Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie spotkania.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Czyli stały motyw. Coś, co każdy może (jeszcze) zobaczyć na własne oczy.
Bo szukać można wszystkiego. Znaczków, które nas interesują. Takich, których nam jeszcze brakuje. Albo, po prostu, informacji o tym, co się na danym walorze znajduje.
Albo inaczej: stówka. Bo tyle zwykle żąda się na rozmaitych targach staroci za klaser pełen znaczków.
Za błędy się płaci. A już w filatelistyce płaci się za nie krocie. I niektórzy robią to z przyjemnością.
Czyli coś nowego. Próba zrobienia czegoś z tymi tonami tanich znaczków pocztowych, które trafiają na rynek i nie bardzo wiadomo, co z nimi począć.
Miejsca, imprezy podczas których łatwiej teraz zetknąć się ze znaczkami, niż w urzędach pocztowych.
To z pewnością jedna z pierwszych rzeczy, którą uświadamiają sobie osoby zaczynające swoją przygodę z filatelistycznym hobby.
Bo czy nie jest przypadkiem tak, że im bardziej egzotyczny znaczek, tym więcej jest on wart dla kolekcjonera?