[22:03] Didymos: zdumiewa radośnie...
[22:04] Didymos: czy zdumiewa zdumiewająco? czy może smutno?
[22:04] alba: fajnie masz, pasjonat
[22:04] alba: ja bym chciała mieć syna księdza
[22:04] alba: tylko żeby to był jego wybór
[22:04] alba: tylko samotność księdza jest przerażająca
[22:04] pasjonat: jego spokój...
[22:04] pasjonat: tak, radośnie
[22:04] _hanusia: myślę, że to zależy od okoliczności
[22:05] Didymos: Pasjonat. Jak spokój to ok, gorzej jakby był niepokój na początku
[22:05] pasjonat: mówiłeś o wolnej woli...
[22:06] Didymos: ja podejmując w końcu decyzję o seminarium, też miałem spokój. Wiedziałem, że to na pewno to
[22:06] pasjonat: moja rodzina przez wiele lat była pod wpływem tzw. toksycznych uczuć
[22:06] pasjonat: i moja wolna wola była ograniczona właśnie strachem
[22:06] Didymos: Alba. Samotność przerażająca?? Mnie tam nie przeraża, zresztą tak na prawdę nie ma samotności
[22:06] _hanusia: ale czasami bywa tak, że nawet jeśli podejmujemy złą decyzję to i tak mamy spokój....
[22:07] alba: a ja myślę, że jest
[22:07] alba: i tęskni się za człowiekiem
[22:07] Didymos: Hanusia, pozorny
[22:07] pasjonat: ale być może konieczność wyrwania się z tego jest kapitałem moich dzieci, właśnie odwaga działania
[22:07] _hanusia: możliwe, że pozorny, ale w ten sposób możemy być wprowadzani w błąd
[22:08] Didymos: Alba. Samotność jest, a jakby jej nie było [22:08] Bajka: a może - samotności jakby nie ma, a jednak jest? [22:08] Didymos: Pasjonat. Bo nie ma tego złego....
[22:09] pasjonat: tak
[22:09] Didymos: Bajka. A jednak wiem, o czym mówię. Oczywiście mówię o sobie, o swoim przeżywaniu
[22:09] Agunia05: nie wiem, ale wydaje mi się, że niezależnie, czy dziecko się żeni, wychodzi za mąż, czy wstępuje do seminarium, zakonu - jest smutno rodzicom
[22:09] Bajka: tak, rozumiem
[22:09] alba: didymos, może jeszcze wszystko przed tobą
[22:09] alba: skąd wiesz, co cię jeszcze czeka?
[22:09] pasjonat: nie, Agunia
[22:10] baranek: czasem są wściekli,. Aguniu
[22:10] Agunia05: pasjonat, nie wiem, moje dzieci są jeszcze małe
[22:10] Owieczka_in_black: tylko, że nasze dzieci nie są mimo wszystko naszą własnością
[22:10] Agunia05: baranku, no tak, czasami odejściu z domu dziecka towarzyszy złość
[22:10] flex: Myślę, że szczególnie smutno, gdy to ich jedyne dziecko, ale cóż... dzieci nie są własnością rodziców
[22:10] Owieczka_in_black: i kiedyś trzeba pozwolić im wybrać własną drogę
[22:10] Owieczka_in_black: choćby wydawała się zła
[22:10] flex: są tylko dane im na wychowanie
[22:10] Didymos: oczywiste, że różni różnie przeżywają celibat. Jedni jak krzyż Pański, inni jak ciężar i tęsknotę, a jeszcze inni jak dar i ogromny potencjał możliwości
[22:10] Didymos: Alba. Pewnie, że może wiele przede mną, ale jednak już kawałek życia przeżyłem w kapłaństwie. Modlę się tylko bym nie zdziwaczał
[22:10] Agunia05: Owieczko, ale nie każdy to rozumie, że dziecko ma prawo żyć tak, jak chce
[22:10] Agunia05: i że przychodzi dzień, że to ono decyduje
[22:10] Owieczka_in_black: aguś, masz racje
[22:11] Owieczka_in_black: tak samo, kiedy wyjdziemy za mąż to pierwsze są dla nas sprawy męża i dzieci, jak mamy i taty
[22:11] Owieczka_in_black: a przynajmniej tak być powinno
[22:12] Agunia05: tak, owieczko
[22:12] Agunia05: ale od dzieci, a właściwie kierowania nimi też można się uzależnić
[22:12] alba: dziwactwo nie jest najgorsze
[22:12] Didymos: zależy, co pod tym rozumiemy?
[22:12] Owieczka_in_black: didy, nie martw się w każdym stanie można zdziwaczeć
[22:12] pasjonat: e tam, każdy z nas to dziwak
[22:12] Bajka: zdziwaczenie jest akurat niebezpieczeństwem niezależnym od stanu kapłańskiego
[22:12] Didymos: pod pojęciem "zdziwaczenia" ja rozumiem tyle, co odczłowieczenie
[22:13] alba: aha, to już jest groźne
[22:13] Bajka: co to znaczy odczłowieczenie?
[22:13] alba: zanik wrażliwości ludzkiej
[22:13] Didymos: to nic innego jak przestać być po prostu człowiekiem
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |