Mimo wielu utrudnień w Festiwalu Młodych w Medjugorie wzięło udział wielu Polaków. Byli też tarnowscy diecezjanie.
Uśmiechnięte twarze, radosne rozmowy – przed kościołem w Pogórzu. Wielu byłoby zaskoczonych informacją, że ci pogodni ludzie to członkowie Apostolstwa Dobrej Śmierci. Chcą siebie i innych przygotować do dobrego umierania. Tajemnica ich radosnego otwarcia na życie ma proste wyjaśnienie: Różaniec.
10 lat temu nikt by w to nie uwierzył: w 700 tysiącach polskich domów nie ogląda się już telewizji.
Co nam przeszkadza, a co pomaga w modlitwie?
Wspólne śniadania, obiady, kolacje. Czasem wspólne spacery i odrabianie lekcji. Są rodziny, którym potrzeba czegoś więcej w planie dnia, który realizują razem.
Co stanie się teraz z tym ciałem, z tym świętym trupem: horrendum et fascinandum? Gdzie je złożyć? Martwi się o to zaniepokojona grupa świętych kobiet. Co zrobić nie posiadając władzy?
Ogrody powstają jak grzyby po deszczu. Przy domach, kościołach, w miastach i centrach wsi. Widać, że nie tylko nasze otoczenie potrzebuje rewitalizacji, także ludzie pragną powrotu do początku…
Zamykam w ogrodzie oczy, słucham wiatru. I oni wtedy przychodzą.
Z porozsypywanych paciorków powstają nowe, piękne różańce. Z rozsypanego życia powstaną nowi ludzie?