Od ponad ośmiu lat grupa byłych piłkarzy Widzewa walczy o pieniądze należne im za grę w tym klubie. Zawodnicy twierdzą, że mają korzystne dla siebie wyroki organów PZPN i sądów powszechnych, jednak klub ich nie realizuje.
Po latach zaniechań wreszcie ruszyła akcja sprowadzania Polaków ze Wschodu. Prawo nadal jest fatalne, ale poprawił się społeczny klimat wokół repatriacji.
Zostawili domy, samochody, pracowicie budowaną świetlaną przyszłość, która okazała się ułudą. Wygoniły ich bomby. Teraz, nad polskim jeziorem, jest cisza. Trzeba w spokoju pozbierać myśli i zaczynać od początku. Całe życie…