To były jego miejsca. Wadowice i Kraków. Beskid, Bieszczady, Sudety, Tatry, ale także Mazury i Suwalszczyzna. Na piechotę, rowerem, na nartach, kajakiem. Samotnie i z grupą.
Największą atrakcją jest tam brak jakichkolwiek sztucznych atrakcji.
We wrześniu przyjeżdżający do Borów Dolnośląskich turyści będą mogli zatrzymać się w nowym hotelu. Folwark Książęcy, położony na terenie malowniczego parku/Zamku Kliczków, w dorzeczu rzeki Kwisy, na pewno przyciągnie spragnionych kontaktu z naturą i odpoczynku od miasta.
Gdzie ten Mikstat? Na pewno w Polsce? Tak, w Południowej Wielkopolsce, w diecezji kaliskiej.
Stąd odpływały statki do Indii. Tu handlowano niewolnikami. Dziś jest to największe miasto portowe w Kenii.
W Ratowie na przykład można pospacerować po odtwarzanych od roku bernardyńskich ogrodach, a w płockim Domu pod Trąbami wypić ziołową herbatę.
Choć liczy ponad osiem wieków i na pierwszy rzut oka wydaje się „cała i zdrowa”, od ponad 100 lat nie była remontowana. Płocka katedra wymaga kosztownych i kompleksowych prac.
W diecezji białostockiej jest ich zaledwie 28, w rzeszowskiej 68. Na Dolnym Śląsku sporo ponad 500, a wielu ludzi nawet nie uświadamia sobie, jaki skarb posiada ich parafia.
Każdy wiekowy obiekt ma swoje tajemnice. Podobno w sanktuarium w Ratowie nocą można usłyszeć płacz. Do dzisiaj też przechowywana jest tu deska z odciśniętym sandałem mnisim związana z dawną tragedią, gdy jeden zakonnik zabił drugiego. Tyle legendy, które nadają koloryt temu miejscu, trochę zapomnianemu. Warto tu zajrzeć nie tylko z okazji odpustu.
Największym potencjałem tego miejsca są mieszkańcy, a atutem piękno otaczającej przyrody. Obchodząca w tym roku 800 lat istnienia Brzozowa ma się czym pochwalić.