Doprowadź krowę do celu
Od 46 lat, na zmianę w Białogardzie i Świdwinie, rozgrywany jest największy w regionie turniej miast. Tym razem sięgający swoimi korzeniami w średniowiecze "zatarg" zakończył się remisem. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /GN
Ogromne fale rozbryzgujące się o skalisty brzeg, zielone wzgórza, koty i... krowy na plaży, czyli galeria: reporterzy Gościa Niedzielnego nad Oceanem Spokojnym.
W sporze, który Białogard i Świdwin toczą od 545 lat tym razem nie było rozstrzygnięcia. Największe potyczki miast w regionie zakończyły się remisem.
Ogromne fale rozbryzgujące się o skalisty brzeg, zielone wzgórza, koty i... krowy na plaży, czyli reporterzy Gościa Niedzielnego nad Oceanem Spokojnym.Zdjęcia: Roman Koszowski /GN
Mieszkają tu Misie i Niedźwiedzie oraz kury, konie, krowy, świnie. I wszyscy w symbiozie, bo są potrzebni.
Co jedli nasi przodkowie i jak radzili sobie w kuchni bez piekarników i lodówek? Na czym polegał wonny marketing średniowiecznych kupców i dlaczego jesiotr był lepszy od krowy? Po odpowiedź trzeba jechać do Budzistowa.
Polska to zagłębie rzeźni, w których bydło zabijane jest według zasad uboju rytualnego – bez ogłuszenia, co wzbudza protesty.
Stąd odpływały statki do Indii. Tu handlowano niewolnikami. Dziś jest to największe miasto portowe w Kenii.
Żeby spełnić marzenia, potrzebowali motyki, wideł i grabi. No i tłustego mleka z wieczornego oraz porannego udoju.