Nie powiedział nigdy: Kocham Polaków! Mimo to w Polsce od dawna był wyjątkowo mocno obecny.
Co sobotę pod średniowieczną wieżą książęcą mnożą się kolory, kształty i zapachy najlepszych produktów spożywczych w Kotlinie Jeleniogórskiej. Przywożą je tu okoliczni rolnicy, a kupuje – pół Polski.
Tutaj nawet sacrum ma słony smak. Przekonać się o tym może każdy, nie tylko zwiedzając, ale również modląc się i idąc w głąb solnej drogi krzyżowej.
Jak o zdrowie dbano na przełomie XIX i XX wieku i dlaczego wracamy do kuracji ziołowych? O tym można było się dowiedzieć w radomskim skansenie.
Bobina Wielkiego miało nie być. Na miejscu wsi miał rosnąć las.
W zbiorach prawie 2000 zdjęć nadwornego kucharza Hochbergów widać nie tylko codzienne życie książąt pszczyńskich, ale również wyjątkowość pracującej u nich służby.
Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku ma w swoich zasobach niecodzienne obiekty. Tyle tylko, że znajdują się... na dnie Zatoki Gdańskiej, a obejrzeć można je na ekranie komputera czy smartfona.
Radomski skansen zaprosił na majówkę. Dom Ludowy zamienił się w dawną, małomiasteczkową aptekę, a zielarz podpowiadał, kiedy zbierać zioła.
Pod rządami dawnych komunistycznych dygnitarzy, poradziecka Azja Środkowa przerodziła się w oazę satrapii, przypominającą XIX stulecie, gdy regionem władali okrutni chanowie Chiwy, Buchary i Kokandu.
Tym razem (już po raz dwudziesty) na błogosławieństwie rozdawanych darów obecni byli m.in. biskup legnicki i prezydent miasta.