Czy radość to przyjemność ?

[21:39] Sorayah: zgadzam się z Księdzem w 100%
[21:39] paczka_dropsow: miłość zawsze radosna? nawet ta kulawa?
[21:39] Vermin: szczęście to też więcej niż nastrój
[21:39] ks_Marek_Dziewiecki: Radość jest owocem miłości...
[21:39] majim: ks Marku, a co ze świętymi, którzy się w pewnym stopniu umartwiali? osiągali w ten sposób radość?
[21:39] Sorayah: nie ma kulawej miłości
[21:39] Sorayah: co to jest?
[21:40] ks_Marek_Dziewiecki: Radość jest potwierdzeniem, że kocham naprawdę czyli bezinteresownie...
[21:40] anton: radość to radość ...miłość to miłość
[21:40] majim: Sorayah sa kulawi ludzie, wiec milosc tez moze byc kulawa...
[21:40] paczka_dropsow: Sorayah, no to w takim razie nie ma ludzkiej miłości
[21:40] paczka_dropsow: Sorayah, każdy człowiek kocha kulawie, bo nigdy prawdziwie, więc jeśli mówisz, że nie ma kulawej miłości to mówisz, że nie ma ludzkiej miłości
[21:40] Lars: umartwianie jest pozbywaniem się tego, co przeszkadza w osiągnięciu radości, Majim :)
[21:40] majim: Lars, nie przesadzajmy... a siedzenie na słupie i nie jedzenie?
[21:40] ks_Marek_Dziewiecki: Święci nie są ostatecznym wzorem, lecz Chrystus, który się nie umartwiał...
[21:40] majim: ks Marku, właśnie!! egzakli ;)
[21:40] Lars: Majim, Szymon Słupnik nie siedział bezczynnie :))
[21:41] Heg: Często radość chrześcijańska jest dziwacznie pojmowana w kręgach ewangelicznych
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: Siedzenie na słupie to znak, że ktoś nie naśladował Chrystusa...
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: Ale miał dobrą wolę...
[21:41] ripsat: Czemu;|
[21:41] anton: święci są kontynuacją... i wspaniałym przykładem dla gminu... pewnym utwierdzeniem
[21:41] Didymos: "Chrystus się nie umartwiał"?? no sory, ale czym wobec tego był post na pustyni? czym nocne modlitwy?
[21:41] Sorayah: dlaczego człowiek nie może kochać prawdziwie?
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: To było przygotowanie, ale nie styl życia!!!!
[21:41] Lars: post na pustyni - Didymos, w książce B16 - jest dokładnie to opisane :)
[21:42] majim: Didy, ale jak Jezus był na pustyni to przecież aniołowie zstąpili z nieba i mu usługiwali
[21:42] Heg: radosnym czasem z Ojcem
[21:42] Vermin: dla mnie to było umartwianie
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Codzienność to była radość ze spotykanych ludzi, których Chrystus kochał...
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Nie traktujmy wyjątkowych sytuacji za normę życia!!!
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Normą jest radosna miłość!
[21:42] paczka_dropsow: Sorayah, bo nie umie, bo taka jest ludzka natura
[21:42] paczka_dropsow: zawsze nieco egoistyczna
[21:42] Sorayah: ale się w niej doskonali
[21:42] Didymos: Ks. Marku, a wezwania: "jeśli kto chce iść za Mną, niech weźmie krzyż..."?
[21:42] Lars: krzyż można nieść z radością
[21:42] ks_Marek_Dziewiecki: Innego chrześcijaństwa nie ma!
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Inne są tylko wypaczenia chrześcijaństwa!
[21:43] Luiza: Jezus był uśmiechnięty? pozornie głupie pytanie
[21:43] majim: Did, "niech weźmie krzyż" tzn. żeby się nie załamywał życiem
[21:43] Awa: i znów odwieczny problem
[21:43] Awa: cierpimy czy się cieszymy
[21:43] littleann: didymos, to chyba znaczy, żeby nie uciekać od codzienności
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Niech weźmie swój krzyż, który nie Bóg mu nałożył!!
[21:43] Didymos: w chrześcijaństwie umartwienia są współbrzmiące z radością, nie ma chrześcijaństwa oddzielającego radość od krzyża (paradoks taki)
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Bóg nie zapyta nas na Sądzie Ostatecznym o to, czyśmy cierpieli, lecz czyśmy kochali!!!!
[21:44] majim: dokładnie...
[21:44] Lars: paradoksem jest poszukiwanie krzyża innego niż ten Chrystusowy - czyli cierpiętnictwo
[21:44] Vermin: Ks Marku, troszkę tego nie czaję, dla mnie w chrześcijaństwie jest miłość radosna i ta bolesna, czyli poświęcenie się
[21:44] ks_Marek_Dziewiecki: To człowiek wymyślił krzyż... Miłość i cierpienie łączy się tylko na ziemi.
[21:44] paczka_dropsow: to my już wiemy, o co Bóg zapyta?
[21:44] Vermin: a nie tylko radosna miłość
[21:44] Didymos: nie Bóg nałożył, ale Bóg zaprasza do dźwigania go w łączności z Chrystusem, bo wtedy staje się to radością
[21:44] Lars: nie każdy z tego korzysta, jak bogaty młodzieniec
[21:44] ks_Marek_Dziewiecki: Kochać to być mądrym darem, a nie "poświęcać się"...
[21:44] majim: trzeba być nienormalnym, żeby się cieszyć cierpieniem...
[21:44] Vermin: nie przypuszczałem, że to kiedyś powiem, ale Didimos ma całkowitą rację
[21:44] ripsat: jak to człowiek wymyślił krzyż? ;|
[21:45] ks_Marek_Dziewiecki: Gdy kocham, to stawiam wymagania, uczę kochać, a nie pozwalam się wykorzystać...
[21:45] ks_Marek_Dziewiecki: Natomiast miłość na co dzień oczywiście kosztuje... ale właśnie daje radość...
[21:45] littleann: paczka, Jezus uchylił nam rąbka tajemnicy...
[21:45] Didymos: ale na razie żyjemy na ziemi, na której się łączy, zresztą krzyż to droga do nieba w końcu
[21:45] Vermin: Ks Marku, ale jak się poświęcam w imię miłości, w imię wyższych wartości, poświęcam siebie czy coś, na czym mi zależy, to też JEST TO MIŁOŚĆ
[21:45] Vermin: w chrześcijaństwie
[21:45] ripsat: a co jeszcze może dawać radość oprócz Miłości?
[21:45] opik10: a mnie się zawsze wydawało, że krzyż jest w nas
[21:45] Lars: niesienie krzyży codzienności - zgoda na to, co nas spotyka i radzenie sobie z trudnościami - to jest nasz krzyż
[21:45] Sorayah: cieszyć się cierpieniem można, gdyż łączymy z cierpiącym Jezusem
[21:45] ks_Marek_Dziewiecki: DROGĄ DO NIEBA JEST TYLKO MIŁOŚĆ!!!
[21:46] Vermin: a nie krzyż??
[21:46] Vermin: krzyż to symbol miłości, wiary i poświęcenia
[21:46] ks_Marek_Dziewiecki: Jeśli ktoś dźwiga krzyż, a nie kocha, to nie wejdzie do nieba!!!
[21:46] Didymos: "nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich", zatem miłość = ofiara

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie