Obidza z lotu ptaka wygląda jak ludzka dłoń, która palcami dróg i duktów wrzyna się głęboko w las.
Firma Fakro Ryszarda Florka skutecznie konkuruje na światowych rynkach. Marzeniem jej założyciela jest, by cała Polska wygrywała w gospodarczych mistrzostwach świata.
Dla jednych to miejska legenda lub marketingowy chwyt, dla innych szansa. Wrak poniemieckiej łodzi podwodnej podgrzał emocje pasjonatów i rozpalił nadzieję na pomorski „złoty pociąg”.
Każdy z nich skrywa tajemnice. W jednym stacjonował Zawisza Czarny, w innym ochrzczono Fryderyka Chopina. W jeszcze innym siedzą dziś wężowi wojowie...
Spuścizna Św. Jadwigi. Są piękne, dobre, mądre i wykształcone. Znają języki obce, grają na instrumentach i śpiewają. Gotują, sprzątają, remontują i budują. Opiekują się dziećmi, starszymi, ubogimi i chorymi. A kto zatroszczy się o nie?
O przeznaczeniu tego miejsca wiedziało 12 osób w Polsce. Ukryty w podbiałogardzkich lasach kompleks stanowił jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic minionej epoki.
Ktokolwiek będzie w pogórzańskich stronach, ten od razu polubi roztaczający się wokoło krajobraz.
To, co stworzyli przez wieki, na trwałe wpisało się w nasze dziedzictwo.
Byli to ludzie o dużej wiedzy technicznej, inteligentni i specjaliści w swoim fachu. Wiele wypracowanych przez nich technik stosuje się w górnictwie do dziś.
Dzisiejsza wieś w niczym nie przypomina tej sprzed kilkunastu lat. Już nie tylko nowe drogi i wodociągi zbliżają ją do miast. Wyjść z zaułka pomaga przede wszystkim zaradność i pomysłowość jej mieszkańców, wsparta unijnymi dotacjami.