Dotknięcie serca?

Tym pytaniem chciałem rozpocząć nasz tematyk w oparciu o dzisiejsze czytania mszalne Hbr 3, 7-14 Mk 1, 40-45

[21:36] <ksiadz_na_czacie9>: kontemplować i owoce kontemplacji przekazywać innym.

[21:36] <~gbur>: aha dzięki
[21:36] <artystyczna__dusza>: aby była relacja z Nim a nie tylko chwilowe zachłyśnięcie Bogiem

[21:37] <ksiadz_na_czacie9>: tak gbur - ale to dotyczy tego konkretnego przypadku. Gdy Jezus uzdrowi opętanego z Gerazy - zrobi coś odwrotnego - idź i to opowiedz to swoim rodakom

[21:37] <~gbur>: no, liczi tez tak myślę, chce się zmieniać, bo kocham Jezusa
[21:37] <dezetka>: benita, nim owoc będzie owocem, najpierw ma pączki, potem dojrzewa, a dopiero potem można mówić o owocu

[21:38] <ksiadz_na_czacie9>: a więc ten zakaz z dzisiejszej Ewangelii nie jest jakimś bezwzględnym zakazem

[21:38] <~gbur>: aha, bo trzeba wziąć pod uwagę inne uzdrowienia też
[21:38] <benitaa>: to juz wiem czemu te świadectwa...typu...było pięknie na Mszy, co ja tam doświadczyłem/łam ...tak mnie denerwowały
[21:39] <dezetka>: za świeże? :)
[21:39] <benitaa>: a potem codzienność i owoce jakieś mdłe
[21:39] <liczi>: gbur, to dobrze, ale pamiętaj, jesteśmy za słabi abyśmy sami o własnych silach sie zmienili. Kochaj Go i pros, aby On "przerobił" Cię na Swój obraz
[21:39] <~Saara>: proszę księdza, czy można zatem wskazać różnice miedzy tymi sytuacjami, dlaczego w jednym przypadku należy mówić w innym nie...
[21:40] <~gbur>: tak, Liczi

[21:40] <ksiadz_na_czacie9>: trzeba otworzyć się na światło Ducha Świętego

[21:40] <benitaa>: dezetka nie tyle świeże co niedojrzale

[21:40] <ksiadz_na_czacie9>: On podpowie

[21:41] <wladek>: ks.9 a ja myślę trochę inaczej
[21:41] <~Saara>: rozumiem, dziękuję
[21:41] <~gbur>: od razu podpowiada?.. znaczy Duch św. .gdy prosimy GO...czy trzeba czekać na odpowiedź

[21:41] <ksiadz_na_czacie9>: proszę Władku mów

[21:42] <benitaa>: gbur a to juz chyba zależy
[21:42] <artystyczna__dusza>: Duch Święty działa kędy i jak i w kim chce
[21:42] <skrzacik_>: mnie daleka droga do odnalezienia
[21:43] <~gbur>: znaczy pierwsza myśl po modlitwie do Ducha Św. jest od NIEGO?...pierwsza dobra myśl?
[21:43] <benitaa>: gbur ja zawsze uważam ze ta trudniejsza

[21:43] <ksiadz_na_czacie9>: więc jak Władku myślisz?

[21:43] <benitaa>: ale dająca pokój serca
[21:43] <liczi>: taka myśl, która daje pokój
[21:43] <wladek>: Otóż ja uważam, że Jezus przez cały czas swojej nauki chciał uchodzić za normalnego człowieka. wiedział jednak, że jest śledzony i "sprawdzany" przez kapłanów. Oni czekali tylko na bluźnierstwo Jezusa. Stąd Jego wypowiedź: Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: „Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”.

[21:44] <ksiadz_na_czacie9>: Jezus nie chciał sensacji

[21:44] <benitaa>: Władek Jezusa o starach posadzasz?
[21:45] <liczi>: ale czasem nie od razu jest ten pokój, często najpierw jest wahanie, ze to za trudne. dopiero jak sie zgodzę to zrobić, to mam pokój w sercu
[21:45] <~gbur>: czy niepokój to też może być działanie Ducha Św.?
[21:45] <BumBleBee>: Nie wiem, ale zawsze mi sie wydawało, że jeśli chodzi o to mówienie Jezusa, żeby nie rozgłaszali
[21:45] <BumBleBee>: Przecież wiedział, że tym bardziej będą rozgłaszać
[21:45] <wladek>: nie posądzam o strach. Chociaż jako człowiek, bał się śmierci
[21:45] <benitaa>: liczi no właśnie...tak jak pisałam ze to myśl ta trudniejsza ale dająca pokój
[21:45] <~gbur>: bo często uspokojenie to takie pójście na łatwiznę

[21:45] <ksiadz_na_czacie9>: Jezus chciał uchodzić tylko za człowieka tylko w czasie życia ukrytego w Nazarecie

[21:45] <BumBleBee>: Przecież wiedział, że i tak rozgłoszą.
[21:45] <wladek>: o tym piszę Ks. 9

[21:46] <ksiadz_na_czacie9>: Okoliczności chrztu w Jordanie są objawieniem jego boskości

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie