Zadaniem katolików jest przekonywać, że człowiek ma prawo do bycia stworzonym w akcie miłości
[21:15] <Aleksander>: zatem 'in vitro' jest porażką ojcostwa?
[21:16] <porozmawiam>: To nin vitro to już słychać od lat
[21:16] <kratka>: porażką rodzicielstwa
[21:16] <ksiadz_na_czacie9>: tak Aleksandrze
[21:16] <strumyk>: x to, że ja nie jestem za nim, to nie znaczy, że nikt nie ma prawa w ten sposób... każdy odpowiada za swoje czyny
[21:16] <~Paulina91a>: osiągnięciem jest, ale niestety chyba szatan tym pokierował... podobno telewizory też są jego dziełem.. ;p
[21:16] <~małpiszon>: w sensie medycznym, technicznym tak, bo ludzie oddzielili seks od prokreacji, aktu przekazywania życia
[21:17] <~małpiszon>: ale to sprzeczne z Bożym zamysłem
[21:17] <wern>: Jeśli by rozważać ewentualność pozbawienia życia ludzkiego embrionu - to chyba tylko w jednym przypadku: gdy rozwój płodu w sposób dowiedziony zabije matkę. Np. w ciąży tzw. pozamacicznej. W każdym innym przypadku - skrobanka jest wykluczona. Nawet dziecka
[21:17] <wern>: poczętego w akcie gwałtu.
[21:17] <~małpiszon>: ciąża pozamaciczna to cos innego
[21:17] <porozmawiam>: Ja tam z gwałtu dziecka bym nie urodziła
[21:18] <porozmawiam>: Nie dałabym sobie chyba rady psychicznie
[21:18] <~ups>: poro ,,tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono"
[21:18] <porozmawiam>: Na szczęście nie miałam tego problemu
[21:18] <strumyk>: poro... nigdy nie mów nigdy ....
[21:18] <~Paulina91a>: porozmawiam głupie gadanie, nie dałabyś rady psychicznie gdybyś je zabiła, to byłoby trauma dopiero
[21:18] <benitaa>: a może jest tak wielkie niezrozumienie tematu z powodu niewiedzy? Może ci którzy w in vitro szukają rozwiązania nie do końca maja świadomość na co się decydują
[21:19] <ksiadz_na_czacie9>: Wspomniany w wywiadzie ojciec dziecka z in vitro opowiada, że gdy przyszedł do kliniki in vitro dostał słoiczek. Kazali oddać mu spermę. Czuł się jak gdyby zadawano mu gwałt. Potem usłyszał : Pana rola się skończyła
[21:19] <porozmawiam>: Miałam pacjentki właśnie po gwałcie. Nie ma się co śmiać
[21:19] <~małpiszon>: to też, ale to przecież "nieważne" w porównaniu do korzyści, jakie daje ta metoda,, w końcu urodzimy dziecko bla bla bla
[21:19] <porozmawiam>: ojej Też mi wyczyn Ksiadz9
[21:20] <ksiadz_na_czacie9>: "Poczułem się - wspomina dalej - jak byk, który ma oddać nasienie do zapłodnienia krowy
[21:20] <porozmawiam>: a ktoś mu tak kazał iść na tzw. siłę?
[21:20] <~Paulina91a>: właśnie... przecież nikt go nie zmuszał...
[21:21] <porozmawiam>: może żona
[21:21] <wern>: E tam. Plecie ten facet. Nikt nie wie, jak "czuje się" byk. Nie trywializujmy. To sprawa naprawdę serio.
[21:21] <~ups>: jak to nikt, ta zła żona"- Ewa
[21:21] <Aleksander>: przypomina mi to inne zjawisko, tzw. kupowanie brzuchów do urodzenia
[21:21] <kratka>: traktuje się człowieka przedmiotowo
[21:21] <strumyk>: nawet jeśli ktoś mu kazał.. to nie poszedł tam z własnej woli... ciekawe czy pokocha to dziecko
[21:21] <ksiadz_na_czacie9>: To dosadny język, ale oddaje różnicę miedzy aktem małżeńskim, a oddaniem nasienia w klinice. Ojciec może być na delegacji, matka u kosmetyczki i oboje nie mają pojęcia , że poczyna się ich dziecko
[21:21] <~Paulina91a>: akurat, jakby na prawdę był przeciwny to jakoż nie wiem co, by się nie zgodził, niech nie udaje pokrzywdzonego
[21:22] <~ups>: maja nie przesadzajmy
[21:22] <porozmawiam>: Jak nie maja pojęcia?
[21:22] <strumyk>: księże...a akt małżeński... kiedy żona jest zmuszana do seksu....
[21:22] <ksiadz_na_czacie9>: Czy więc poczęcie in vitro jest poczęciem w miłości?
[21:22] <~ups>: o niczym innym nie mówią
[21:22] <strumyk>: zostaje poczęte dziecko też... bez miłości
[21:22] <porozmawiam>: Jest Nie koniecznie zawsze
[21:23] <ksiadz_na_czacie9>: strumyk w małżeństwie też zdarzają się gwałty
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |