Wielki Piątek. Łzy Boga, łzy Matki Bolesnej, łzy aniołów, łzy człowieka… Potok łez… Morze miłosierdzia… A jeśli łez człowieka zabraknie?
Paradoks wielkanocnego poranka. Zmartwychwstanie jest darem dla nie mających dokąd wrócić.
Na końcu nie ma muru. Na końcu jest Miłość.
Krzyż to przede wszystkim miejsce, gdzie toczy się walka o dobro i miłość. Walka z szatanem i grzechem Walka zwycięska.
Świadek daje to, co sam otrzymał, na co patrzył, czego doświadczył.
Przecięcie spojrzeń i pytań. Pewnego swego wyboru Boga i niepewnego samego siebie człowieka.
Można powalić na ziemię człowieka. Nie można powalić na ziemię miłości.
Wszyscy jesteśmy spod jednego znaku. Znaku krzyża. To on jest naszym znakiem rozpoznawczym.
Prosząc o chrzest dla swoich dzieci , przyjmujecie na siebie obowiązek wychowania ich w wierze, aby zachowując Boże przykazania, miłowały Boga i bliźniego, jak nas nauczył Jezus Chrystus. Czy jesteście świadomi tego obowiązku?
Powędrujemy do miejsca, które w kościele, po ołtarzu i tabernakulum, jest miejscem najświętszym, czyli do chrzcielnicy.