[21:38] <alba>: a podobno chodzi tylko o miłość
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: Ale nawet KKK nie potępia żalu ze strachu pisząc tylko, że jest mniej doskonały.....
[21:39] <Palolina>: ataner – modlić się, przyjmować Komunię św. i pełnić Jego, a nie swoją wolę, ale to się łatwo na czacie pisze
[21:39] <Gabi_K>: powiedzmy tak: chcenie, to jest "A" i "z" , modlitwa jest pomocą
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: Alba, podobno jak już nie wiadomo, co powiedzieć, to się mówi o miłości :D
[21:39] <ataner155>: Paolina..to nie jest trudne wprowadzić w życie
[21:39] <alba>: tu ciągle się mówi :)
[21:40] <opik2>: a może trzeba z życia, z każdej chwili uczynić modlitwę, a z modlitwy życie?
[21:40] <ataner155>: trudno w tym wytrwać..ale przyjąć..czy przyjmować można?
[21:40] <KaJa>: Ależ Ksiądz, jak występuje żal, to już nieważne, że przyczynkiem był strach
[21:40] <alba>: nadal nie wiem, jak was wyzwala ?
[21:40] <Palolina>: i tu ataner dochodzimy do słów które już padły - przykazania Jego nie są ciężkie
[21:40] <ataner155>: bo nie są
[21:40] <KaJa>: Tylko, czy na pewno tam w głębi jest żal? To inna sprawa
[21:41] <ataner155>: są tylko niewygodne, gdy chcemy sami sobie układać życie po swojemu
[21:41] <Palolina>: Dlaczego jedni muszą się zmagać i męczyć, żeby wytrwać, a inni (np. św. Jan) pisze, że nie jest ciężko
[21:41] <Daw1>: trzeba też mieć dobrze ukształtowane sumienie (to się chyba jeszcze nie pojawiło dzisiaj)
[21:41] <KaJa>: alba, co? Co, jak wyzwala?
[21:41] <ataner155>: lub ciężko przyjąć konsekwencje wcześniejszych wyborów
[21:41] <karolina1x>: mi to zawsze się kojarzy tak, że jak się kogoś kocha, to wciąż chce się z nim przebywać i rozmawiać....więc kochając Boga, możemy cały czas do Niego mówić i chronić się w Jego Sercu
[21:41] <alba>: no, wiara
[21:41] <Daw1>: Palolina, kwestia podejścia
[21:41] <Palolina>: nie, bo Jan miał tę Łaskę od Chrystusa, że spełniał je spontanicznie
[21:41] <Palolina>: a my chcemy sami po to, by być doskonałymi
[21:41] <KaJa>: Rozszerza horyzonty spojrzenia. A to naprawdę wyzwala.
[21:42] <Palolina>: i tu kurcze jest problem, bo Pan Bóg, żebyśmy w pychę nie wpadli- po prostu nam tej Łaski nie daje
[21:42] <ataner155>: sami nic nie możemy- czemu to tak trudno innym przyjąć do wiadomości???
[21:42] <ksiadz_na_czacie2>: No, pięknie wyzwoleni piszecie. A kto z Was by chciał teraz umrzeć, by wpaść w ramiona Miłości?
[21:42] <ataner155>: ja
[21:42] <Joda>: ja
[21:42] <alba>: ja nie
[21:42] <Gabi_K>: alba...wydawałoby się, że proste: wystarczy z zaufaniem oddać się w ręce Boże, uwierzyć, że cokolwiek się dzieje, dzieje się dobrze. Tego uczy nas religia. W momencie, gdy masz to odczucie, jesteś wolna, nic nie może być Ci przeszkodą, cokolwiek by się wydarzyło. To właśnie jest wyzwolenie.
[21:42] <Palolina>: ks. gdybym miała pewność, że wpadam w Jego ramiona....
[21:42] <ataner155>: ale nie wiem, czy bym wpadła...raczej nie
[21:42] <karolina1x>: Ks., a co my możemy chcieć, jak Bóg nie da, bo nie chce?
[21:43] <KaJa>: Mogę ja. Mogę Ksiądz, ja. Myślę, że już wszystko zrobiłam, co miałam tu do zrobienia
[21:43] <KaJa>: Lepiej już nie potrafię, niż zrobiłam
[21:43] <Gabi_K>: ksiądz...ja nie, bo ja mam swój punkt widzenia na temat wieczności :)) i nieba
[21:43] <Palolina>: karolina, ja myślę, że On chce, ale jeśli nie daje, to problem musi być po naszej stronie
[21:43] <Daw1>: Palolina, Bóg działa dyskretnie, zazwyczaj nie łamie praw natury ustanowionych przez siebie (parafraza słów o. J.S. ) ,dlatego ważne jest też, czy my chcemy tę Łaskę przyjąć. Jeśli mamy odpowiednie podejście do sprawy, to i Łaskę dostaniemy
[21:43] <Piramidox>: ciekawe myślenie, ciekawe... więc może módlmy się o jak najszybszy koniec świata?
[21:43] <Palolina>: w końcu dawał wielu świętym, a On przecież nie ma względu na osobę
[21:43] <KaJa>: Hmm, tylko, że będąc tam i tak chciałabym pomóc człowiekowi.
[21:43] <karolina1x>: Palolina, ja pisałam o śmierci
[21:44] <ataner155>: Kaja- czasem strasznie mnie drażnisz...gdybyś naprawdę zrobiła wszystko, to już byś dawno z nami tu nie pisała. On tęskni za człowiekiem, nie trzyma go tu bez potrzeby.
[21:44] <ksiadz_na_czacie2>: Ciekawie to brzmi., Religia bez nieba. Bóg bez nieba. Zbawienie bez życia wiecznego. Hmmmm....
[21:44] <Gabi_K>: wolę to niebo namacalne, tu na ziemi, wieczność, która już się rozpoczęła
[21:44] <karolina1x>: czyli, jeśli nie daje to znaczy, że nie nasz czas
[21:44] <KaJa>: Żal mi tej mordęgi człowieka. Wielkiej mordęgi
[21:44] <Gabi_K>: Boga w człowieku
[21:44] <Palolina>: Pira, a nie modlimy się?
[21:44] <Palolina>: „Przyjdź Królestwo Twoje”?
[21:44] <karolina1x>: heheh, ks. skąd to wziąłeś?
[21:44] <karolina1x>: z tego czata?
[21:44] <ksiadz_na_czacie2>: Jak nie ma dalszego ciągu, znaczy nie zaczęła się. Brak logiki.....
[21:44] <KaJa>: Ksiądz zapytał. Ja odpowiedziałam. Możliwie najszczerzej.
[21:44] <Gabi_K>: myślę, że istnieje, tylko nie wiem jaka
[21:45] <Palolina>: karolina, ok
[21:45] <Piramidox>: no, Palolinka, no, no i tu mnie capnęłaś... fakt, modlimy się
[21:45] <Gabi_K>: a wolę polegać na własnych zmysłach. Myślę, że potem będzie dobrze, choć jakoś inaczej
[21:45] <Gabi_K>: wierzę, że wieczność, to wieczność- bez końca
[21:45] <ksiadz_na_czacie2>: Też nie wiem. Piszę "niebo", ale sensowniej by było napisać "wielka niespodzianka"
[21:45] <Palolina>: Bo my nie chcemy Boga - ale chcemy żyć i jak już nie ma innej możliwości, to chcemy z Bogiem
[21:45] <KaJa>: Ksiądz – nieciekawie. Brzydko mi to brzmi i pachnie
[21:45] <Palolina>: ale myślę, że gdybyśmy mogli wybierać, wielu z nas wybrałoby życie wieczne na ziemi
[21:45] <ataner155>: czy raczej Prawdziwe Poznanie?..ale przecież nie dla każdego
[21:46] <karolina1x>: e tam Paula, ja nie
[21:46] <alba>: a mnie się podoba " wielka niespodzianka"
[21:46] <KaJa>: Ja nie, Palolino. Póki co ,ja nie
[21:46] <ataner155>: „dwóch na polu- jeden wzięty,itd”...tylko, dlaczego tak to okropnie brzmi o tych karmiących piersią?
[21:46] <Gabi_K>: no właśnie, a skoro niespodzianka, to pozwolę się zaskoczyć, najchętniej jakoś przyjemnie. A tymczasem koncentruję się na nauce naszego Nauczyciela, a ta jest jak najbardziej przyziemna
[21:46] <ksiadz_na_czacie2>: Nieciekawy jest św. Paweł, gdy pisze: "Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują"
[21:46] <alba>: no, jest niezłe
[21:47] <KaJa>: ataner - bo dodatkowo opłacą miłością macierzyńską
[21:47] <Palolina>: A ja i tak myślę, że bardzo mało w nas czystej miłości do Boga. Kto z nas myślałby o Bogu i jego woli, gdyby nie było życia wiecznego lub piekła
[21:47] <Palolina>: ?
[21:47] <ksiadz_na_czacie2>: Nie wiem, czy przyziemne jest stwierdzenie: Nie jesteście z tego świata......
[21:47] <KaJa>: Podobnie do Maryi będą czuć
[21:47] <alba>: w którym momencie?
[21:47] <KaJa>: Palolino, hehe, ja
[21:48] <Gabi_K>: całą sferę mistyczną właśnie tak można określić- „nie z tego świata", całą duchowość człowieka, bo inaczej zaczynamy tworzyć obrazy konkretne
[21:48] <ataner155>: no, czasem mówią tak o mnie, że chyba z Księżyca się urwałam
[21:48] <Palolina>: KaJa, gratuluję - ja szczerze pisząc, to nie wiem
[21:48] <KaJa>: Nie zastanawiałabym się ani nad wiecznością, ani nad piekłem, ale nad Bogiem zawsze
[21:49] <ataner155>: Paolina...ale mnie nie interesuje niebo, albo piekło- ja chcę Go spotkać
[21:49] <Gabi_K>: jeszcze raz podkreślam: jestem osobą wierzącą, ale koncentruję się na życiu według nauki Jezusa, nie dla nagrody pośmiertnej
[21:49] <alba>: serio?
[21:49] <ataner155>: nawet na chwilę...a co potem mnie nie interesuje
[21:49] <ataner155>: wcale
[21:49] <KaJa>: Do piekła nie pójdę, bo... hehe nie lubię i nie ciekawi mnie. Wieczność, kto wie, czy dostąpię
[21:49] <Gabi_K>: nie oznacza to, że nie interesuje
[21:50] <ksiadz_na_czacie2>: A może jest tak, że ani wyzwala, ani uzależnia... Bo gdyby wyzwalała, to by trzeba było zrezygnować ze swojego oglądu świata, a przyjąć Jego widzenie??
[21:50] <KaJa>: Dowiemy się, jak tam wejdziemy zaproszeni. :D
[21:50] <Gabi_K>: nie mam zamiaru robić sobie jakichkolwiek obrazów czegoś, co jest niewiadome
[21:50] <alba>: a ja chciałabym pięknie żyć :)
[21:50] <ataner155>: alba- to zacznij od teraz
[21:50] <karolina1x>: ks., a to nie o to chodzi? żeby przyjąć Jego widzenie?
[21:50] <ataner155>: w czym problem?
[21:50] <Palolina>: a ja chciałabym doświadczyć Miłości, jak syn marnotrawny
[21:50] <Piramidox>: może być też tak, a nawet nie wiem czy nie powinno, że wyzwalając uzależnia
[21:51] <KaJa>: A ja, tak jak mi dadzą. No, mam nadzieję, że w Niebie
[21:51] <Palolina>: ten starszy syn nie doświadczył miłości, choć był wierny ojcu do końca- czuł się niewolnikiem
[21:51] <Gabi_K>: a ja myślę, że wyzwala- swój punkt widzenia napisałam przedtem: zaufanie, oddanie w ręce Boga: nic nie może stać mi się złego, cokolwiek by się wydarzyło, wszystko ma swój sens - to jest wyzwolenie od strachu
[21:51] <ataner155>: a ja chcę popatrzeć w Jego oczy...starczy mi
[21:51] <Piramidox>: albo uzależniając, wyzwala
[21:51] <Joda>: ataner - nie starczy :)
[21:51] <karolina1x>: Jak to Paweł mówił?...”Już nie ja żyję, a żyje we mnie Chrystus”...czy jakoś tak
[21:52] <Gabi_K>: jasne, ataner: oczy dobrego dziadziusia: popatrz w oczy własnej córki, to zobaczysz Jego obraz
[21:52] <ksiadz_na_czacie2>: Joda, nigdy za dużo?
[21:52] <ataner155>: Nie Gabi- tak nie potrafię
[21:52] <Joda>: zawsze tęsknota, ks2
[21:52] <Gabi_K>: w oczy własnego męża , czy synów
[21:52] <Gabi_K>: i tu jest cała tajemnica
[21:52] <ksiadz_na_czacie2>: "Zaspokój moje pragnienia, a gdy zaspokoisz, spraw, abym pragnęła jeszcze bardziej"?
[21:52] <KaJa>: Hmm. Ciekawie powiedział Paweł. Ja nie mogę powiedzieć tak. Bo żyję ja ,jak i Chrystus w pamięci mej
[21:52] <Joda>: coś w tym sensie, ks.
[21:53] <ksiadz_na_czacie2>: Patronka Europy. Będzie miała swoje święto na przyszły tydzień
[21:53] <ataner155>: to tak jak z modlitwą..jej też jest za mało...sami w sobie czujemy, że nam jej brak
[21:53] <KaJa>: A pamięć zakodowana w duszy? Jakoś tak to jest
[21:53] <Gabi_K>: modlitwa
[21:54] <Gabi_K>: ..to sposób, forma kontaktu, zrozumienia... ale nie jest celem samym w sobie
[21:54] <KaJa>: Modlitwy brak? A jaki problem zaspokoić ten głód?
[21:54] <Joda>: ojj, problem
[21:54] <langusta_>: a da się zaspokoić?
[21:54] <KaJa>: Mnie wytłumaczono, że modlitwa jest pamięcią. Pamięcią Boga.
[21:54] <langusta_>: przecież nie o to chodzi, KaJa
[21:55] <alba>: pamięć, to o tych, których nie ma
[21:55] <ataner155>: Gabi..a co do spojrzenia..w żadnych ludzkich oczach nie wyczytasz tej Miłości...hmm,to już nie wiem, czy o Niego mi chodzi..czy o miłość?
[21:55] <Gabi_K>: modlitwa ma wiele różnych znaczeń, wszystkie są ważne, dlatego jest taka ważna
[21:55] <ataner155>: KaJa...nie o to chodzi...nie o ilość
[21:55] <ataner155>: nie o formę..właściwie, nie wiem o co...
[21:55] <Gabi_K>: widzisz ksiądz...i oto mi chodzi!!! sięganie do gwiazd z pominięciem ziemi
[21:56] <KaJa>: I nie ma namacalnie, choć każdy by chciał. A jednak nie może /każdy/, jak Tomasz, wsadzić w bok palec
[21:56] <ksiadz_na_czacie2>: Obawiam się, że coraz częściej religia ani wyzwala, ani uzależnia. Coraz częściej rozmydla.
[21:56] <ksiadz_na_czacie2>: Tyle na dziś. :)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |