ksiadz_na_czacie5: Moni, to byłoby zbyt proste rozwiązanie
~Moni: może i proste, ale skuteczne
Lars_P: wolność nie jest łatwa
Lars_P: Bóg nie zabiera
Lars_P: Bóg daje
ksiadz_na_czacie5: Bóg nie zabiera, bo nie ma w Nim zmienności
~Edo: Bóg wskazuje
~kos: Lars, sęk w tym, że różnie pojmuje się Boga:))
~kos: jeden bierze, a inny daje:))
~Edo: kos, jak to ?
Lars_P: kos, różnie, ale Tego samego:)
~tomsek: nic już nie kumam
ksiadz_na_czacie5: kos, to też jest problem
ksiadz_na_czacie5: człowiek nie może sobie stwarzać Boga "na obraz ludzki"
Lars_P: bo to jest cielec
~kos: ksiadz, ale to czyni....
Archaniol_ONE: ksiadz, ale taki jest człowiek i nic na to nie poradzimy, nie zmienimy go
Lars_P: Arch, tacy jesteśmy my...:)
ksiadz_na_czacie5: Arch, dlaczego się nie zmienimy?
ksiadz_na_czacie5: nasza praca nad sobą ma być właśnie odkrywaniem tego "obrazu Bożego" w sobie
~teresa: proszę księdza, czy powołanie konkretne też Bóg daje już 'od początku', a potem go nie zmieni choćby nie wiem co?
ksiadz_na_czacie5: wolność jest wpisana w naturę człowieka, a powołanie to wybór
ksiadz_na_czacie5: konsekwencja wolności
~teresa: jak to wybór?? - mi wszyscy mówili, że to Bóg wybiera
Lars_P: teresa, Bóg wybiera, a człowiek potwierdza, dokonując wyboru
ksiadz_na_czacie5: Bóg powołuje, a człowiek odpowiada lub nie
~teresa: pytałam się, czy to powołanie/ wybranie może Bóg zmienić, skoro jest niezmienny
Lars_P: teresa, Bóg nie zmienia
~teresa: a skąd wiesz, Lars?
Lars_P: teresa, bo Bóg jest niezmienny
~Moni: a jeśli człowiek nie wie, do czego jest powołany, bo tego nie czuje?
ksiadz_na_czacie5: czasem to jest jak z odgruzowywanie ruin w swoim wnętrzu
ksiadz_na_czacie5: On sam nam w tym pomaga, jeśli Mu na to pozwolimy w swoim życiu
al_: "ruiny we wnętrzu" - to brzmi ciekawie
~kos: właśnie, ksiadz... pozwolić na to...
~teresa: a jeden ksiądz mówił, że Bóg może zmienić powołanie
~teresa: że Bóg jest niezmienny to chyba do czego innego się odnosi
Lars_P: teresa, jeden tylko:)))
Lars_P: Bóg może proponować nowe powołanie........ jak np. ks diec jedzie na misje, bo odkrywa w sobie takie powołanie
Archaniol_ONE: nie zmieniamy się, bo poznaliśmy własną niedoskonałośc i traktujemy życie jako życie, a nie jako cząstkę hodowli, gdzie się żyje bezosobowo
ksiadz_na_czacie5: Arch, nie możesz mówić o wszystkich
ksiadz_na_czacie5: to są niełatwe sprawy
ksiadz_na_czacie5: bardziej trzeba je rozważać na kolanach przed Bogiem niż w naukowej bibliotece
~kos: ksiadz, na kolanach jest niewygodnie.... lepiej w duszy... i na stojąco
~Delma: hehe, o właśnie bardzo niewygodnie
~kadr: ja mam pytanie, dlaczego w sumie Bóg jest Bogiem ukrytym?
ksiadz_na_czacie5: kadr, ale pozwala się znaleźć człowiekowi
~kadr: ksiadz, wiem, że pozwala
ksiadz_na_czacie5: dziękuję Wam za czat
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
» | »»