ksiadz_na_czacie6: Moi drodzy, czas zająć się naszą wiarą w Jezusa i jej konsekwencjami
ksiadz_na_czacie6: zaczynamy nasze dzisiejsze rozważanie
ksiadz_na_czacie6: jak scharakteryzować świadectwo, jak je określić?
br_lukasz: świadectwo hmm...
~Marta1: świadectwo to czyny
~goga: świadectwo to przykład...
ksiadz_na_czacie6: konkretniej proszę
~karmelia: świadectwo powinno być całym naszym życiem
~teresa: świadectwo życia, jaki człowiek jest, jaki daje przykład
~goga: jaki dajemy swoim postępowaniem innym
~Marta1: np. chodzenie do kościoła to świadectwo
~Marta1: pozdrowienie księdza na ulicy to też świadecwto
Aga_ta_: przyznanie się do Jezusa - słowem lub czynem
Lars_P: świadectwo musi być poprzedzone czymś, co spowodowało naszą wiarę:)
~wrzosik: to, na ile i jak potrafimy kochać
Archaniol_ONE: ksiadz, nie idzie scharakteryzować, bo tego nie idzie określić,
Archaniol_ONE: a słowa? zazwyczaj są puste, ważne jest i najważniejsze to, czego nie widać, czego nie słychać
~Marta1: Archaniol, popieram
~Marta1: ja wolę czyny, słowa nic czasem nie są warte
ksiadz_na_czacie6: Arch, werbum niesie treść
ksiadz_na_czacie6: określa nas
ksiadz_na_czacie6: zatem można scharakteryzować również płaszczyznę świadectwa
Aga_ta_: słowa są naturalną konsekwencją życia, czynów
br_lukasz: ludzie dają, człowiek, który chce przestrzec ludzi przed złem także
br_lukasz: chce pokazać, że należy wierzyć w Boga
~teresa: wiara bez uczynków martwa jest
pol_kownik: czy publiczna demonstracja wiary to świadectwo?
ksiadz_na_czacie6: pol, a jak myślisz?
Lars_P: pol, to może być czasami tylko teatr:)
pol_kownik: myślę, że wszystko jest czegoś świadectwem
pol_kownik: każdy czyn, zauważalny, coś poświadcza
~teresa: ja myślę, że zależy, jaka jest ta demonstracja
Lars_P: nie można demonstrować
Lars_P: to nie jest wiara, tylko widowisko dla innych
~teresa: np. procesja Bożego Ciala to świadectwo, myślę
pol_kownik: teresa, ale świadectwo czego?
pol_kownik: że ludzie, którzy na co dzień są źli i niedobrzy, raz na rok idą w procesji?
pol_kownik: jak to świadczy o Kościele?
~teresa: wiary w Boga
~teresa: w to, że jest obecny w Najświętszym Sakramencie
Lars_P: teresa,dla mnie takim świadectwem może być np. przeżegnanie się w restauracji, przed obiadem:)
~teresa: dla mnie też
~wrzosik: właśnie, Lars
~Marta1: o, ładnie zauważone, Lars
Archaniol_ONE: moja wiara jest we mnie i to takie jest silne, że aż niezauważalne [przez innych] i nigdy nie pokazuję swej wiary, bo nie jestem showmenem
~omimea: jeżeli masz wiarę, to ją widać czy tego chcesz czy nie, Arch
ksiadz_na_czacie6: pol, a pomyśl, jacy oni by byli, gdyby nawet ten raz w roku nie mieli odniesienia do Boga?
pol_kownik: ksiadz, inna to sprawa :)
ksiadz_na_czacie6: zaiste, ale prawdziwa
pol_kownik: ale jak wygląda Kościół, kiedy najgorsi sobie nim mogą brudne ręce wytrzeć
pol_kownik: na co dzień kłamią i oszukują, a potem wołają "jesteśmy Kościołem"
~Marta1: pol, ludzie sa slabi, ale tez chca byc dobrzy
~wrzosik: Pol, Kościół jest dla grzeszników i przede wszystkim chyba
ksiadz_na_czacie6: pol, a Ty nim jesteś czy nie?
pol_kownik: już nie
ksiadz_na_czacie6: co więcej Jezus powołał grzeszników nie świętych
ksiadz_na_czacie6: dobrze, a teraz połączmy jedną ważną sprawę - świadectwo - życiem
pol_kownik: tak, to prawda, nikt nie jest bez grzechu
~teresa: dobrze starać się spełniać swoje obowiązki, np. rodzinne, w pracy itp.
Archaniol_ONE: tak, każdy z nas płaci swym świadectwem, czyli życiem, schodząc z tego złego ziemskiego padołu
Archaniol_ONE: polkownik, tutaj się z toba zgodzę, ci, co najgłośniej się modlą, to w gruncie rzeczy są niewierzącymi, albo małej wiary
pol_kownik: alez ja nic do nich nie mam :) sam od większosci jestem jeszcze gorszy
pol_kownik: chcę tylko zauważyć, że świadectwo to jest i to wyraźne, ale czy takie, jak chce Kościół, żeby było?
ksiadz_na_czacie6: to daj za Bogiem mówiącym przez usta Jeremiasza szansę innym, Bóg czeka do końca
awe: Archanioł, nie masz racji
~omimea: nie masz racji
~Marta1: arch, a skąd Ty możesz to wiedzieć?
ksiadz_na_czacie6: Arch, raz rzekłem - nie osądzaj
awe: wiary innych nie można zważyć, zmierzyć
Archaniol_ONE: Marta1, mam oczy, uszy i 9 zmysł
~Marta1: zwłaszcza ten 9 zmysł :))
awe: ale nie masz 7 zmysłu
Archaniol_ONE: ksiądz, to takie już nieaktualne mówić, by ktoś nie osądzał, to czy prawdę już nie można głosić?
ksiadz_na_czacie6: Arch, w Twoim wydaniu często ta prawda jest dziwnie subiektywna
Archaniol_ONE: ksiądz, lata praktyki pośród różnego rodzaju ludzi
~teresa: a po co w ogóle tak porównywać siebie z innymi i osądzać, czy to ma sens, przejdźmy do tematu
ksiadz_na_czacie6: co z tym świadectwem dalej, jak powiązać je z życiem?
~teresa: dobrze spełniać swoje powołanie, ks
~teresa: obowiązki np. rodzicielskie
Lars_P: ks, nie na siłę pokazywać, a może w ukryciu... ale dokładnie:)
ksiadz_na_czacie6: tersa, tzn.?
~teresa: dobrze wykonywać pracę
awe: to za mało, teresa
pol_kownik: awe, ale tego czesto brakuje :)
~teresa: awe, podaję przyklady
~teresa: po prostu być pracowitym, spełniać obowiązki
awe: nie bać się mówić głośno słowa Bóg, Jezus
Lars_P: awe, to nie świadectwo, to może równie dobrze być z dewocji:)
pol_kownik: awe, takie głośne krzyczenie o Bogu niczego nie daje
pol_kownik: bo co to pokazuje?
ksiadz_na_czacie6: pokazuje, pol, że On jest
pol_kownik: ksiadz, jak ktoś głośno krzyczy, to pokazuje tylko to, że on wierzy
pol_kownik: i umie krzyczeć
«« | « |
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
»
|
»»