[13:00] wielki_czarny_pies: flex... to może raz nie do kosza... a dalej...
[13:00] biegacz: nie mówić, a robić
[13:00] biegacz: jak raz zrobiłem to zaraz było ok
[13:00] biegacz: albo mówię tak:
[13:00] biegacz: jak ty mnie nie słuchasz, to ja też mogę być głuchy
[13:00] flex: ale pytam - Jak bezstresowo wybrnąć z np. takiej sytuacji?
[13:00] good_life_man: konsekwencje muszą być dostosowane do wieku i przewinienia
[13:00] biegacz: też działa
[13:00] _33_: moim zdaniem, flex - zdecydowanie poprosić bądź nakazać posprzątanie
[13:00] wielki_czarny_pies: flex... a czemu bezstresowo?
[13:00] good_life_man: wyciąganie konsekwencji daje dziecku poczucie oparcia u rodziców
[13:01] good_life_man: poczucie bezpieczeństwa
[13:01] flex: wcp - bo rozmawiamy o bezstresowym wychowaniu - choć ja jestem przeciwniczką
[13:01] good_life_man: prośba czyni cuda
[13:01] flex: 33 - zdecydowanie to ja prosiłam nie raz i jakbym do ściany mówiła
[13:01] good_life_man: trzeba nauczyć się też cierpliwości
[13:01] biegacz: znam to
[13:01] biegacz: proszę trzy razy, potem swoje robię
[13:02] wielki_czarny_pies: a ok... tzn. ja muszę przyznać, że jestem za takim bezstresem, o jakim mówi good-man... a nie za tym, co się rozumie przez bezstresowe...
[13:02] good_life_man: flex, źle interpretujesz to wychowanie
[13:02] flex: good - Czy prawie 4-letnie dziecko nie może przenieść swoich zabawek do swojego pokoju - to chyba nie przesada w nakładaniu obowiązków
[13:02] good_life_man: flex, przyjęłaś zdanie ludzi niekompetentnych
[13:02] good_life_man: bicie, straszenie lub nic nie robienie jest najgorsze, co może być w wychowaniu
[13:02] _33_: ale gdzieś musi być przyczyna tego, że Twoje prośby (nawet bardzo zdecydowane) nie przynoszą rezultatu... flex...
[13:03] wielki_czarny_pies: good_man... to nie tak... przyjmij po prostu, że co innego rozumiesz Ty... a co innego pedagogika pod hasłem wychowania bezstresowego...
[13:03] good_life_man: flex, powinno przenieść, oglądasz Super nianie?
[13:03] good_life_man: ona stosuje wychowanie bezstresowe
[13:03] _33_: ja popełniałam długo błąd, ponieważ byłam niekonsekwentna...
[13:03] _33_: syn wiedział, że i tak ja wstanę i posprzątam.
[13:03] _33_: mój błąd.
[13:04] flex: good - oglądam
[13:04] good_life_man: flex, to jest wychowanie bestresowe
[13:05] good_life_man: ale nie dzieci są winne złego zachowania, lecz rodzice
[13:05] good_life_man: to rodziców trzeba zmieniać
[13:05] good_life_man: dopiero wtedy, kiedy przestają być nadopiekuńczy, kiedy są konsekwentni, to dziecko je im z ręki
[13:06] flex: Ja po prostu piszę, że nie pozwalam sobie na "rządy" dzieci w domu i jeśli rozmowa nie daje rezultatów to stosuję inne metody, choć nie biję moich dzieci
[13:06] good_life_man: flex, to super że nie bijesz
[13:07] good_life_man: tylko ludzi słabi biją dzieci, dają im sygnał, że jako dzieci też mogą bić innych, nawet bić rodziców
[13:07] wielki_czarny_pies: ja marzyłam o tym, żeby być bita...
[13:08] flex: mogę się zgodzić, że dziecko raz na jakiś czas nie ma ochoty zjeść obiadu, ale jak ma mnie w ..., to niestety muszę wymusić posłuszeństwo jakąś karą
[13:08] good_life_man: wychowywanie to nie taka prosta sprawa
[13:08] good_life_man: flex, a po co kara, może lepiej zachęcić nagrodą?
[13:08] flex: wcp - o tym pisałam wcześniej... że najgorsza jest obojętność - to dopiero oznacza brak miłości -
[13:08] good_life_man: flex, chwalisz swoje dzieci?
[13:08] _33_: w_c_p ... wiesz nie wiem, czy dobrze zrozumiałam...
[13:08] flex: good - bardzo często chwalę
[13:09] flex: jak zasłużą - staram się, nie bez powodu
[13:09] wielki_czarny_pies: raczej tak 33... raczej tak...
[13:09] good_life_man: flex, brak miłości, a chora miłość to prawie to samo
[13:09] _33_: bo u mnie było bardzo często tak, że marzyłam o tym, aby mnie ktoś uderzył zdecydowanie i mocno...raz...zamiast co dzień słownie poniewierać.
[13:09] _33_: więc nie wiem, czy dobrze odebrałam Twoje zdanie
[13:09] wielki_czarny_pies: dokładnie o tym mówię, 33...
[13:10] good_life_man: 33, psychiczne znęcanie jest gorsze od fizycznego w wielu przypadkach
[13:10] flex: good - nawet nienawiść jest uczuciem... Widzisz, jak mąż mówi żonie, że idzie ją zdradzić - jeśli jest kłótnia jest ok, ale jeśli ona mówi: "idź", to jest już koniec małżeństwa
[13:11] wielki_czarny_pies: flex... a mąż to mówi ??
[13:11] good_life_man: więcej słuchać trzeba dzieci
[13:11] good_life_man: trzeba dać im prawo do błędu i do naprawienia go
[13:11] flex: wcp - nie wiem, to taki przykład na obojętność
[13:11] wielki_czarny_pies: oki, flex..
[13:11] _33_: flex - koniec to jest wtedy, gdy on zrealizuje groźbę, a ona wzruszy tylko ramionami.
[13:11] _33_: bo to już obojętność...
[13:11] flex: 33 - dokładnie
[13:11] good_life_man: każde uczucie ma dobre i złe strony
[13:12] good_life_man: ale w emocjach nie powinno się dyskutować
[13:12] wielki_czarny_pies: uczucia nie są wartościowalne
[13:12] flex: good - jasne - moralizowanie
[13:12] good_life_man: stosujecie komunikaty TY czy JA?
[13:12] wielki_czarny_pies: ja zawsze JA
[13:13] good_life_man: wielki..., to super
[13:13] flex: wraca mąż do domu i mówi skruszony: Zdradziłem cię, przepraszam, a żona na to: poczekaj kochanie, emocje mi opadną, to porozmawiamy, żebym cię czymś nie uraziła
[13:13] wielki_czarny_pies: można się tego nauczyć... i pomaga...
[13:13] good_life_man: komunikaty typu TY powodują walkę, obronę
[13:14] good_life_man: flex, trzeba mówić o swoich uczuciach
[13:14] _33_: "Ty zawsze... Ty nigdy... Ty..."
[13:14] _33_: słowa - zabójcy
[13:14] good_life_man: ale rozmawianie z kimś zdenerwowanym to tak jak z pijanym
[13:14] wielki_czarny_pies: komunikat Ty to: "znowu zrobiłeś coś tam... Ty nigdy nie sprzątasz zabawek", a JA: "bardzo źle się czuję, gdy idąc po moim pokoju potykam się o zabawki..."
[13:14] flex: ale jak żona go wałkiem, to on wie, że jej na nim zależy
[13:15] good_life_man: flex, powiedz mężowi co cię boli, powiedz, że jesteś wściekła
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |