[21:00] ksiadz_na_czacie5: [zegar]
[21:01] ksiadz_na_czacie5: zapraszam do rozmowy o nawróceniu
[21:01] Lars: Awa:)
[21:01] ksiadz_na_czacie5: często myślimy o nawróceniu jako czynie pobożnym albo w kategoriach moralnych
[21:02] ksiadz_na_czacie5: nawet jako moralizm
[21:02] Zuza: ja mam pytanie, co jeśli się nawróci tylko na chwile i zaraz się odechce??
[21:02] wwwiola: zuza, to znaczy, że to nie było nawrócenie, bo nawrócenie zakłada przemianę wewnętrzną
[21:02] Ateistka: Zuza - zazwyczaj jest to nawrócenie pod wpływem rodziny, drugiej połówki itd. Jeśli widzę po doświadczeniach znajomych:)
[21:02] ksiadz_na_czacie5: a słowo nawrócenie oznacza zmianę mentalności
[21:03] ksiadz_na_czacie5: co jest źródłem nawrócenia?
[21:03] Ateistka: Np. kolega się "nawrócił”, bo połowica chciała mieć ślub kościelny:)
[21:03] Swistak: zazwyczaj nawrócenia są krótkotrwałe, bo nie mogą być inne gdyż słabość człowieka nie pozwala na stałe nawrócenie
[21:03] Zuza: ale mentalności nie można tak łatwo zmienić bo zostaje to samo otoczenie
[21:03] ksiadz_na_czacie5: czy tylko raz jeden się nawracamy?
[21:04] wwwiola: nieustannie
[21:04] Zuza: ks., może tęsknota
[21:04] Trinity: chyba wiele razy
[21:04] wwwiola: nieustannie
[21:04] aniutek: nawracamy się przez cały czas
[21:04] Trinity: e, czasami mamy przerwy
[21:04] Swistak: oj masło maślane
[21:04] aniutek: i to bardzo długie
[21:04] Trinity: no to co mówisz ze przez cały czas ;)
[21:04] Ateistka: ja się nawróciłam w przeciwna stronę ;)
[21:05] ksiadz_na_czacie5: źródłem nawrócenia jest Bóg
[21:05] Zuza: e tam Ateistka, dopiero się odwróciłaś:)
[21:05] Lars: Ateistko, to nie jest nawrócenie tylko - przekręcenie - czyli przekręt ;)
[21:05] wwwiola: a ja sobie myślę, ze takim prawdziwym źródłem może być tylko łaska Boża
[21:05] aniutek: ale nie każdy chce się nawrócić
[21:05] Ateistka: John Wilmont jest klasycznym przykładem nawrócenia się na łożu śmierci - jak trwoga to do boga ;)
[21:05] wwwiola: no właśnie Bóg
[21:05] ksiadz_na_czacie5: Biblia mówi: nawróć nas a nawrócimy się do Ciebie
[21:06] Ateistka: Zuza - jestem ateistka w sensie filozoficznym a nie teologicznym:)
[21:06] ksiadz_na_czacie5: to dzięki Bogu
[21:06] Zuza: w sensie filozoficznym to ja jestem sceptyczka
[21:06] aniutek: albo nie umie, ks.
[21:06] Lars: Pascal napisał, tak, nie szukałbyś Mnie gdybyś mnie już był nie znalazł - więc - to nawrócenie jest zwróceniem szczególnej uwagi na to - co stało się bodźcem
[21:07] Lars: a wiadomo, że Bóg jest wyprzedzający we wszystkim a szczególnie w miłości
[21:07] ksiadz_na_czacie5: pamiętacie dzisiejszą ewangelię o drzewie figowym?
[21:07] Trinity: tak
[21:07] Zuza: czyli chęć nawrócenia to już nawrócenie??:|
[21:07] Lars: Zuzia - to preludium :))
[21:07] aniutek: ja się nie czuje nawrócona
[21:08] ksiadz_na_czacie5: otóż w rzeczywistości nie obkłada się nawozem i nie okopuje się drzew figowych
[21:09] Lars: czyli co to znaczyło że tak powiedział ogrodnik księże?
[21:09] ksiadz_na_czacie5: To Jezus oddaje na nas życie abyśmy żyli Jego życiem
[21:09] ksiadz_na_czacie5: ogrodnikiem jest Jezus
[21:09] aniutek: a skąd my to mamy wiedzieć ks.
[21:09] ksiadz_na_czacie5: z ewangelii
[21:10] pedziwiatr: :))
[21:10] Lars: skoro ogrodnikiem jest Jezus i tak właśnie powiedział, to trzeba jakoś to sobie wyjaśnic - dlaczego
[21:11] ksiadz_na_czacie5: w Ewangelii Jana Maria Magdalena myli Zmartwychwstałego z ogrodnikiem
[21:11] Lars: to fakt - bo trudno jej było pojąć, że to mógłby być Jezus, jak i uczniom idącym do Emaus
[21:12] ksiadz_na_czacie5: i ogrodnik dba byśmy wrócili do raju
[21:12] Lars: ale, to nie zmienia faktu, że Jezus tak właśnie powiedział o nawozie i okopywaniu drzewa - czyli chodzi pewnie o to, że Ogrodnik robi wszystko by drzewo ożyło
[21:13] ksiadz_na_czacie5: czy tym nawozem nie jest On sam? oddając za nas życie?
[21:13] Lars: jasne, właśnie o to chodzi :)
[21:13] ksiadz_na_czacie5: a te 3 lata to 3 lata nauczania
[21:13] Lars: i mamy przemianę :)
[21:13] aniutek: a kim my jesteśmy w tym wszystkim?
[21:14] Lars: umarłym drzewem :)
[21:14] ksiadz_na_czacie5: my może jesteśmy tym jedynym drzewem figowym w winnicy
[21:14] aniutek: które ma budzić się do życia
[21:14] Lars: tak jak i tą owcą w krzakach:)
[21:14] aniutek: w BOGU
[21:14] ksiadz_na_czacie5: winnica to wspólnota Kościoła
[21:14] anioleczekznieba: jak cieszyć się życiem
[21:14] Ateistka: nie każde drzewo potrzebuje ogrodnika:)
[21:14] anioleczekznieba: ???
[21:15] anioleczekznieba: proszę o jakąś wskazówkę
[21:15] Ateistka: niektóre dojrzewają same:)
[21:15] Zuza: no to jeśli Jezus nie zadziała tak żebyśmy się obudzili to my sami, bez tego nawozu nie jesteśmy w stanie
[21:15] Zuza: na to wychodzi
[21:15] ksiadz_na_czacie5: bez ogrodnika drzewo dziczeje
[21:15] aniutek: nie ks. zacznie szukać co innego
[21:15] wwwiola: czy drzewo może samo znaleźć ogrodnika??
[21:16] Zuza: czyli ja czekam dalej na cud
[21:16] styna: bo nawrócenie to właśnie wola Boga byśmy "ożyli" łaską która ma nas umocnić i pobudzić do wiary jak nawóz drzewo
[21:16] ksiadz_na_czacie5: ogrodnik szuka tego drzewa
[21:16] Zuza: bo chyba ogrodnik ma przyjść do drzewa nie drzewo do ogrodnika
[21:16] wwwiola: czy drzewo ma coś do powiedzenia?
[21:16] Lars: ma - może uschnąć na złość ;)
[21:16] Ateistka: są piękne gatunki, których nigdy nie doglądała niczyja ręka. Podziwiamy te "dzikie" drzewa
[21:16] ksiadz_na_czacie5: ma
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |