[20:54] <Didymos>: zostawianie sobie grzechów lekkich, bo "i tak są gładzone" może być właśnie zuchwałą ufnością
[20:55] <Didymos>: ...nawet nie może, ale jest
[20:55] <adzia1989>: tzn.??
[20:55] <Spes>: kompletnie nie kumam :)
[20:55] <NICszczegolnego>: ja tam nigdy nie mogę rozróżnić, które są lekkie, a które ciężkie... zawsze mam wrażenie, że większość z tego, co robię, to ciężki grzech... a później się okazuje, że jednak nie :|
[20:55] <paczka_dropsow>: to się skrupuły nazywa...
[20:56] <adzia1989>: kieruj się głosem serca
[20:56] <Didymos>: nawet grzechy lekkie są konieczne w nazwaniu i wyznaniu, aby dobrze poznać swój stan
[20:57] <Spes>: Did - nie sądzisz, że takie dziobanie widelcem w poszukiwaniu grzechów lekkich prowadzi do skrupulanctwa?
[20:57] <NICszczegolnego>: no właśnie :>
[20:57] <Didymos>: a kto mówi o "dziobaniu"? ja mówię o normalnym rachunku sumienia
[20:57] <Szy_mo>: nie ma cięższych, ciężkich i mniej ciężkich?
[20:58] <paczka_dropsow>: Szymo, no niby właśnie są ;)
[20:58] <Szy_mo>: w jakiego Wy Boga wierzycie?
[20:58] <Szy_mo>: Sędziego, co paragrafy wyczytuje??
[20:58] <Spes>: hmmm - czy możesz się zatem ze mną zgodzić, że chodzi o ciężkie i lekkie, które są np. powtarzające się, jakieś takie hmmm...
[20:58] <Spes>: a nie rozwalaniu wszystkiego w poszukiwaniu WSZYSTKICH lekkich?
[20:59] <Didymos>: Spes, chodzi o to, by w rachunku sumienia chcieć siebie poznać na serio w świetle Bożego Ducha
[20:59] <adzia1989>: nie rozwalasz wszystkiego - przecież robisz po to rachunek sumienia, by łatwo przypomnieć sobie grzechy
[20:59] <paczka_dropsow>: ostatecznie czasami nie wiadomo, czy grzech jest ciężki czy lekki...
[20:59] <paczka_dropsow>: i zasadniczo zostawia się to Bogu:)
[20:59] <paczka_dropsow>: osobiście jestem prostą kobietą i wystarcza mi kategoria - świadomy i dobrowolny w sprawie ważnej... do rozróżnienia
[20:59] <paczka_dropsow>: jeśli nie jest swiadomy, albo nie dobrowolny
[21:00] <paczka_dropsow>: no to nie ma
[21:00] <paczka_dropsow>: i tyle
[21:00] <paczka_dropsow>: adzia, właśnie rachunki utrudniają:)
[21:00] <Didymos>: rachunek sumienia zawsze(!) powinno się zacząć modlitwą do Ducha Świętego
[21:00] <Spes>: Didymos - nie umiem tego robić do tej pory - żadnych "rachunków"
[21:00] <adzia1989>: Spes - robisz na podstawie Dekalogu - to jest najprostszy rachunek sumienia
[21:00] <Didymos>: słowo "rachunek" może tu być mylące, chodzi raczej o "badanie" siebie
[21:00] <Spes>: wolę już samą spowiedź - jak bym miała wybierać
[21:00] <Spes>: niż to "badanie"
[21:01] <Spes>: brrrr
[21:01] <NICszczegolnego>: hm..."badanie" jak u lekarza :>
[21:01] <NICszczegolnego>: nienawidzę lekarzy ...brrr
[21:01] <Didymos>: a rachunek sumienia jest pierwszym warunkiem dobrej(!) spowiedzi
[21:01] <Spes>: no to ja zawsze "utykam" na 1
[21:01] <julka_kulka>: a ja na odwrót, rachunek jestem w stanie zrobić i przed sobą przyznać do grzechu, a ze spowiedzią trudniej...
[21:01] <julka_kulka>: przed spowiedzią mam zawsze okropne bóle brzucha
[21:01] <NICszczegolnego>: julka... nie jesteś sama ;)
[21:01] <Monika_cw>: julka, zgodzę się z Tobą...
[21:01] <Monika_cw>: ja również bardzo się denerwuję...
[21:01] <paczka_dropsow>: julka, to jakiegoś miłego ks poszukaj:)
[21:01] <adzia1989>: no ale rachunek jest przygotowaniem się do dobrej i szczerej spowiedzi - to jest podstawowy warunek
[21:01] <Didymos>: "nie potrzebują lekarza zdrowi..."
[21:01] <Szy_mo>: kto nie robi dokładnie rachunku sumienia, naraża się na ryzyko ŚWIĘTOKRADZTWA
[21:02] <Szy_mo>: tak mnie ksiądz uczył
[21:02] <adzia1989>: Didymos - a właśnie, jeżeli ktoś nie robi rachunków sumienia, to ma grzech??? - czy spowiedź jest wtedy ważna?
[21:02] <Didymos>: Adzia, Szy_mo wyżej powiedział, to niepotrzebne ryzykowanie
[21:02] <julka_kulka>: przygotuję się, wiem, co powiedzieć, a później ze strachu wszystko zapomnę
[21:02] <NICszczegolnego>: julka... też tak mam
[21:02] <paczka_dropsow>: no i tak się rodzą nerwice spowiedziowe...
[21:02] <adzia1989>: to w razie ewentualności zapisz sobie na kartce, julka
[21:03] <julka_kulka>: no czasem myślę, że napisałabym wszystko na kartce, żeby ksiądz sobie przeczytał
[21:03] <NICszczegolnego>: hehe
[21:03] <NICszczegolnego>: nie ma tak łatwo
[21:03] <Monika_cw>: tak byłoby łatwiej...
[21:03] <adzia1989>: nie dajesz, aby ksiądz przeczytał, Ty masz taką, jakby ściągawkę
[21:04] <julka_kulka>: ale z tej ściągawki to ja w strachu też nie skorzystam, ręce mi drżą
[21:04] <paczka_dropsow>: no ale czym się stresujecie?
[21:04] <Didymos>: trzeba sobie odpowiedzieć na proste pytanie: czego szukam w spowiedzi? to znacznie ułatwia podejście do niej
[21:04] <Szy_mo>: mi ksiądz po spowiedzi raz zabrał moja ściągawkę
[21:04] <Szy_mo>: i powiedział, że ją spali za mnie
[21:04] <adzia1989>: pewnie dlatego, aby nie wpadła w niczyje ręce
[21:04] <Monika_cw>: ale to jest takie dziwne, mówić obcej osobie, co się zrobiło złego
[21:04] <paczka_dropsow>: przecież ksiądz Was nie zabije... chyba nwet nie pobije...
[21:04] <paczka_dropsow>: wygadać nie może...
[21:04] <julka_kulka>: moja spowiedź to chyba musiałaby spontanicznie się wywiązać w rozmowie z księdzem
[21:04] <julka_kulka>: czuję, że wtedy by była najbardziej szczegółowa i w końcu by mi ulżyło
[21:04] <paczka_dropsow>: przecież w spowiedzi nie chodzi o ulżenie sobie...
[21:04] <Didymos>: jak się szuka własnej czystości (oczyszczenia, nieskazitelności, idealnego siebie), to zawsze tak będzie
[21:04] <Spes>: ooo
[21:05] <Spes>: no to widzisz, Did
[21:05] <Spes>: po co lekkie...
[21:05] <Didymos>: Spes, po to, żeby w szczerości stawać przed Bogiem
[21:05] <Monika_cw>: ale po co w tej szczerości osoba trzecia??
[21:05] <Spes>: ale nie jest to warunek KONIECZNY
[21:05] <Didymos>: Spes, konieczna jest SZCZEROŚĆ wyznania
[21:05] <Spes>: Didymosie - czy nie wyznanie lekich grzechów jest... no nie wiem, jak dokończyć
[21:05] <Didymos>: Spes, jakkolwiek byś to nazwała, ukrywanie grzechów, nawet lekkich, jest brakiem szczerości
[21:05] <Spes>: ie tam, zaraz ukrywanie...
[21:05] <Didymos>: jeśli świadomie się je pomija, to jest ukrywanie
[21:05] <adzia1989>: Czy spowiedź powinna się odbywać tylko w kościele, czy może w jakimś innym miejscu, gdzie jest krzyżyk lub obrazek święty?
[21:05] <paczka_dropsow>: adzia, może być i na polu...
[21:06] <NICszczegolnego>: ksiądz mi mówił, że i w stodole spowiadał...
[21:06] <Szy_mo>: nawet bez obrazka, bez stuły jest ważna
[21:06] <Szy_mo>: wystarczy znak krzyża na początek
[21:06] <adzia1989>: czyli nie ma znaczenia, w jakim miejscu
[21:06] <Didymos>: zasadniczo miejscem spowiedzi jest konfesjonał w kaplicy lub kościele, wyjątkowo tylko (np. ze względu na dobro penitenta) dopuszcza się spowiedź poza tym miejscem
[21:06] <adzia1989>: dobro penitenta??
[21:06] <julka_kulka>: ja bym się chciała wyspowiadać, żeby mnie ktoś wysłuchał, ale jakiegoś paraliżu dostaję
[21:06] <julka_kulka>: sama tego nie rozumiem
[21:07] <Szy_mo>: ja też mam paraliż, jak mi się przyjdzie przed kimś otworzyć
[21:07] <Szy_mo>: w pisaniu wylewny jestem
[21:07] <Szy_mo>: ale w 4 oczy się zamykam
[21:07] <Monika_cw>: powiem tak, nieraz mam okazję, chcę się wyspowiadać, ale stchurzę:(:(:(
[21:08] <adzia1989>: ja mam podibnie, jak na razie znalazłam jedną osobę, przed którą się otworzyłam
[21:08] <Monika_cw>: ja niestety takiej nie znalazłam
[21:08] <adzia1989>: ja szukałam długo takiej osoby
[21:08] <Szy_mo>: dobro penitenta to chyba, jak się ktoś chce wyspowiadać, a w pobliżu nie ma konfesjonału, to dla jego dobra lepiej go wyspowiadać na miejscu
[21:09] <Didymos>: "dobro penitenta" to właśnie to, co powiedział Szy_mo, i jeszcze to, że może czasem być bardziej pomocna spowiedź poza konfesjonałem, ale to wyjątkowo
[21:09] <adzia1989>: pomocna?
[21:09] <NICszczegolnego>: a jak ktoś ma wątpliwości, czy coś było grzechem czy nie, to lepiej przemilczeć czy wyznać to?
[21:09] <Szy_mo>: lepiej wyznać i zapytać
[21:09] <Monika_cw>: gorzej, jak kogoś tak strach paraliżuje, że się pytać boi...
[21:09] <julka_kulka>: masz rację, Monia
[21:09] <julka_kulka>: jak tak mam
[21:09] <Szy_mo>: księża nad tym ubolewają, że ludzie już w ogóle podczas spowiedzi nie pytają, czy coś było grzechem, jak mają wątpliwości
[21:09] <Szy_mo>: tylko uznają, że nie mają grzechu
[21:10] <Didymos>: ano nie pytają... wręcz nawewt spowiadają się tylko z tego, co sami uważają za grzech, często pomijają wtedy grzechy ciężkie, stąd czasem konieczność pytań zadawanych wprost
[21:10] <NICszczegolnego>: nieraz trochę ciężko się zapytać
[21:10] <Szy_mo>: niekoniecznie musisz w spowiedzi pytać
[21:10] <Szy_mo>: masz teraz możliwości - Internet, czat, anonimowość
[21:10] <Szy_mo>: jest wtedy łatwiej spytać
[21:11] <Monika_cw>: tak, jest Internet, ale co z tego, jak się życie tak skopało, że się podnieść już chyba nie da...
[21:12] <Szy_mo>: a ja mam pytanie, czy to grzech, jak wyznam jakiś grzech, ale tak, żeby ksiądz nie do końca wiedział, o co chodzi dokładnie
[21:12] <Szy_mo>: np. że zgrzeszyłem nieczystością, ale nie powem ani z kim, ani jak
[21:12] <Didymos>: Szy_mo, to też jest zatajanie
[21:12] <ataner155>: Szymo... to próba ukrycia
[21:12] <adzia1989>: powinieneś powiedzieć wprost najlepiej
[21:13] <NICszczegolnego>: ja wolę nie robić nic głupiego... bo poźniej jeszcze bardziej głupio byłoby się z tego spowiadać :]
[21:13] <andrzejwoch>: a jeżeli ktoś się wstydzi??
[21:13] <Monika_cw>: ale jak się już w coś wdepnęło, to nie tak łatwo się wyplątać...
[21:13] <julka_kulka>: ech, ale czasem trzeba ukryć dla dobra kogoś chyba
[21:13] <Didymos>: podczas spowiedzi wyznawać należy grzechy, nazywając je konkretnie, a nie tylko ogólnie, ogólne nazwanie niczego nie wyjaśnia, ani tym bardziej nie ujawnia grzechu
[21:13] <Szy_mo>: a jak mnie wstyd paraliżuje?
[21:13] <adzia1989>: ale jak ukryjesz, to masz nieszczerą spowiedź
[21:13] <Szy_mo>: i chociaż zdaję sobie sprawę, że tak się nie robi, nie potrafię powiedzieć wprost
[21:13] <adzia1989>: powiesz i będzie po wszystkim
[21:14] <Didymos>: wstyd nie może być większy od chęci pojednania się z Bogiem na serio
[21:14] <noa>: Szymo, to zrozumiałe, bo to sfera intymności
[21:14] <noa>: mam prawo do wstydu
[21:14] <Monika_cw>: Szymo, mam tak samo
[21:14] <ataner155>: Szymo... no widzisz - ja jak jest jakaś niepewna sytuacja - to zadaję sobie pytanie - czy dam radę się wyspowiadać... wiesz, że często to działa? ;)
[21:14] <Didymos>: "prawo do wstydu" nie staje ponad prawem Bożym
[21:15] <Didymos>: ukrycie grzechu nawet ze wstydu jest też jego zatajeniem
[21:15] <noa>: jasne, że tak, Did
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |