Kłopoty prezydenta Niemiec Christiana Wulffa, krytykowanego za zatajenie prywatnego kredytu i wywieranie nacisków na prasę, sprawiły, że w języku niemieckim pojawiło się nowe słowo: "wulffen" (wulffować, od nazwiska głowy państwa).
Biblioteka w Łunnie niedaleko Grodna. Choć połowę mieszkańców stanowią Polacy, „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej dostępne jest tylko w języku białoruskim. Pożółkłe, zakurzone, nieczytane od lat stronice czekają na swoje miejsce w antykwariacie.
Spuścizna Św. Jadwigi. Są piękne, dobre, mądre i wykształcone. Znają języki obce, grają na instrumentach i śpiewają. Gotują, sprzątają, remontują i budują. Opiekują się dziećmi, starszymi, ubogimi i chorymi. A kto zatroszczy się o nie?
Koncerty muzyki klezmerskiej, lekcje języka hebrajskiego oraz jidysz, warsztaty tańców żydowskich oraz gotowania koszernego, a także jarmark i kolacja szabatowa to część atrakcji Festiwalu Kultury Żydowskiej "Simcha", który w czerwcu odbędzie się we Wrocławiu.
– W tej chwili mamy takie czasy, że możemy manifestować swoją kulturę i mówić w swoim języku. Nikt nas z tego powodu nie wytyka palcami ani nie robi nam przykrości – mówi Andrzej, który na zjazd Kaszubów przybył z Bytowa.
Z bujną czupryną, stylem bycia i ciętym językiem mógłby robić karierę w hollywoodzkich produkcjach. Boris Johnson wybrał politykę i Londyn. A londyńczycy po raz drugi wybrali go na burmistrza. Konserwatystę i zwolennika stosowania prawa szarijatu wobec… złodziei rowerów.
Zgodnie z prośbą papieża Franciszka, przypadająca dziś Środa Popielcowa, obchodzona jest w Kościele jako dzień postu i modlitwy w intencji pokoju i solidarności z Ukrainą. W Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie uroczysta Msza będzie sprawowana w językach polskim i ukraińskim.
W Czechach polski turysta czuje się niemal jak u siebie. Tu i ówdzie słychać język polski, a i czeski da się zrozumieć. Trzeba tylko pamiętać, że niektóre słowa mają odmienne znaczenie niż w polskim. Bo „čerstvy” oznacza „świeży”, a „jahody” to truskawki.
Słowo to pochodzi od greckiego „eschata”, co znaczy „rzeczy ostateczne”. Mówi się o nich specyficznym językiem, przy pomocy którego przedstawiany jest koniec świata, czy szerzej, czasy ostateczne. W tym kontekście pojawia się charakterystyczne słowo „ów dzień” lub „dzień Pański”.
W Czechach polski turysta czuje się niemal jak u siebie. Tu i ówdzie słychać język polski, a i czeski da się zrozumieć. Trzeba tylko pamiętać, że niektóre słowa mają odmienne znaczenie niż w polskim. Bo čerstvy to świeży, a jahody to truskawki.