Czy chrześcijanin może nie cierpieć?

[20:50] <keharito>: megi, ale już nie będzie drugiej Faustyny
[20:50] <megi>: ale inna święta, tak:))
[20:50] <ripsat>: keharito, będzie!!
[20:50] <Zuza>: megi, bo niektórzy się gubią na drodze i sami nie wiedzą, co jest dobrze, co złe
[20:50] <Battousai>: a nie jest tak, że stały spowiednik to potrzebny jest największym grzesznikom?
[20:51] <_35_>: Battousai - no nie wiem....
[20:51] <_35_>: a może tym "perełkom"....
[20:51] <ripsat>: 35, perły przed wieprze!
[20:51] <_35_>: ja tam wolę myśleć, że ja takiego nie potrzebuję (nie chcę, nie szukam), więc i mi się nie przydarza
[20:51] <Myshunia89>: ktoś może odpowiedzieć na pytanie Battousai - ciekawe...
[20:51] <Myshunia89>: najbardziej pogubionym itp.
[20:51] <Battousai>: bo czasem myślę, że z tej racji mi by się przydał :P
[20:51] <Awa>: grzesznikom wystarczy Jezus
[20:52] <wielki_czarny_pies>: Battousai... na pewno nie byłoby to głupim pomysłem ;)
[20:52] <langusta_>: Battousai, o wielkości winy, nie świadczy tylko jej ciężar, ale i świadomość
[20:52] <Battousai>: może ja nawet grzesznikiem nie umiem być porządnym :/
[20:53] <ripsat>: Batt, to trzeba w odpowiednich dziedzinach grzeszyć
[20:53] <Awa>: :)o, to rozumiem
[20:53] <keharito>: Batt, to masz dopiero długów u Wszechmocnego :P
[20:53] <_35_>: to może chodź do mnie na nauki, Battousai :D
[20:54] <Battousai>: 35, boje się, nie będę gorszyć :P
[20:54] <megi>: jeżeli mamy intencję - doskonalić się po ludzku, to jest to zła intencja, jeżeli chcemy się doskonalić po Bożemu, to dobra intencja
[20:55] <Battousai>: a jak chcemy po Bożemu, ale po ludzku też?
[20:55] <Battousai>: nie odrzucamy doskonalenia się po ludzku?
[20:55] <wielki_czarny_pies>: eee, a doskonalenie się nie jest dobre po prostu...?
[20:55] <langusta_>: wcp, są rzeczy dobre i lepsze
[20:55] <_35_>: może ktoś wyjaśni, co to znaczy doskonalić się po ludzku?
[20:55] <megi>: jeżeli chccesz po Bożemu, to po ludzku dostaniesz gratis, nie musisz chcieć nawet
[20:57] <wielki_czarny_pies>: hmm... ale czy doskonalenie się "po ludzku" nie jest również robieniem dobrze w sprawach Bożych...?
[20:57] <wielki_czarny_pies>: acz też mam problem z rozróżnieniem, gdzie jest które...
[20:57] <megi>: wcp; ważna jest intencja
[20:57] <megi>: sedno
[20:57] <megi>: istota
[20:57] <langusta_>: wcp, nie zawsze, samodoskonalenie może oznaczać wyłączenie Boga z tego procesu
[20:57] <wielki_czarny_pies>: oki langusto... fakt...
[20:57] <_35_>: to była druga częśc pytania (zaplanowana w razie gdyby ktoś mi wyjaśnił, wcp)
[20:57] <_35_>: ubiegłaś mnie :)
[20:57] <_35_>: bo ok - doskonalić się po Bożemu... ale przecież jesteśmy ludźmi
[20:57] <wielki_czarny_pies>: soorrry, 35 ;)
[20:57] <Battousai>: Doskonalenie się po ludzku, to ja rozumiem doskonalenie sobie jakiejś umiejętności - ludzkiej. Żeby uniknąć licytacji, jako przykład abstrakcyjny podam "plucie i łapanie"
[20:58] <Battousai>: może to być pisanie, malowanie, granie czy co tam jeszcze
[20:58] <_35_>: Battousai - to jest rozwijanie talentów
[20:58] <Battousai>: kopanie rowów (talentów nie trzeba wielkich do tego)
[20:58] <Battousai>: a jak ktoś nie ma talentu, to nie wolno mu już się doskonalić?
[20:58] <wielki_czarny_pies>: czyli jedno to doskonalenie się w sprawach tutejszych... a to drugie w sprawach duchowych?
[20:58] <megi>: wszystko inne również będzie przy okazji tak jkaby, ale sedno jest jedno
[20:58] <langusta_>: niekoniecznie, ale najczęściej owszem
[20:59] <langusta_>: Battousai, to niech odkopie talent, który ukrył i z nim popracuje ;)
[20:59] <Battousai>: wtedy często nadrabia ciężką pracą
[20:59] <Battousai>: langusta, w dziedzinie, w której nie ma talentu już mu nie wolno nic robić?
[21:00] <langusta_>: Battousai, nie
[21:03] <megi>: jeżeli chcesz sie doskonalić, żeby być z siebie dumnym lub żeby błyszczeć, to jest to zła intencja
[21:04] <KaJa>: megi, zawsze przecież można dowartościować innych, że ...jejeje... bardzo błyszczą :))
[21:04] <Battousai>: troche lubię tę dumę z siebie
[21:04] <Battousai>: chociaż częściej to jest świadomość niedoskonałości
[21:04] <Battousai>: megi, to ja jestem zły człowiek w takim razie
[21:04] <megi>: nie ma złych, tylko tacy, którzy się źle zachowują
[21:04] <_35_>: ja uważam, że są źli ludzie
[21:05] <Awa>: megi, Ty masz jakąś książkę sentencji?
[21:06] <megi>: ta sentencja jest chyba oczywista dla wszystkich??
[21:06] <megi>: wiem bez książki ;)
[21:06] <KaJa>: Megi - są źli, tylko ciężko pracują nad tym, aby całość siebie ukryć. Znane są tylko ich kawałki, które spokojnie można poskładać. Jak się chce oczywiście
[21:07] <KaJa>: A są dobrzy, którzy ...naprawdę mają kłopoty z zachowaniem. Nie wytrenowali[21:09] <sono>: ale są ludzie i ludziska wiesz :))
[21:09] <KaJa>: Ja to ten ludzisk :) !
[21:11] <sono>: kaj jest w Ewangelii napisane, że muszę spowiadać się księdzu, Pan Jezus nikaj nie wspomniał o konfesjonałach
[21:11] <Zuza>: sono, zaraz Ci przytoczą fragmenty :D
[21:12] <Battousai>: powierzył apostołom władzę odpuszczania i zatrzymywania grzechów, sono [por. J 20,23 - przyp. red.]
[21:12] <Battousai>: a żeby odpuścić czy zatrzymać, trzeba je poznać
[21:12] <sono>: czemu mam się torturować liczeniem grzechów
[21:12] <sono>: przecież rachunek sumienia toż to czysta księgowość wyższej jazdy
[21:12] <sono>: a jak się pomylę przy kratkach w liczebności grzechów i jakości
[21:12] <sono>: co ja mam z tą spowiedzią...
[21:12] <langusta_>: sono, Bóg nie siedzi z kalkulatorem w dłoni ;)
[21:12] <langusta_>: jest w ogóle "cienki" z matematyki, wystarczy, że na szalę wagi położysz z jednej strony serce i wynik nieziemski wychodzi :)
[21:12] <wielki_czarny_pies>: toż rachunek sumienia to nie tylko grzechy...
[21:12] <sono>: a co?
[21:12] <wielki_czarny_pies>: grzechy... ale i dobro...
[21:13] <sono>: to czemu kładzie Kościół nacisk na przypomnienie sobie wszystkich grzechów?
[21:13] <sono>: a jak nie, to "wara" od ważności spowiedzi?
[21:13] <sono>: no nie, ja nie mogę, umrę i się nie dowiem, jak to jest :))
[21:14] <KaJa>: sono - tak jest przy spowiedzi gruntownej, chce oczyścić do cna duszę
[21:14] <KaJa>: I to ma sens
[21:14] <wielki_czarny_pies>: Kaju... a tak na co dzień... to tylko te, które przeszkadzają ;)
[21:15] <KaJa>: Nie wiem, piesku, jak tam na co dzień i co człowiekowi przeszkadza, jednak widzę sens gruntownego oczyszczenia

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie