Mówiąc o świecie Biblii, nie możemy milczeć o Bogu. Ja mogę powiedzieć o Nim tylko to, kim jest dla mnie.
Fragment książki "Pochodzenie świata, człowieka, zła. Odpowiedź Biblii", który zamieszczamy za zgodą Autora i Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła.
Wiadomo – dla dzieci najważniejsze jest morze. Niełatwo namówić je do obowiązków. Żeby, na przykład, poczytały Biblię. Jednak wystarczy znaleźć odpowiedni sposób.
Spoglądając na to, co w Biblii przemijalne, nietrudno jednak zauważyć, że gdzieś w tle stale obecne jest to, co niezmienne.
Czy można połączyć Pismo Święte z gotowaniem? Nowa książka „Biblia od kuchni” o. Adama Szustaka i Karola Okrasy pokazuje, że ma to głęboki sens.
Każdy, kto chciałby zatrzymać się nad przemijaniem, może bez obaw otworzyć księgę Biblii. Tysiące osób przychodzi i odchodzi z kart natchnionych pism.
Czy trzylatek może wymyślić coś, czego nie umie nawet nazwać i określić? Czy fantazja dziecka może zgadzać się z Biblią, skoro z pewnością nikt go tego nie uczył?
Słowo „objawienie” kojarzy się nam z czymś tajemniczym, mistycznym, zarezerwowanym dla wybranych osób. A przecież dostęp do Bożego Objawienia ma każdy chrześcijanin, który z wiarą czyta Biblię.
Imię ma odróżniać nas od innych, budować naszą tożsamość. – W Biblii każde imię było projektem ludzkiego losu. Kiedy Szymon staje się Piotrem, w jego nowym imieniu, oznaczającym skałę, zawiera się proroctwo o jego przyszłości.