Może się zdarzyć, że podczas wakacyjnych wędrówek spotkamy na swojej drodze dzika, wilka czy niedźwiedzia. Co wtedy zrobić? Zmykać na drzewo czy stać w bezruchu?
W Hiszpanii odnaleziono człowieka, który wychował się wśród dzikich zwierząt.
Fascynował go portret – ludzi i dzikich zwierząt. Ludzi idealizował, a jego ulubionymi czworonożnymi modelami były pumy, rysie i konie.
Projekt nie jest z tych najzwyklejszych. Ogrodzenie ma chronić uczniów szkoły w miejscowości Nkoum przed dzikimi zwierzętami. Dzięki inicjatywie Marty i Mariusza Stańco z diakonii misyjnej Ruchu Światło-Życie archidiecezji wrocławskiej jest szansa, że inwestycja zostanie zrealizowana niebawem. Wciąż jednak brakuje pieniędzy.
Legenda mówi, że w Rokiciu nad Wisłą kościół zbudowano dzięki sprzedaży wyłapywanych tam dzikich koni. Podziwiając XIII-wieczną budowlę, zadaje się pytania o jeszcze dziwniejsze rzeczy.
Trwa zbiórka na ogrodzenie szkoły w Nkoun w Kamerunie. Dzięki inwestycji podopieczni placówki będą zabezpieczeni przez dzikimi zwierzętami mieszkającymi w pobliskiej dżungli.
Kolory każdy widzi inaczej. Mężczyźni widzą mniej odcieni, a małe dzieci widzą do góry nogami. Zwierzęta widzą wzory i kolory, których… nie ma, odcienie, których my nie znamy, i kształty, których nigdy nie dostrzeżemy.
Szantrapy, Myszki i Popłocha nie peszą błyski fleszy. Obecność gapiów znoszą z cierpliwością i godnością, jak przystało na członków rodziny królewskiej. Tym bardziej że w grę wchodzą… marchewki.
Po naszym pierwszym spotkaniu w Nairobi przez kolejne miesiące śledziłem działalność dr Pauli Kahumbu. Zdjęcia, wywiady, marsze dla słoni od Toronto po Melbourne. I w końcu nagroda w Królewskim Towarzystwie Geograficznym w Londynie – prestiżowa Whitley Awards 2014.
Podczas warsztatów archeologicznych można było zobaczyć, jak powstawały pierwsze naczynia gliniane, krzemienne groty strzał czy też jak ustawiano potężne bloki skalne. Najmłodsi mogli wykonać czuringę, pierwotny instrument muzyczny.