Coraz szybciej rośnie liczba osób, które albo od telewizora wolą ekran laptopa, albo nie chcą by telewizja kontrolowała ich życie.
"Dotychczas uważało się, że brak telewizora w domu to wręcz patologia. Tymczasem dzisiaj przy rekrutacji osób do naszego badania znalezienie młodych osób z telewizorem okazało się trudne" - komentowała Julia Izmałkowa, właścicielka firmy Izmałkowa Consulting, wyniki najnowszego badania Etnomedia nt. korzystania mediów w Polsce, wykonanego na zlecenie domu mediowego PanMedia Western.
Z badań TGI przeprowadzanych przez MillwardBrown SMG/KRC wynika, że w Polsce telewizora nie ma już 700 tys. domostw. "Świadomie nie mają telewizji, a nawet, jeśli mają, nie włączają jej. Dla reklamodawców jest to bardzo apetyczna grupa: ma wyższe wykształcenie, wysoko plasuje się też w hierarchii zarobków" - mówi Ewa Góralska, szefowa PanMedia Western w Polsce.
W porównaniu z 2007 rokiem, kiedy Izmałkowa Consulting przeprowadzała w Polsce badania Etnomedia pierwszy raz, sytuacja zmieniła się diametralnie. "Wtedy telewizja była w domach królem. Komputer w domu miało co trzecie gospodarstwo domowe, ale często był to komputer dziecka, bez dostępu do Internetu" - mówi Góralska.
Zmianę podejścia do telewizji wywołało właśnie upowszechnienie dostępu do Internetu. Część osób przyzwyczaiła się do sposobu, w jaki działają media cyfrowe i telewizor wydaje się im urządzeniem wstecznym. Druga grupa, która rezygnuje z oglądania telewizji, to osoby, które po prostu nie chcą, by dyktowała im, co będą oglądać i zabierała wolny czas.