Młodzi ludzie nie kryją, że noszenie patriotycznych ciuchów jest z ich strony formą manifestacji poglądów, wręcz swoistym wyznaniem wiary.
Jest dobrze: Polki się kształcą, znajdują dobrą pracę, awansują na wyższe stanowiska. Ale też coraz dłużej pracują, coraz później wychodzą za mąż, coraz mniej mają dzieci. Tak im dobrze, że dobrze im tak?
Do Pliszczyna zjechało ponad 400 młodych z całej Polski, by dobrze zacząć wakacje z Panem Bogiem. Do końca tygodnia potrwają Sercańskie Dni Młodych. W tym roku pod hasłem "Uratowani jesteśmy".
Internet pozwala na bardzo osobiste kontakty, o których wiem, że nie dałoby się ich przeprowadzić w murach kościoła. Niewykorzystywanie tej formy ewangelizacji byłoby grzechem zaniedbania ze strony duszpasterzy. Warto szukać ludzi.
Będą rozpalani przez Ducha Świętego, będą się bawić, integrować i słuchać. Wszystko po to, by jak najlepiej przygotować się do przyjęcia sakramentu bierzmowania.
13-18 lipca. W tym roku odbywa się pod hasłem: „Trwaj w miłości”. Organizują je – jak zwykle - kapucyni z Krakowa.
7-12 lipca 2014. To sześć dni modlitwy, refleksji, muzyki i radości w sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej w Dębowcu. To rekolekcje do tańca i do różańca.
Tegoroczna kadra to wyjątkowo młodzi ludzie, którzy postanowili kilkanaście dni wakacji ofiarować na całodobowa opiekę nad osobami z niepełnosprawnością podczas wczasorekolekcji w Dąbrowicy.
Intencją nowelizacji ustawy oświatowej jest to, by młodzi ludzie już na progu dorosłego życia nie zderzali się z państwem, które nie ma racji, ale ma siłę.