[21:19] <kluseczka>: dobra, wymagania są, tylko jak z kontrolą wykonania?
[21:19] <kluseczka>: czy wymagania tylko jako granice?
[21:19] <ksiadz_na_czacie2>: Bo kochać tak, ale już konieczność dźwigania krzyża, wspinania się stromą ścieżką, opuszczenia ojca i matki - to wszystko już za trudne
[21:19] <Palolina>: Ks, ale nie wiemy jednej rzeczy: Ilu z tych 5000 przed śmiercią przypomniała sobie Tego, Którego olała i żałowali za swe grzechy i mogli wejść do Nieba/czysća?
[21:19] <ksiadz_na_czacie2>: Palolina, to jest też tłumaczenie się
[21:19] <ksiadz_na_czacie2>: usprawiedliwianie siebie samych
[21:19] <Palolina>: Ziarno zostało zasiane - nie wiadomo, kiedy kiełkowało
[21:20] <elka_>: a ile łask Bożych przez to olanie zostało zmarnowanych? ile dobra przepadło? ile zła powstało?
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: No to po co Jezus założył Kościół? - jeszcze raz pytam
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: Zostawić wszystko w pierunu i czekać
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: Bo sobie Pan Bóg ze wszystkim poradzi
[21:20] <noa>: Jezus mówił także: Nakładają ciężary, a sami nie tkną ich nawet palcem...
[21:20] <ellalala>: bo razem jest łatwiej
[21:20] <elka_>: można schować się w masie za plecami ;)
[21:20] <elka_>: i narzekać :D
[21:20] <Madialena>: Kościół sam w sobie już był
[21:20] <Madialena>: przybył tylko nasz Mesjasz
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: co to znaczy sam w sobie?
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: I jak był, to po co go Jezus zakładał?
[21:21] <Palolina>: Nie to miałam na myśli, ale to, że nie dając rozgrzeszenia też trzeba siać, a nie tylko odmówić
[21:21] <Madialena>: oj no, że istniał oparty na wierze żydowskiej
[21:21] <Madialena>: stąd są przecież nasze korzenie prawda?
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: Nie istniał
[21:22] <Madialena>: czyż nie był on dopełnieniem proroctw, że przyjdzie Mesjasz?
[21:22] <ellalala>: Duch Święty tchnął życie w Kościół
[21:23] <ellalala>: to Duch Święty jest Matką Kościoła
[21:23] <ellalala>: i Ewangelii
[21:23] <Madialena>: no nie zgodziłabym się
[21:23] <ksiadz_na_czacie2>: No tak, ale ten Duch Święty w dniu Pięćdziesiątnicy mówi o nawróceniu
[21:23] <ksiadz_na_czacie2>: czyli stawia wymagania
[21:24] <Madialena>: ale każdy stawia wymagania
[21:24] <ataner155>: no - innym
[21:24] <ellalala>: każdy sobie przede wszystkim powinien stawiać wymagania
[21:24] <Madialena>: jak nie nasz Bóg, to allah, jak nie Allah, to Budda itd. itd.
[21:24] <kluseczka>: a jak zmierzyć to nawrócenie? czy zewnętrzne objawy religijności to owo spełnienie wymagań?
[21:24] <Madialena>: nie można żyć bez reguł
[21:24] <Madialena>: to one naznaczają nam drogę
[21:24] <Madialena>: to jak z jedzeniem
[21:25] <Madialena>: możesz jeść rękami
[21:25] <Madialena>: ale inni wezmą Cię za wariata
[21:25] <Madialena>: inni za niekulturalnego człowieka
[21:25] <ataner155>: Madi - a tam, gdzie jedzą rękami... za swojego
[21:25] <ksiadz_na_czacie2>: Tia, nogami też jeść można, tylko co to ma wspólnego z pytaniami, postawionymi na początku
[21:26] <ataner155>: nic, ks
[21:26] <ataner155>: schodzimy z tematu - jak zwykle
[21:26] <ksiadz_na_czacie2>: No właśnie
[21:26] <Madialena>: że nie można żyć bez reguł
[21:26] <Madialena>: proste i logiczne
[21:26] <ellalala>: z regułami jest żyć łatwiej - to taki drogowskaz
[21:26] <kluseczka>: czyli wymgać w Kościele trzeba, bo muszą być reguły, granice
[21:27] <kluseczka>: tylko teraz co z pomiarem?
[21:27] <karolina1x>: klusia, no wiaromierza nie ma :D
[21:28] <ataner155>: klusia... a może podstawy? ...obecność ...sakramenty ...z tym ludzie też mają problem i to nie mały
[21:28] <ksiadz_na_czacie2>: Ataner, dobra, ale czy sakrament jest czymś, co się po prostu należy?
[21:29] <ataner155>: nie
[21:29] <ataner155>: ale od czegoś trzeba zacząć
[21:29] <ellalala>: sakrament jest łaską daną przez Boga
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: To wiemy i nie o to pytamy
[21:29] <kluseczka>: ks, ktoś tu kiedyś uczenie nawijał, że trzeba zosatwić Bogu i Jego łasce tego niegotowego, niegodnego człowieka
[21:29] <kluseczka>: jeśli są braki do sakramentu, zostawić miejsce łasce
[21:29] <ataner155>: albo ...hmm... co tygodniowe spotkania przed Mszą Św. wyjaśniające czytania? ...nie wiem ...to wszystko wynika z niewiedzy, ale jak ktoś nie chce wiedzieć... to co mu zrobisz?
[21:31] <ksiadz_na_czacie2>: Kluseczka, to wracamy do punktu wyjścia. Czyli zostawić ludzi w spokoju, nic nie robić, zostawiając wszystko Bogu, bo przecież wszystko tylko od Niego zależy
[21:31] <Palolina>: Ks, ale jak nie umiem sobie poradzić z czymś, to dlaczego nie mam korzystać z Łaski, jaką dostaję, spotykając się z NIM?
[21:32] <Palolina>: Skichaj się, ale sobie poradź, żeby "w nagrodę" móc przystąpić do Sakrametu?
[21:32] <langusta_>: Palolina, masz, ale nie na zasadzie roszczeniowej
[21:32] <ellalala>: hej, ks, czyżby katolicka predestynacja?
[21:32] <ksiadz_na_czacie2>: ellala, ja tego nie głoszę, tylko wyciągam wnioski z dyskusji
[21:32] <ataner155>: ksiądz, a Ty masz jakiś pomysł? ...zamierzasz np. coś wprowadzić u siebie?
[21:32] <ksiadz_na_czacie2>: Palolina, mylisz chyba dwie sprawy
[21:33] <ksiadz_na_czacie2>: Co innego człowiek na pewnym etapie wzrostu, nie radzący sobie
[21:33] <ksiadz_na_czacie2>: a co innego zgłaszający się po kilku latach do sakramentu tylko po to, żeby mieć kartkę i spokój na kilkanaście lat
[21:33] <ksiadz_na_czacie2>: Do bierzmowania i spokój na 5 lat do ślubu
[21:33] <ellalala>: chyba, że bierzmownaie przed samym ślubem
[21:33] <ataner155>: skąd wiadomo, czy ktoś wzrasta? czy się zatrzymał? czy ściemnia?
[21:33] <kluseczka>: a po co ta kartka? czy to już nie jest klęska?
[21:34] <kluseczka>: toż kartki fałszują
[21:34] <kluseczka>: stoją pod płotem kościoła, wchodzą na podpis
[21:34] <ksiadz_na_czacie2>: I udawanie nawrócenia, żeby zrobić dobre wrażenie na księdzu. Może się uda i przepuści, a potem niech mnie w nos pocałuje
[21:34] <ksiadz_na_czacie2>: żeby nie napisać brutalniej
[21:35] <ellalala>: no cóż, ks, jak to ktoś kiedyś pięknie określił: w Kościele są i maluchy i mercedesy
[21:35] <Palolina>: No tu już chyba trzeba mieć wiele światła, żeby wiedzieć, co mówić tym ludziom, żeby jednak zasiać coś, co może kiedyś wykiełkować
[21:35] <ataner155>: ja widzę u swoich dzieci - czasem naprawdę o coś muszę z nimi walczyć - wykorzystać swoje prawo matki - że ja tak wymagam i koniec... więc chyba jednak ciężko z tą młodzieżą ogólnie i z ich wiarą
[21:35] <elka_>: czy ks nie "pije" czasem do swojego komentarza? o tym, by nie martwić się odejściem ludzi?
[21:35] <ksiadz_na_czacie2>: elka, piję
[21:35] <ksiadz_na_czacie2>: Bo od tego zacząłem
[21:35] <elka_>: sorki, nie bylam od początku
[21:35] <ksiadz_na_czacie2>: A wracając do pomysłu. Nie robiłem w parafii ogłoszeń, że zaczyna się przygotowanie do bierzmowania. Tylko w niedzielę kazałem zostać uczniom z klas II i III gmnazjum
[21:36] <elka_>: dużo uczniów było? :)
[21:36] <ataner155>: i...? wszyscy byli? ;)
[21:36] <ksiadz_na_czacie2>: Nie
[21:36] <ksiadz_na_czacie2>: jedna trzecia
[21:36] <ksiadz_na_czacie2>: I teraz nie ma przygotowania z ogłoszenia. Jest przygotowanie tych, którzy chodzą co niedziela do kościoła
[21:36] <Palolina>: no sporadycznie, ale można uznać, że ktoś był w innej parafii, ale to pewnie mały procent
[21:37] <ksiadz_na_czacie2>: Palolina, ja mam w sumie 30 osób do przygotowania, więc nie dam się zwieść mówieniem o innej parafii
[21:37] <elka_>: jaka reakcja pozostałych? i rodziców? ;)
[21:37] <ataner155>: ale inni przecież też dochodzą, prawda? ...raczej ich ks nie wygoni
[21:37] <ksiadz_na_czacie2>: Powiem im, że następnym razem, jak coś zmienią w swoim życiu
[21:37] <ataner155>: hmm... często ma ks bierzmowanie?
[21:38] <elka_>: odważny ksiądz :)
[21:38] <ksiadz_na_czacie2>: raz na dwa, trzy lata
[21:38] <ataner155>: e, to spoko - tyle można poczekać
[21:38] <ola61>: dobrze, Ksiadz, trzeba mieć wymagania, wtedy jest się szanowanym, sprawdzone
[21:38] <ataner155>: ale ...w takim układzie przez najbliższe dwa-trzy lata może ks tej młodzieży nie widzieć w kościele
[21:38] <elka_>: potem też nie :D
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: No to następnego razu nie będzie
[21:39] <Palolina>: U nas Proboszcz jakieś warsztaty zrobił w tym samym terminie, w którym klasa sportowa ma jakiś obowiązkowy obóz. Kto nie pojedzie, nie zaliczy roku w szkole, a Proboszcz powiedział, że jak ktoś chce być bierzmowanym, to wie, co wybrać i teraz rodzice się kłócą z proboszczem
[21:39] <Madialena>: i co, myśli ksiądz, że to coś zmieni?
[21:39] <Madialena>: jak nie ks, to inny
[21:39] <kluseczka>: Magdalenko, trza mieć pozwolonko od proboszcza
[21:39] <ataner155>: księdza parafianie nie wywiozą na taczkach???
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: A niech wywiozą. Mnie kapłaństwo przed klęską życiową nie uratowało
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: Poradzę sobie
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: Mam dwa zawody poza kapłaństwem w ręku :D:D:D:D
[21:40] <DziecieBoze>: jakie?
[21:40] <ataner155>: szczęściarz
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: I do tego praktykę w konserwacji zabytków, więc i właściwie trzeci
[21:40] <ataner155>: ksiądz - chyba zapomniałeś, ile masz lat :P
[21:40] <ellalala>: proszę ks, nie za późno na zmianę profesji?
[21:40] <Madialena>: więc umiałby ks żyć bez Kościoła?
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: Ja nie piszę, czy umiałbym
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: Piszę o sytuacji wywiezienia na taczkach
[21:40] <ataner155>: Madi - nie umiałby... i raczej nie musi się tego obawiać --- ale... my znowu poza tematem
[21:41] <kluseczka>: te rozważania są czytso teoretyczne, bo na szerszą skalę epsikopat nie zechce tracić wiernych
[21:41] <Palolina>: no i pytanie, czy Chrystusowi by się to spodobało :D
[21:40] <elka_>: ks, a jak zareagowali rodzice tych, którzy nie przyjmą bierzmowania w tym roku?
[21:42] <ataner155>: elka - jeśli to mądry rodzic, to zrozumie
[21:42] <kluseczka>: elka, myślisz, że rodzice porządni, tylko dzieci zbuntowane?
[21:42] <megi>: elka, rodzice są bierzmowani:)
[21:42] <ksiadz_na_czacie2>: Jak bym od siebie nie wymagał, to bym dziś przy kompie nie siedział, tylko biadolił jako kaleka na wózku inwalidzkim
[21:42] <kluseczka>: bo księdza cel był namacalny tu i teraz
[21:43] <kluseczka>: chodzę albo siedzę na wózku
[21:43] <kluseczka>: a tu .....kiedyś będziesz w raju
[21:43] <kluseczka>: z naciskiem na KIEDYŚ
[21:43] <ksiadz_na_czacie2>: Klusia, ale to się potem przekłada na inne postawy i wybory
[21:43] <ksiadz_na_czacie2>: Nie kiedyś, bo Ewangelia to szczęście dziś
[21:43] <kluseczka>: chodzi mi o to, że zbawienie jest nagrodą zbyt odroczoną w czasie
[21:43] <kluseczka>: a my jak te psy Pawłowa
[21:43] <kluseczka>: chcemy natychmiast nagrodę
[21:43] <karolina1x>: brak nam cierpliwosci - fakt, klusia
[21:43] <ellalala>: czasem trudno wybrać...
[21:44] <ksiadz_na_czacie2>: Na pustyni Bóg zabronił wieprzowiny, nie żeby byli szczęśliwi kiedyś, ale żeby na tyfus nie zachorowali
[21:44] <ksiadz_na_czacie2>: więc chodziło o dziś
[21:44] <ksiadz_na_czacie2>: I jak chłopów kazał obrzezać, to nie chodziło o raj, ale o choroby weneryczne
[21:45] <ksiadz_na_czacie2>: Więc znów o dziś
[21:45] <ksiadz_na_czacie2>: Zatem nie mówmy, że wymagania nie, bo chodzi o raj
[21:45] <ksiadz_na_czacie2>: Bóg wymaga, bo chodzi o szczęście dziś
[21:45] <karolina1x>: no bo Bóg zawsze działa tu i teraz:)
[21:45] <kluseczka>: kiedy dziś to krzyż
[21:45] <kluseczka>: a nie żadne szczęście
[21:46] <kluseczka>: "bez krzyża nie ma zbawienia"
[21:46] <ksiadz_na_czacie2>: A kto powiedział, że krzyż to nieszczęście?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |