Strachy na lachy... czyli o przesądach

[21:51] spamer: po co to mu i w ogóle
[21:51] ksiadz_na_czacie2: No, Pana Jezusa też szatan próbował "przyprowadzić do Ojca" słowami Pisma Św. :D
[21:51] zaz: tym bardziej próbuje nas omamić
[21:51] emma73: księże, wybacz, ale jakkolwiek podzielam Twoje zdanie, to argument, że coś nie jest nauką, bo aktualnie nie jest uznawane za naukę jest nieco chybiony
[21:51] _34_: karty mówią...?
[21:52] _34_: i poprzez te karty wróżka przyprowadziła Cię do Boga, sono?
[21:52] spamer: Kościół zazwyczaj neguje, że to dar od Boga
[21:52] sono: każde naprowadzenie do Boga poprzez nawet dobre karty jest dobra droga jeśli nuie wskazuje zła
[21:52] ksiadz_na_czacie2: emma, w przypadku astrologii to chyba nie chodzi o "aktualnie"
[21:52] ksiadz_na_czacie2: bo znana była już w starożytności
[21:52] Daw0: emma, posłuchaj
[21:53] Daw0: astrologia wyrosła z wyobrażenia o wszechświecie straozytnych Greków
[21:53] Daw0: a oni zupełnie inaczej wyobrażali sobie ten wszechświat
[21:53] zaz: ja tam nie chcę żadnych wróżek, unikam jak ognia. Po co mi to?
[21:53] _34_: sono, już samo opieranie się na tym, co mówią karty i różni np. szarlatani - jest złem...
[21:53] spamer: a wahadełka...?
[21:53] ksiadz_na_czacie2: Ja jednak wolę, żeby prowadziło mnie Jego słowo. Mam większą pewność, że szatan mną nie igra
[21:54] ksiadz_na_czacie2: Wiecie, pomyślałem jeszcze o jednym w tej chwili
[21:54] emma73: hmmm... masz pewność, Księże? :)
[21:54] spamer: "moje słowa nie przeminą”, ale i "ja jestem z wami..."
[21:54] ksiadz_na_czacie2: Wiara to prowadzenie - jak w Psalmie 23 - przez ciemną dolinę
[21:54] _34_: może właśnie w niektórych podobnych przypadkach zwycięża szatan... jeśli zaczynamy ufać takim rzeczom zamiast Bogu i tylko Jemu...
[21:54] zaz: A czemu nie zaufać nauce Kościoła w tym względzie? Zwłaszcza, jeśli jesteśmy wierzący
[21:55] ksiadz_na_czacie2: Myślę, że cały ten świat przesądów, wróżek, to ucieczka, lęk przez ową ciemna doliną. Wolę wiedzieć.......
[21:55] ataner155: ufamy - ufamy, zaz
[21:55] sono: księże, dla mnie „stella live” jest dobroć ludzi, którzy nie prowadzą mnie na manowce
[21:55] wiola: ja też wolę JEGO słowo, bo ono ma moc pokrzepiającą, uzdrawiającą i jest jak miecz obusieczny...
[21:55] spamer: nauka Kościoła w tym względzie ulega zmianie
[21:55] ataner155: tak - nawet nie neguje obecności UFO
[21:55] ataner155: zmienia się - kto wie, jak będzie za 1000 lat?
[21:55] emma73: wiedzieć... tak, zdecydowanie. Ale czy w wierze jest miejsce na wiedzę?
[21:55] ksiadz_na_czacie2: No dlatego idę do wróżki, by "wiedzieć"
[21:56] sono: minęły 2 lata od momentu, jak byłam u wróżki w Katowicach, do chwili obecnej nie mam wykoślawionego życia poprzez korzystanie z jej wróżby
[21:56] sono: wręcz odwrotnie
[21:56] _34_: skąd to wiesz...
[21:56] _34_: gdzie zaczyna się totalna, całkowita wiedza, tam kończy się wiara
[21:56] majim: sono, a co ci to dało, że byłaś u tej wróżki?
[21:56] spamer: większość wróżek po prostu się bawi, zarabiając przy tym
[21:57] spamer: ale są i takie bardziej wyrachowane
[21:56] zaz: i tak zaufałaś jej??
[21:57] majim: fajny sposób na zarobek... robienie z ludzi debili :D
[21:57] majim: ale ludzie się dają... więc trzeba korzystać :D
[21:57] Trinity: dobre spostrzeżenie (ciemna dolina)
[21:57] ksiadz_na_czacie2: No właśnie. Dlaczego człowiek nie potrafi /nie chce zaufać Panu Bogu, a tak łatwo ufa pierwszej z brzegu kobiecie z kartami w ręku??????
[21:57] sono: mój pobyt u wróżki utwierdził mnie w przekonaniu, że można zdobyć poszerzoną wiedzę na temat, co czeka mnie w życiu dobrego oraz złego, czego mam unikać, a co budować jako dobro
[21:57] Daw0: sono, a niby dlaczego można zyskać wiedzę??
[21:57] sono: tego nie wiem
[21:57] _34_: skoro do wróżek udajemy się, by wiedzieć wszystko o naszym życiu, to dochodzimy do wniosku w końcu, że po cóż nam wiara w Boga, skoro ON nie daje nam odpowiedzi... na tyle pytań... wróżka nam je niby da... tarot je da... itd. ...
[21:57] spamer: bo kobietę widzi, a Boga nie raz nie czuje
[21:57] majim: ks, może dlatego, że Boga nie widać? nie czuć i nie można z Nim w 4 oczy porozmawiać...
[21:58] spamer: człowiek jest ustawiony na percepcyjne odbierania świata
[21:58] zaz: dlaczego tak ufa obcym ludziom? Też tego nie rozumiem.
[21:58] emma73: Księże, bo "kobietę z kartami widać", jest namacalna, bardziej rzeczywista i "o ile nie mamy złudzenia" - widzimy, że ona jest. A Bóg.... no właśnie...
[21:58] wiola: ja nie potrzebuję psychoanalityka, wróżki czy terapeuty, mam Jezusa, to On jest Drogą, Prawdą i Życiem. Amen. :)
[21:58] ataner155: i super, wiola - tak ma być
[21:58] ksiadz_na_czacie2: majim, nie chcę Boga, Którego będzie można "czuć". Bo wtedy przestanie być Bogiem
[21:59] ataner155: hmm - a jeśli są chwile, gdy ja czuję obecność Boga---to to nie On? ksiądz?
[21:59] majim: ks, ale dla tego dla człowieka łatwiej jest uwierzyć we wróżkę... wszyscy prawie jesteśmy takimi niewiernymi Tomaszami... musimy włożyć palec w miejsce gwoździ
[21:59] ksiadz_na_czacie2: No to zmieniam na koniec temat, ok??
[21:59] ksiadz_na_czacie2: Przesądy: problem MOJEJ wiary
[21:59] sono: księże będe z toba polemizować na temat odczucia Boga w zyciu każdego z nas - lud Mojżesza wierzył w Boga bo Go widział i czuł my natomiast wierzymy ślepo bo tak nakazuje kanon wiary
[21:59] Daw0: to na podsumowanie: nie powinno się korzystać z czegoś, co jest sprzeczne z Bożą nauką
[22:00] zaz: wierzymy, bo objawia się w naszym życiu.....
[22:00] _34_: nie jestem przesądna, skądże... tylko kopnęłam koleżankę w zadek przed jej wejściem na zaliczenie... :( ;)
[22:00] spamer: czemu moja wiara ma automatycznie stanowić problem??:|
[22:00] ataner155: lud Mojżesza nie widział - Mojżesz właściwie tez nie
[22:00] ataner155: tylko krzak bodajże
[22:00] ataner155: chyba że pokręciłam
[22:00] ksiadz_na_czacie2: Lud widział, jak promieniowała twarz Mojżesza

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie