W Bożych ramionach

O prowadzeniu instagrama, dzieleniu się Dobrą Nowiną i uczeniu się bycia blisko Jezusa - opowiada Małgorzata Chodór.

Małgorzata Gajos: Skąd pomysł na nazwę twojego instagrama, dlaczego taka forma, jak to się wszystko zaczęło?

Małgorzata Chodór: Zdecydowałam się na ewangelizację w internecie ponieważ to świetny dostęp do osób młodych, zagubionych, szukających swojej drogi. Często to jedyny sposób, aby do takich osób dotrzeć. Pomysł na profil zrodził mi się podczas ewangelizacji na rynku w Poznaniu, w trakcie mojego pobytu na rekolekcjach. Pomysł na nazwę instagrama można powiedzieć, że był wymodlony. Modląc się Koronką do Bożego Miłosierdzia w Krakowskich Łagiewnikach już wiedziałam, jaką nazwę będzie nosił mój instagram.

Czyli tworzyłaś instagrama z myślą, by pokazać innym Jezusa?

Założyłam go, by pokazywać Chrystusa tym, którzy Go nie znają, tym, którzy mają względem Jego osoby negatywne zdanie. Chciałam im pokazać, że Bóg nie jest wcale taki zły, jak twierdzą. Pragnę też przypominać ludziom, że Bóg trzyma nas nieustannie w swoich ramionach. W Jego ramionach jest nasze schronienie. 

Myślisz, że poprzez social media łatwiej czy trudniej ewangelizować? 

Przez to, że nie ma bezpośredniego kontaktu z człowiekiem jest to zdecydowanie trudniejsze niż w świecie realnym. Wpisy na instagramie, sms, wiadomości są pozbawione emocji. Każda wiadomość, każda treść, którą chcemy przekazać może być inaczej zinterpretowana niż byśmy chcieli. Nie jesteśmy w stanie poprzez wiadomości zrozumieć się w 100% z drugim człowiekiem. To jest zdecydowanie duże utrudnienie.

Na twoim profilu mamy do prezentowanych obrazków dłuższe „rozważania”, „myśli” - są twoje, czy czasem ktoś cię inspiruje?

Wszystkie rozważania, modlitwy i myśli są mojego autorstwa, unikam kopiowania z internetu lub innych dostępnych źródeł. Współpracuję z Duchem Świętym, który inspiruje mnie poprzez przeróżne sytuacje w moim życiu, książki czy np. napotkane grafiki w internecie. Inspiracji od Ducha Świętego jest wiele, trzeba  mieć serce i oczy otwarte, aby móc je przyjąć.

Traktujesz trochę instagrama jak bloga?

Raczej nie. Dla mnie mój instagram jest czymś więcej. Jestem tam dla człowieka i pragnę być blisko człowieka. Nie zamykam się tylko na umieszczeniu wpisu. Tworzymy społeczność, jesteśmy już czymś więcej niż blog. Codziennie wymieniam setki wiadomości z osobami z całej Polski, jestem w stałym kontakcie z ogromną ilością osób, z którymi nawiązuje pewnego rodzaju relacje. 

Planujesz wcześniej posty, czy może są bardziej spontaniczne?

Każdy mój post, każdy mój wpis jest pisany pod natchnieniem Ducha Świętego. Nigdy nie wiem kiedy i o czym będzie kolejny post. W życiu codziennym jestem bardzo zorganizowaną osobą, która zawsze ma wszystko wcześniej zaplanowane. Dlatego jeszcze jakiś czas temu pojawiała się u mnie frustracja z powodu braku wcześniejszego pomysłu na kolejny wpis. Nauczyłam się w takich momentach cierpliwości - Bóg wie kiedy. Modlę się i cierpliwie czekam na Boże natchnienie. Daję się prowadzić Duchowi Świętemu, a współpraca z Nim daje piękne owoce. 

Jak wybierasz cytaty z Biblii? Masz jakieś ulubione? 

Nie mam konkretnego sposobu, aczkolwiek najczęściej jest to usłyszany fragment na Mszy świętej albo przeczytany podczas rozważania Słowa Bożego. Moim ulubionym fragmentem, który towarzyszy mi już od kilku lat, są słowa z ewangelii św. Mateusza: ''Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.'' (Mt 11, 28) 

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie