Przez dwa dni miasto zakorkowane jest do granic możliwości. I nikt się nie zżyma. Bo skierniewiczanie cały rok czekają na to święto.
Zamknięte targowiska, ryneczki i warzywniaki? Nic straconego. Rolnicy i handlowcy wciąż zapewniają świeże produkty z dostawą do domu.
Rzadko spotykane przepisy rymowane :)
Stąd odpływały statki do Indii. Tu handlowano niewolnikami. Dziś jest to największe miasto portowe w Kenii.
Kiedy na 40-lecie przyjaźni polsko-radzieckiej zaproszono mnie do Polski, spotkałam się z Jaruzelskim. Zapytał: – Chcecie wrócić na stałe do kraju? Ja mu na to: – Nie. A on zdziwiony: – Dlaczego?!
Administrator: Spokojnie. Temat jest małą prowokacją. Zrozumiesz jej sens, gdy przeczytasz dzisiejszą Ewangelię (Łk 5,33-39)