Łk 17, 11-19 Oczyszczenie dziesięciu trędowatych.
[20:59] <ksiadz_na_czacie11>: no to czas nadszedł.... witam wszystkich i zapraszam do odkrywania treści Słowa na niedzielę...
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: czy jest coś, co Was jakoś szczególnie zatrzymuje/dziwi/szokuje, w treści czytań na jutro?
[21:00] <~szalenie uprzejmy łoś>: tak.. zachowanie nieposłuszeństwa jednego trędowatego za które zostaje pochwalony..
[21:00] <karolina1x>: no chyba to, że jeden podziękował
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: a konkretniej?
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: mowa była o nieposłuszeństwie?
[21:01] <karolina1x>: wszyscy oczekiwali i prosili a tylko jeden czuł wdzięczność
[21:01] <~szalenie uprzejmy łoś>: no bo Jezus powiedział "idźcie i pokażcie się kapłanom" a on zawrócił
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: ale nie wiemy czy później nie poszedł. najprawdopodobniej jednak potem poszedł, bo tak nakazywało Prawo
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: ale zatrzymajmy się wobec tego chwilę na tym końcowym akcencie, a mianowicie: wdzięczność... jak to z nią bywa?
[21:03] <~szalenie uprzejmy łoś>: no w sumie fakt..
[21:03] <karolina1x>: różnie:)
[21:03] <~szalenie uprzejmy łoś>: jest.. wtedy gdy czujemy niezasłużoność daru..
[21:03] <Aguu>: niekoniecznie
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: w dzisiejszych czasach, to chyba powinność nieco zapomniana
[21:04] <~szalenie uprzejmy łoś>: powinność?
[21:04] <~szalenie uprzejmy łoś>: powinnością jest chyba okazywanie.. a nie odczuwanie wdzięczności
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: owszem: powinność. bo przecież POWINNO SIĘ dziękować za doznane dobro
[21:05] <Aguu>: często myślimy, że coś nam się należy i nie ma w nas wdzięczności
[21:05] <karolina1x>: bo jak człowiek otrzyma to o co prosi czy to co wydaje mu się że jest mu do szczęścia potrzebne to zapomina o wdzięczności, przecież już "wszystko" ma
[21:05] <~szalenie uprzejmy łoś>: ale żeby zrobić to szczerze to serce musi być usposobione do odczucia wdzięczności.. czy po prostu do radosnej wdzięczności
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: ja tam bym zaczynał od spraw prostszych, czyli jednak od okazywania. poczucie nie zawsze jest, a okazywanie właśnie powinno być
[21:06] <~szalenie uprzejmy łoś>: takie wymuszone "dziękuję" jest miłe dla ofiarodawcy, ale mało szczere.. a przed Bogiem to chyba większego sensu nie ma
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: Apostoł Narodów wzywał: "..i bądźcie wdzięczni"
[21:06] <Aguu>: uczucia są zmienne a wdzięczność powinna być postawą - jak miłość
[21:06] <~szalenie uprzejmy łoś>: (choć nie mówię, żeby z tego powodu nie dziękować.. - trochę podobnie jak z żalem..)
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: chodzi więc o to żeby jednak było szczere. a poczucie nie zawsze jest. co zatem robić? nie dziękować?
[21:07] <Aguu>: dziękować
[21:07] <~szalenie uprzejmy łoś>: dziękować.. bo powiedzenie, że "co w sercu to i na języku" działa w obie strony
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: tak sobie myślę, że nasza wdzięczność bardziej niż z odczuwania powinna jednak wynikać ze świadomości
[21:08] <karolina1x>: jeśli się kocha to wdzięczność sama wypływa z człowieka
[21:08] <~szalenie uprzejmy łoś>: jak żal
[21:08] <Aguu>: no dokładnie, tak jak już napisałam
[21:08] <Aguu>: postawa wdzięczności a nie uczucie, bądź poczucie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |