[12:46] good_life_man: róbta, co chceta albo zamordyzm to skrajności
[12:47] good_life_man: flex, ale wymierzanie kary jest złe, bo powoduje nienawiść
[12:47] _33_: jednym wychowanie bezstresowe kojarzy się z "wszystko, absolutnie wszystko wolno"
[12:47] _33_: a stresowe z tym: "nic nie wolno, nawet wyrazić własnego zdania"
[12:47] _33_: a to błędne pojęcia...
[12:47] good_life_man: lepiej wyciągać konsekwencje
[12:48] good_life_man: 33, z tym poglądem, że wszystko należy walczyć
[12:48] aneciao: dzieci się powinno karać... oczywiście nie biciem, ale powino
[12:48] flex: Więc w jaki sposób wymagać od dzieci posłuszeństwa?
[12:48] biegacz: bicie to porażka rodziców
[12:48] good_life_man: inne wychowania (stresowe) prowadzą do poważnych problemów
[12:49] flex: Dzieci się powinno kochać tak mocno, że z miłości się je karze jeśli trzeba
[12:49] good_life_man: szkoła, do której dziecko chętnie chodzi to szkoła bezstresowa
[12:49] palyga007: mnie nikt w życiu nie uderzył
[12:49] aneciao: jeżeli dziecko nie będzie znało kary właśnie będzie "róbta, co chceta"
[12:50] _33_: nie zawsze przecież kara oznacza uderzenie, ludzie...
[12:50] good_life_man: flex, nie karz nikogo, lecz wyciągaj konsekwencję, to jest b. istotna różnica
[12:50] palyga007: mnie nikt nie uderzył, a wyrosłem chyba na porządnego człowieka
[12:50] flex: good - na czym polega ta różnica?
[12:50] aneciao: no właśnie konsekwencją może być kara
[12:50] _33_: dobrze jest wytyczać dziecku granice i konsekwentnie dążyć, aby ich nie przekraczało
[12:50] _33_: jednocześnie szanować jego prawo do swobody jako dziecka.
[12:50] good_life_man: anecia, po to są zasady i granice, by dziecko wiedziało co dobre, a co złe,
[12:51] good_life_man: osoba, która przekroczy granice sama się karze naszym udziałem, bo jesteśmy konsekwentni
[12:51] good_life_man: a jeśli sama się karze to nie jest do nas wrogo nastawiona
[12:51] flex: Karanie nie jest oznaką braku miłości do dziecka - oznaką braku miłości jest obojętność - rób dziecko, co chcesz tylko za bardzo rodzicom nie przeszkadzaj
[12:52] aneciao: sory... rzadko, które dziecko się samo karze...
[12:52] _33_: flex - to jest prawda
[12:52] good_life_man: flex, psychologia wychowawcza się kłania
[12:52] flex: karanie (uzasadnione) oznacza, że nam na dziecku zależy
[12:52] good_life_man: kara jest zła, konsekwencja jest dobra
[12:52] biegacz: flex, masz absolutną rację
[12:52] biegacz: najgorsza jest obojętność
[12:53] flex: good - nie kończyłam - po prostu mam dwójkę dzieci i nie wyobrażam sobie ich nie karać - pozwalać sobie na wszystko
[12:53] good_life_man: aneciao, chodzi o to, by dziecko wiedziało, że to jego wina, że ponosi karę
[12:53] biegacz: dzieci to ciężki kawałek chleba
[12:53] _33_: moim zdaniem dobrze jest dążyć do tego, aby dziecko potrafiło dokonać czasem samooceny tego, jak postąpiło
[12:53] good_life_man: flex, ja ci proponuję odwrócenie odpowiedzialności
[12:53] aneciao: ok... ale to oznacza, że dzieci trzeba karać... tak jak powiedziała flex z miłości
[12:54] _33_: a nie, oceniając - wzbudzić w dziecku agresję. Ono samo powinno wiedzieć, że źle zrobiło i ponosi tego konsekwencje...
[12:54] good_life_man: to tak jak z kierowcą, który jedzie za szybko i dostaje mandat, nie ma on pretensji do policjanta za to, że przekroczył np. prędkość
[12:55] aneciao: e, no nie wiem, czy nie ma pretensji...
[12:55] good_life_man: nikogo nie można karać, tak mówi psychologia, ale wyciąganie konsekwencji jest karaniem, ale z przeniesieniem odpowiedzialności na osobę czyniącą zło
[12:55] flex: good - jeśli mówię do córki: posprzątaj zabawki, a ona choć doskonale mnie słyszy nie reaguje, to co mam zrobić?
[12:55] biegacz: ciężka sprawa
[12:56] biegacz: ja robię tak:
[12:56] biegacz: nie krzyczę szkoda zdrowia
[12:56] biegacz: tylko mówię, że jak za 15 minut nie będzie czysto
[12:56] biegacz: to co znajdę na podłodze wyląduje w koszu na śmieci
[12:56] _33_: no to o tym pisałam wcześniej, good
[12:56] good_life_man: flex, rozkazujesz jej
[12:56] good_life_man: może trzeba poprosić
[12:57] flex: good - niezupełnie - pozwalam jej rozrzucać je w dużym pokoju pod warunkiem, że po skończonej zabawie sama je zaniesie do swojego - a ona po prostu potem ma to gdzieś
[12:57] good_life_man: czasem trzeba negocjować, szukać kompromisów
[12:57] good_life_man: asertywność dziecka jest wielkim dobrem
[12:57] good_life_man: nie będzie w przyszłości wykorzystywane przez innych
[12:57] _33_: a Twoja reakcja na takie zachowanie, flex? Jaka jest...? mogłabyś powiedzieć?
[12:57] flex: wyrzucenie do śmieci to jest już jakaś kara - i już jest stres z jej strony
[12:58] biegacz: wie, że robi źle
[12:58] biegacz: dziecko doskonale wyczuwa, na co może sobie pozwolić
[12:58] good_life_man: flex, a określiłaś konsekwencję, jeśli nie posprząta później?
[12:58] _33_: często dziecko wie, że źle czyni, to mało tego - uzyskuje przewagę nad nami i robi to celowo...
[12:58] _33_: próbuje nas... na ile może sobie w tym pozwolić.
[12:58] flex: 33 - też często straszę, że albo wyrzucę albo zaniosę dzieciom, które nie mają zabawek, ale wcale mi się moja reakcja nie podoba
[12:58] flex: próbuję nie ustępować i nie sprzątać sama
[12:58] good_life_man: nie wolno nikogo straszyć
[12:59] biegacz: jedna zasada, która zawsze działa
[12:59] biegacz: konsekwencja
[12:59] _33_: nie mów czegoś, czego nie zrobisz... bo tego nie zrobisz, prawda?
[12:59] _33_: albo zrób i wynieś dzieciom
[12:59] _33_: albo wyrzuć
[12:59] _33_: albo nie mów tak do córki
[12:59] good_life_man: dzieci robią na przekór, jak się je straszy albo ulegają
[12:59] wielki_czarny_pies: man... straszyć nie... ale konsekwentnie to zrobić
[12:59] wielki_czarny_pies: biegaczu, dokładnie...
[12:59] flex: no w koszu na śmieci to parę razy coś wylądowało - córka i tak przyniosła do siebie
[12:59] _33_: moim zdaniem ona wie, że tylko sobie mówisz...
[12:59] good_life_man: biegacz, tak, konsekwencja działa
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |