Co roku spotykają się na sopockiej plaży przy kaplicy Jezusa Frasobliwego. Modlą się i wspominają wszystkich, którzy nie wrócili z rejsów i połowów.
I co z tego wynika dla życia?
Czy człowiek, który znajduje na ulicy 200 tys. zł i oddaje je stróżom prawa, jest uważany w Polsce za osobę zaradną życiowo?
Gdzieś w Biblii ładnie napisano, że jest czas siania i czas zbierania.
Można powiedzieć, że ruch turystyczny na trasie kolejowej 104 kwitnie. Czy jest szansa na więcej?
Rozważanie na I Niedzielę Adwentu (Iz 63,16b-17.19b; 64, 1c-7; 1 Kor 1,3-9; Mk 13,33-37)