[16:33] Eda: po śmierci to jedynie sakramentu namaszczenia można udzielić, ale jeśli zmarły za życia nie żył Bogiem, to na nic to
[16:33] aprylka: chrzcić to przede wszystkim kapłan chrzci - ja to tylko w wyjątkowych okolicznościach ;)
[16:33] aprylka: Eda, nie!!
[16:33] aprylka: namaszczenie jest dla CHORYCH
[16:33] aprylka: nie dla zmarłych :[
[16:34] aprylka: kan. 1004-1007
[16:34] aweewa: duch jest dla ducha, a dla ciała pokarm, więc nie odmawia się duchowi, nawet poza ciałem, tego, co mu się należy
[16:34] Eda: chwilę po śmierci można namaścić
[16:34] aprylka: jeśli zachodzi wątpliwość, co do śmierci pnia mózgu - z med. punktu widzenia - to tak
[16:34] aprylka: zresztą jest o tym właśnie w tych kan.
[16:34] aprylka: konkretnie kan. 1005
[16:34] Eda: zaraz poczytam, aprylka
[16:35] Eda: no to ja miałam chyba z takim przypadkiem do czynienia
[16:35] aweewa: aprylka, nie patrzysz na cała sprawę duchem, lecz ciałem
[16:35] aweewa: gdybyś ciału odmówiła pokarmu, zwiędłoby, co się w takim razie dzieje z duchem, gdy mu odmawiasz jego chleba?
[16:36] aprylka: awe, a Ty nie chcesz przyjąć oczywistego stwierdzenia, że sakramenty są dla ŻYWYCH - no cóż... w takim razie dalsza dyskusja nie ma sensu...
[16:36] aweewa: żywych czyli ciała?
[16:36] aweewa: a co jest z duchem?
[16:36] aprylka: dla żywych, czyli żyjących, a nie zmarłych
[16:37] aprylka: później jest jednak inna rzeczywistość ;)
[16:37] aprylka: wieczna - duchowa :)
[16:37] Eda: duch jak jest w rękach Boga, to nie potrzebuje już niczego innego
[16:37] aprylka: dokładnie, Eda :)
[16:37] aweewa: to tak samo, jak ty w ubraniu mogłabyś otrzymać wszystko, ale nago już nic, bo duchowi brakuje ciała, pomimo że żyje nadal, nadal pragnie i czeka pomocy
[16:37] aprylka: sciana
[16:38] aweewa: wybacz, aprylka, ale dusza pragnie nie tylko w ciele, inaczej nie byłoby potrzeby wstawiać się za nią modlitwami u Boga
[16:38] aweewa: po śmierci ciała
[16:39] aprylka: modlitwą tak, ale nie sakramentami [mina]
[16:39] aweewa: aprylka, wszystko, co może pomóc nie tylko umarłym, ale również żyjącym należy akceptować
[16:40] aprylka: i tak nie przyjmujesz prostego stwierdzenia - wiadomego... :)
[16:40] aweewa: przyjmuje do wiadomości, że duch żyje i pragnie
[16:40] aprylka: masz swoją filozofię na sakramenty - a sobie miej - ja słucham tego, co mówi Kościół :)
[16:40] aprylka: amen :)
[16:40] Eda: sakrament to widzialny znak niewidzialnej laski, a dusza przed Bogiem nie potrzebuje już znaków, jest sam Bóg
[16:41] aweewa: właśnie ludzie Kościoła, księża, udzielają tych sakramentów
[16:41] aprylka: nie tylko, w wyjątkowych sytuacjach mogą udzielić nawet niewierzący
[16:41] aprylka: i taki sakrament - w wyjątkowych sytuacjach - jest tak samo ważny
[16:42] aprylka: i nie ma potrzeby - wbrew potocznemu mniemaniu - jego powtarzania (vide: chrzest)
[16:42] aweewa: aprylka, jeśli księża udzielają, to nie jest to nic złego
[16:42] aweewa: nie mówię o osobach postronnych
[16:43] Eda: zmarłym nie udzielają chrztu na pewno
[16:43] aprylka: a czy ja mówię że coś złego?? ja tylko mówię, że powtórzony sakrament albo udzielony zmarłemu jest obojętny w działaniu
[16:56] aweewa: Eda, sama byłam przy takich chrzcinach
[16:58] aprylka: a gdzie to miało miejsce, te chrzciny?
[16:59] aprylka: (bynajmniej nie pytam o miejscowość)
[16:59] aweewa: w szpitalu, a dziecko było martwe
[16:59] aprylka: czy lekarz stwierdził zgon wpisem do karty?
[16:59] aprylka: przed tym chrztem?
[16:59] aweewa: owszem, aprylka
[16:59] aprylka: dziwne [mina]
[17:00] aprylka: wpisem do karty, tak?
[17:00] aweewa: stąd wiem, że to jest akceptowane
[17:00] aweewa: owszem, wpisem do karty i aktem zgonu
[17:00] Eda: ja też znam przypadki - urodziło się martwe dziecko i ksiądz znajomy, bardzo życzliwy, powiedział, że nie można ochrzcić
[17:00] aprylka: powszechnie nie jest, to, że jeden ksiądz dał się przekonać... no cóż... [mina]
[17:00] aweewa: wyjątki potwierdzają regułę
[17:01] aprylka: no właśnie – czyli, że regułą jest, że się wtedy nie chrzci :P
[17:01] renatka: a czemu, aprylko, nie można ochrzcić takiego dziecka?
[17:01] aprylka: bo sakramenty są dla ŻYWYCH :[
[17:01] aprylka: mówię to tu chyba po raz setny :D
[17:01] aprylka: a jaki czas (mniej więcej) minął od stwierdzenia zgonu do chrztu?
[17:02] aweewa: aprylka, jest obojętne, nie chcę się kłócić, mówię tylko, co było faktem i to dokonanym, zresztą z mojego doświadczenia to nie jedyny przypadek
[17:03] aweewa: również osoby starsze, które na łożu śmierci nie doczekały księdza, a wyraziły życzenie dostąpienia tej łaski, ją otrzymały
[17:03] aprylka: no nie do końca obojętnym, bo co innego, gdy pomiędzy stwierdzeniem zgonu a chrztem minęło kilka, kilkanaście minut, a co innego, gdy kilka godzin...
[17:03] aweewa: aprylka, duch jest żywy również poza ciałem
[17:03] aweewa: aprylka, nie mówię o godzinach
[17:03] aweewa: tylko o fakcie zaraz po urodzeniu
[17:04] aprylka: no też właśnie - czyli można to ewentualnie podciągnąć pod wątpliwość, co do śmierci pnia mózgu...
[17:04] aprylka: skoro tuż po urodzeniu
[17:05] aprylka: ale zadziwiające jest, że podobno w tym krótkim czasie lekarz zdążył: przeprowadzić reanimację, stwierdzić zgon i wpisać to do karty
[17:05] aprylka: a do tego wezwano księdza...
[17:05] aprylka: no ale mniejsza o to - niech Ci będzie że tak było :)
[17:05] Eda: znam b. księdza, który powiedział, że spowiedź to bzdura, na ambonie - ten wyjątek też potwierdza regułę?
[17:05] Eda: już nie jest księdzem :)
[17:05] aprylka: Eda, zależy w jakim kontekście to powiedział
[17:05] aprylka: bo wyrywając z kontekstu to ...w Biblii można przeczytać, że Boga nie ma :D
[17:05] Eda: nie biblijnym
[17:05] aweewa: nie tylko w Biblii, są tacy, co to twierdzą
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |