40 węzłów – to lubię

O pogoni za uciekinierami, walce z żywiołem i nauczycielach aniołach z Piotrem Kulą, zawodnikiem kadry narodowej żeglarstwa klasy Fin, rozmawia ks. Piotr Sroga.

Kończysz studia ekonomiczne w Gdańsku. Jak zdołałeś połączyć intensywne życie zawodnika kadry narodowej ze studiowaniem?

– Na pierwszym roku myślałem, że pobyt na uczelni może się szybko skończyć. Jednak indywidualna organizacja studiów bardzo pomogła. Niektórzy wykładowcy nie wymagali stuprocentowej obecności na zajęciach. Inni natomiast kazali odrabiać wszystkie nieobecności. Zdarzało się, że nie było mnie w Gdańsku miesiąc. Obecnie jestem po wszystkich egzaminach i jesienią zamierzam obronić pracę magisterską.

Słyszałem, że lubisz śpiewać.

– Mam w rodzinie tradycje muzykowania. Uczyłem się wcześniej gry na pianinie, ale żeglowanie zajmuje tak dużo czasu, że nie ma chwili na tego typu hobby. Nawet brałem udział w warsztatach liturgiczno-muzycznych zorganizowanych przez s. Samuelę w Biskupcu. Przyjechali ludzie z całej Polski i ćwiczyliśmy śpiew. Na koniec był występ naszego chóru wraz z orkiestrą. Niesamowite przeżycie. Bardzo tego potrzebowałem, gdyż byłem wtedy w złym stanie psychicznym. Tam naładowałem akumulatory.

Jaki jest cel na najbliższe lata?

– Kwalifikacja na olimpiadę w Anglii i... złoty medal.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie