W Rosji w poniedziałek rozpoczęła się Maslenica, czyli karnawałowe ostatki. Przez cały tydzień Rosjanie będą się weselić, bawić i objadać blinami, tj. rosyjskimi naleśnikami.
Polski chłop ma taką naturę, że co Pan Bóg dał, tego zmarnować nie może – mówi Tomasz Solis. Jeśli nie uda mu się sprzedać zebranych jabłek, będzie je musiał zniszczyć. To efekt rosyjskiego embarga na polskie owoce.