~dr_Ola_Modlinska: Joachim - oczywiście, często w bliskich walczą dwa sprzeczne uczucia - pragnienie bycia z chorym jak najdłużej /życia jak najdłużej/ a z drugiej strony
~aga_nastka: ok. wiec jak człowiek umiera i ktoś go podratuje i podłączy do rurki, to nie jest to przeciwko woli Boga.? przecież to On chciał żebyśmy umarli w danej chwili
~dr_Ola_Modlinska: cierpienie obserwowania choroby kogoś kochanego. Nieuleczalna choroba jest bardzo, bardzo trudnym doświadczeniem, ale jeśli maszobok kogoś kochanego koszmar może być mniejszy prawda?
Lars_P: Czy modlitwa o śmierć jest gatunkowo bliska eutanazji - [mam na uwadze intencje]
~Joachim_: kiedyś umierał mój przyjaciel, bardzo go kochałem, to trwało długo, bardzo długo.. Chciałem wtedy aby umarł wcześniej, dlatego że go kochałem, nie z litości i on chciał wcześniej odejść, niestety musieliśmy długo czekać i długo cierpieć razem, co komu dało ...
~ks_Piotr_Krakowiak: Wielką mądrością powinni się wykazać lekarze i pielęgniarki, którzy zakładają takie rurki - bo zbyt pochopna decyzja o reanimacji, może kosztować lata cierpień. Tu kłania się zasada proporcjonalnej i nieproporcjonalnej pomocy.
Lars_P: czas człowieka cierpiącego i nieuleczalnie chorego jest inny - myśl o uwolnieniu się od
~ks_Piotr_Krakowiak: Lars- modlitwa o dobra śmierć jest prawem każdego człowieka wierzącego. Ars Moriendi - sztuka dobrego umierania była bardzo popularna przed wiekami. Dzisiaj - boimy się o śmierci mówić i myśleć, a tylko starsze osoby mówią - modle się o moja śmierć...
Rema: Mam pytanie: słyszałam kiedyś, że odłączenie od respiratora osoby, której stan nigdy się już nie poprawi i respirator tylko przedłuża jej życie to nie jest eutanazja, bo lekarze mają ratować życie, ale nie przedłużać je za wszelką cenę, a w takim wypadku od...
~dr_Ola_Modlinska: Jeszcze raz - o cierpieniu mają tak naprawdę mówić prawo tylko cierpiący. x.Dutkiewicz mówił, że szefem zespołu hospicyjnego jest chory bo tylko on wie jak się umiera
Scriptor: Pani doktor - czy środowisko lekarzy robi coś w kierunku stworzenia możliwości prawnych, dających możliwość zadeklarowania "DNR"?
Halinica: Co oznacza DNR
~dr_Ola_Modlinska: Scriptor - hmm, nie, nie słyszałam. Myślę, że ma to związek z obawą o eutanazję właśnie
~ks_Piotr_Krakowiak: Rema- uporczywe przedłużanie życia jest tak samo naganne jak eutanazja. Jeśli respirator podtrzymuje sztucznie życie, które zmierza do konca, nalezy go odłączyć i nie jest to eutanazja.
~ks_Piotr_Krakowiak: Należy pozwolić umrzeć człowiekowi z godnością.
~cccccccc: Czy lekarz ma prawo odbierać nadzieję rodzicom chorego dziecka, którego stan jest beznadziejny>?
~Pajdek: jak myslicie czy człowiek ma prawo do podejmowania decyzji za kogoś czy zakończyć życie ??
~dr_Ola_Modlinska: ccccccc Nikt nie ma prawa odbierać nadziei. Nadzieja jednak to oczekiwanie od przyszłości czegoś dobrego. To najtrudniejszy..
~ks_Piotr_Krakowiak: Bóg jest Panem życia i śmierci - i to On decyduje. Papież mówi o tym, kiedy z tylu stron pojawiają się naciski, by ustąpił. Pan mnie powołam, Pan mnie też zabierze, kiedy będzie ku temu czas.
Rema: no więc czym to się różni od przypadku Terri Schiavo??
pedziwiatr: Księże, czy to dotyczy również tych, którzy latami są w stanie śpiączki?
~dr_Ola_Modlinska: chyba rodzaj miłości i towarzyszenia oczekiwać od przyszłości...dobrej śmierci. K. Durczok napisał, że jeśli ktoś zapyta Cię: 60 razy czy będzie lepiej odpowiedz że tak
~ks_Piotr_Krakowiak: Rema - różni się tym, ze Terry nie była na respiratorze, tylko od lat jest dożywiana przez rurkę.
~aga_nastka: a jak wygląda śmierć bez godności?
~dr_Ola_Modlinska: Rema - wyobraź sobie swoją ciężką chorobę która powoduje, że nie możesz przełykać i mówić a poza tym wszystko jest ok. Nie byłabyś głodna?..
~ks_Piotr_Krakowiak: W oddziałach apalicznych, gdzie lezą osoby przez miesiące i lata, zdarzają się wybudzenia i powroty. To są wyjątki, ale dają nadzieję i czasami ze wzruszeniem można zobaczyć troskę rodzin o pacjentów!
~dr_Ola_Modlinska: Ta "specjalistyczna aparatura" o której piszą to zwykła rurka, nie cud współczesnej medycyny.
~Joachim_: co znaczy godna śmierć, a co niegodna..? Czy śmierć na życzenie nie może być godnym rodzajem śmierci...??
~ks_Piotr_Krakowiak: Dla mnie śmierć bez godności to przede wszystkim śmierć w opuszczeniu, samotności, lęku, bólu, beznadziei - i bez obecności kogoś, komu nie byłbym obojętny.
~MarcinL: jeśli chodzi o Terry jak ks. uważa bo jest tyle spekulacji czy jednak powinnyśmy tzn. my ludzie pozwolić umrzeć jej teraz z godnością
~ks_Piotr_Krakowiak: Terry stała się "narzędziem" w rękach mediów i polityków. To dramatyczny przypadek, który postawiony w świetle reflektorów podzielił jej rodzinę ale i całą Amerykę i cały świat. Nie ma tu łatwej odpowiedzi. Odpowiedz profesjonalna jest prosta, ale ta emocjonalna...: jest o wiele bardziej złożona.
Scriptor: Pani doktor - jeśli środowisko lekarzy nie robi w tym kierunku nic - to gdzie tu jest szacunek do woli pacjenta?
Scriptor: Pani doktor - czy lekarze nie powinni rozpocząć kampanii na rzecz prawnej możliwości zadeklarowania przez pacjenta DNR - w ten sposób szanowali by wole pacjenta i jednocześnie odciążaliby w pewnych przypadkach swoje sumienie - gdyż decyzje podjął pacjent ...
~Joachim_: przecież Terry de facto już nie żyje. Czy odłączenie jej od pokarmu nie jest bardziej ludzkie, bardziej humanitarne i bardziej odpowiadające szacunkowi dla życia, niż 15 letnie sztuczne dożywianie...??
~dr_Ola_Modlinska: Myślę, że jesteśmy na fali rozmów o eutanazji. Pewnie dobrze byłoby uzyskać pewne regulacje prawne. Jednak życie nie jest tak proste ja kodeks
~ks_Piotr_Krakowiak: Mózg Terry prawdopodobnie nie żyje, ale ona żyje, uśmiecha się, a jak twierdzi rodzina - reaguje na ich obecność. To są ich emocjonalne odczucia - i te zostały tu postawione na szali.
~ks_Piotr_Krakowiak: z drugiej strony - w USA sztuczne dożywianie prze 15 lat jest chyba jednak środkiem proporcjonalnym, co z pewnością byłoby nieproporcjonalnym czy nadzwyczajnym w Afryce, gdzie brakuje żywności.
Lars_P: czy istnieją jakieś przypadki
~dr_Ola_Modlinska: Nikt z nas nie jest chyba w stanie wyobrazić sobie siebie jako chorego i co by było gdyby... Jestem lekarzem i chociaż to trudne to chyba nie chcę odciążać swojego sumienia. Moje miejsce na Ziemi moja odpowiedzialność.
~Pani_Roza: Ks., a jeśli samobójstwo jest świadome, tylko ktoś po prostu bardzo cierpi i bardzo się boi?
~Pani_Roza: Ja ciągle nie wiem, czy każdy ból fizyczny lekarze mogą uśmierzyć?
~ks_Piotr_Krakowiak: nie pamiętam na pamięć KKK - ale obrona własna jest uzasadnieniem narażenia na ryzyko własnego życia. Podobnie czyny heroiczne - obrona innej osoby, czy oddanie życia, by kogoś ratować.
~ks_Piotr_Krakowiak: tutaj jednak mamy zupełnie inna niż przy eutanazji kwalifikacje moralna.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |