Pod koniec kwietnia usłyszeliśmy na naszej ulicy nowy dla nas dźwięk. Od czasu do czasu roznosił się w pobliżu ni to pisk, ni to krzyk.
Poranne wyjście na zakupy okazało się tak fascynujące, że ledwośmy do sklepu doszli.
Francuzi mogą przeżyć szok, gdy okaże się, że ich flagowy produkt, czyli ślimaki mogą pochodzić z naszego kraju.