarowuj ją... za kogoś
[22:00] <ataner155>: za wszystkich
[22:00] <sono>: ok
[22:00] <sono>: za rodziców
[22:00] <ataner155>: ale nie myśl... Panie, ja jej nie chcę, bo się boję
[22:00] <ataner155>: tego Ci nie wolno
[22:00] <sono>: ataner, nie boję się zdarzenia zaśnięcia, to nie takie straszne, wręcz nadzieja, że będę Go w końcu widzieć! straszne jest to, że się boję, czy się sama nie potępię, gdy przed Nim stanę!!
[22:00] <ataner155>: sono... nie myśl tak bardzo o spotkaniu - dzięki chorobie próbuj wyrwać dla Niego kilka ślepych duszyczek, które Go nie chcą
[22:00] <sono>: ataner, zrobię, co będę mogła
[22:00] <ataner155>: dużo możesz
[22:00] <karolina1x>: sono, Ty tylko zaufaj, a On sam prowadzi
[22:00] <Samuel>: Wiara jest odpowiedzią. Żeby odpowiedzieć - trzeba usłyszeć
[22:00] <karolina1x>: żeby odpowiedzieć, trzeba usłyszeć?
[22:00] <karolina1x>: hmmm...
[22:01] <karolina1x>: nie zrozumiałam
[22:01] <Samuel>: "Wiara rodzi się z tego, co się słyszy"
[22:01] <karolina1x>: myślałam, że słyszymy potem
[22:01] <karolina1x>: aaaaa, że ze słów
[22:01] <Samuel>: "A tym, co się słyszy jest Słowo Boga" Biblia
[22:01] <karolina1x>: a dobrze, dobrze
[22:02] <karolina1x>: ja myślałam, że piszesz o wyborach itd.
[22:02] <aprylka>: co się słyszy i czego się słucha - nie wystarczy usłyszeć, trzeba słuchać - wprowadzać w czyn
[22:02] <ataner155>: tak
[22:02] <karolina1x>: tym się żyje, czym się karmi :)
[22:02] <Samuel>: A my chcemy odwrotnie. Być OK wobec Boga /przykazania, praktyki religilne, .../ a brakuje motywacji. Bo nie karmimy się Słowem
[22:02] <ataner155>: zresztą tak naprawdę potrzeba zmian... rodzi się sama
[22:02] <ataner155>: im więcej Jego w nas... tym więcej naszego pragnienia bycia dla innyvch
[22:03] <Palolina>: A mnie się wydaje, że to te uczynki dobre rodzą się z wiary - kto kocha, spontanicznie czyni dobro, inaczej, jak zaczynamy od uczynków, to jedynie rośnie nasza pycha
[22:03] <karolina1x>: no Palolina, i nie są wtedy z serca
[22:03] <karolina1x>: i intencje nie są szczere
[22:03] <Samuel>: Słucham Boga, Jemu ufam i robię to, czego On chce.
[22:03] <sono>: mam pytanie, co to znaczy jesteśmy dziećmi Bożymi? - ale jeszcze siĘ nie okazało, kim będziemy....
[22:04] <sono>: a jak poznam, czego Bóg chce, Samuel?
[22:04] <Samuel>: Czytając - poznajesz Jego głos, tak różny od innych
[22:04] <karolina1x>: głos, który napełnia pokojem :)
[22:05] <sono>: karolinka, ok, dzięki za dobre słowa :)
[22:05] <sono>: więc litery, które czytam w Piśmie Św. są Głosem Boga
[22:05] <opik7>: dokładnie, sono :)
[22:05] <karolina1x>: dokładnie
[22:05] <sono>: ks. mówi po czytaniu NT: Oto Słowo Boże
[22:05] <Samuel>: On je wypowiada, nieustannie
[22:05] <karolina1x>: ooo właśnie
[22:05] <sono>: ok - jak dobrze czasem z Wami tu być
[22:06] <sono>: gdy jest czarno na duszy, to potraficie się zachować, jak małe słońca
[22:06] <sono>: ale tylko czasem
[22:06] <karolina1x>: sono, a czytałaś Izajasza? :)
[22:06] <sono>: przeczytam
[22:06] <Samuel>: Codziennie 1 rozdział. Wystarczy. Wierność zaowocuje
[22:06] <sono>: ok, Samuelku
[22:06] <karolina1x>: o rety, Samuel :'(
[22:07] <karolina1x>: i się zdołowałam
[22:07] <nowhere>: nawet Królewską, Samuel? ;)
[22:07] <Samuel>: Nieco pobieżniej Królewską
[22:07] <Samuel>: Ale niektóre wciągają, jak nic
[22:07] <Palolina>: no Tobiasza wciąga :-)
[22:07] <karolina1x>: Paula, a mnie Izajasz, jak pisze o miłości
[22:07] <Palolina>: nie mogłam przetrawić Samuela, ale jak oglądałam film o Dawidzie, to mi się zupełnie odmieniło
[22:07] <nowhere>: nie powiedziałeś o jeszcze jednej roli Biblii
[22:07] <nowhere>: jeśli jeszcze mogę
[22:07] <Samuel>: Jakiej? Nowhere?
[22:07] <nowhere>: służy do tłuczenia po głowie...
[22:08] <nowhere>: w nieodpowiednich rękach jest niezłym narzędziem, zamykającym buzię
[22:08] <Samuel>: To w całości i w trwardej oprawie
[22:08] <skrzacik>: a raczej wbijania w głowę ;)
[22:08] <Palolina>: :)
[22:08] <nowhere>: nie masz, co odpowiedzieć, to sru... i cytat z Biblii, a do każdej sytuacji coś tam się znajdzie zawsze
[22:08] <Samuel>: Argumentowanie Biblią to inna sprawa i jest tu mnóstwo nadużyć
[22:09] <nowhere>: owszem
[22:09] <nowhere>: o tym właśnie myślę
[22:09] <Samuel>: Dlatego całość
[22:09] <Samuel>: Jeżeli już, to pełny obraz Boga, świata i człowieka

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie