[21:18] fawia: wtedy zdajesz sobie sprawę że nic nie jest wieczne
[21:18] Awa: ale trzeba uważać żeby nie przekraczać granic
[21:19] fawia: i wszystko przemija
[21:19] Helcia_: Awa jakich granic??
[21:19] ksiadz_na_czacie11: Fawia. właśnie bycie przy umierającym przypominać ma nam że chociaż umieramy to jest nadzieja na życie
[21:20] ksiadz_na_czacie11: modlitwa tę nadzieję ożywia. dla żywych i dla umierającego
[21:20] Rasta: czym jest moment śmierci do wieczności z Panem?
[21:20] ksiadz_na_czacie11: ale jednak jest trudnym momentem
[21:21] Marcelinka: ale nie wiemy czy z Panem
[21:21] justysia: ja się boje śmierci
[21:21] fawia: to umieranie jest straszne agonia nie do opisania
[21:21] justysia: nie wiem jak ludzie mogą mówić że się nie boją..
[21:21] ksiadz_na_czacie11: Marcelinka. wiara daje pewność
[21:21] Rasta: a ilu z nas dzisiaj jest gotowych na śmierc?
[21:21] Marcelinka: ale trzeba mieć wiarę...
[21:21] fawia: wszyscy się boimy
[21:21] ksiadz_na_czacie11: mówiliśmy Justysia że raczej umierania niż śmierci
[21:21] Marcelinka: niektórzy pragną śmierci
[21:21] anek: ja chcę już teraz umrzeć........
[21:22] iks: ja się nie boje
[21:22] debora: nie ma takiego odważnego, który by się nie bał cierpienia
[21:22] ksiadz_na_czacie11: umieranie dla niewierzącego jest daleko bardziej dramatyczne
[21:22] quamquam: justysiu, możliwa jest zgoda na śmierć, umieranie bez lęku.... jest tylko jeden problem...
[21:22] iks: cierpienia się każdy boi
[21:22] justysia: czyli dla mnie jest dramatyczne na dany moment...
[21:22] iks: nie każdy cierpi jak umiera
[21:22] debora: bardziej dramatyczne, ale czasami mniej bolesne
[21:22] adriana: to dlaczego ludzie tak bardzo chwytają się życia wiedząc o tym że są blisko Pana?
[21:22] Luiza: niewierzący racjonalizują śmierć, potrafią ją przyjąć bez emocji, choć nie sprawia to że przestają się jej lękać
[21:23] Marcelinka: śmierć może wydawać się czasem wybawieniem
[21:23] Lidia: quam jaki???
[21:23] ksiadz_na_czacie11: Adriana. bo chcemy żyć. to instynk życia
[21:23] magdzik: są ludzie pragnący śmierci
[21:23] quamquam: ci co zostają, nie wiedziałaś ??
[21:23] iskierkanadziei: quam to ja poproszę
[21:23] tarantula: Adriana - bo tam czeka nas niewiadoma
[21:23] tarantula: tutaj znamy już jakieś realia
[21:23] ksiadz_na_czacie11: Luiza. a ja myślę że nie racjonalizują bo unikają myśli o niej. z ich punktu widzenia to koniec
[21:23] Marcelinka: tego życia często nie chcemy zostawiać
[21:24] karola_: ale podobno po drugiej stronie jest lepsze życie niż tu
[21:24] Luiza: i to jest ich racjonalność, koniec naturalnych procesów życia
[21:24] tarantula: karola - ale to tylko "podobno"
[21:24] adriana: i dlatego wielu a nawet każdy boi się co potem
[21:24] Rasta: no właśnie, czemu wielu ludzi utożsamia śmierć z końcem??
[21:24] Helcia_: nikt z nas nie wie jak jest po drugiej stronie
[21:24] Lidia: quam nie wiedziałam co masz na myśli:-(
[21:24] fawia: mi tam tu dobrze;)
[21:24] tarantula: nikt z nas tego nie doświadczył w tym życiu
[21:24] adriana: niby wierzymy a boimy się
[21:24] ksiadz_na_czacie11: popatrzcie jak mało jest pewności wiary w nas
[21:24] quamquam: już wiesz
[21:24] debora: Marcelina, dlatego P. Bóg mówi abyśmy nie kochali świata, ani rzeczy, które są na tym świecie
[21:24] Helcia_: śmierć to koniec etapu życie na ziemi, ale nie koniec wszystkiego
[21:24] karola_: taran no tak bo nikt prócz Jezusa jak wrócił to nie powiedział nam jak tam jest
[21:24] Luiza: ks., nie zatrzymują się nad śmiercią, nie myślą o niej – choć wiedzą, że jest nieunikniona
[21:24] justysia: właśnie wierzymy ale się boimy to jaka jest nasz wiara?
[21:25] Marcelinka: ale przywiązujemy się do ludzi których kochamy
[21:25] ksiadz_na_czacie11: Luiza i to jest ich dramat. zaskakuje ich
[21:25] Luiza: ksiądz, wymagasz od nas wiary dziecka - a więc wiary w miłosierdzie Tatusia, bo tylko na niej oprzemy się po śmierci
[21:25] debora: marcelina z ludźmi nie rozstajemy się na zawsze
[21:26] Luiza: ksiądz, nie sądzę - to są ludzie nie przygotowani na śmierć, ale z faktem jej przyjścia pogodzeni
[21:26] ksiadz_na_czacie11: nie ja wymagam:) zresztą nie idzie tu o wymaganie. poza tym to "jeśli się nie staniecie jak dzieci..."
[21:26] Marcelinka: nie wiadomo
[21:26] magdzik: Luiza, o to chodzi
[21:26] ksiadz_na_czacie11: czy nasza wiara daje nam jakąś konkretną pomoc w myśleniu o śmierci? w zetknięciu z nią?
[21:26] Marcelinka: na pewno
[21:27] magdzik: daje
[21:27] Rasta: jest jakąś modlitwą o dobrą śmierć
[21:27] justysia: no jeszcze bardziej się jej boje..
[21:27] quamquam: jeśli byś tu był, mój brat by nie umarł...
[21:27] Luiza: daje nadzieję, nadaje sens wielu ludzkim sprawom
[21:27] debora: jak to nie wiadomo marcelinka? Pan Jezus powiedział, że kto w niego wierzy ma żywot wieczny
[21:27] iks: koronka do Miłosierdzi Bożego
[21:27] fawia: myślę o śmierci wiem że nastąpi ale wierzę że Pan pozwoli wychować mi dzieci
[21:27] adriana: spotkałam wielu chorych nieuleczalnie ( hospicjum) i wierzcie mi nikt nie chce umierać
[21:27] Awa: fawia:)
[21:28] Marcelinka: ale nie jesteśmy odpowiedzialni za wiarę innych ludzi, Debora
[21:28] adriana: przy śmierci traci sens wiara
[21:28] tarantula: adriana - nie zgodzę się z tobą
[21:28] karola_: ale dlaczego boli odejście kogoś bliskiego i tak trudno jest się pogodzić
[21:28] fawia: słyszałam coś o apostolstwie dobrej śmierci
[21:28] tarantula: też pracuję w hospicjum
[21:28] Rasta: albo wtedy dopiero się wiara zaczyna...
[21:28] ksiadz_na_czacie11: kiedyś w "Gościu" ładnie napisał ktoś, że śmierć nigdy nie przychodzi o dobrej (z ludzkiego punktu widzenia) porze
[21:28] vera: Adrianna - raczej się sprawdza
[21:29] justysia: Gosiu po części....
[21:29] tarantula: wielu z tych ludzi chce umrzeć bo boją się że cierpienie w pewnym momencie ich przerośnie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |