[15:26] <baranek>: podobno trzeba marzyć?
[15:26] <Battousai>: trzeba :)
[15:26] <Battousai>: co nie przeszkadza w tym, żeby być realistą
[15:26] <Didymos>: to nie marzenia, ale zwyczajna utopia, jak społeczeństwo socjalistyczne
[15:28] <baranek>: Didymos - ja siebie jestem pewna - na pewno nie skorzystam z prawa do aborcji - i myślę, że wiele kobiet też nie
[15:28] <baranek>: więc to nie utopia
[15:28] <baranek>: to są realne wybory
[15:28] <Didymos>: nie mam odwagi ręczyć nawet za siebie
[15:29] <baranek>: nie musisz - nie będziesz w ciąży :D
[15:29] <baranek>: więc ja za Ciebie mogę zaręczyć - aborcji nie dokonasz ;)
[15:29] <Didymos>: dziękuję, ale nie, zaręczanie za siebie nie wychodzi na dobre nigdy
[15:30] <Battousai>: nooo, coś w tym jest, Didymos
[15:30] <baranek>: a brak prawa do aborcji - patrząc realnie - to więcej aborcji nielegalnych, w niehigienicznych warunkach...
[15:30] <Didymos>: Baranek, czy Tobie czasem się coś nie pomieszało?
[15:31] <Didymos>: pierwszy raz słyszę z ust katolika argument powtarzany przez lewaków - zwolenników zabijania
[15:31] <Didymos>: tzn. słyszę nie pierwszy raz, ale z Twoich ust taka mowa... się dziwię coraz bardziej
[15:32] <Didymos>: chyba się, Baranku, rozpędziłaś za bardzo
[15:34] <Didymos>: bo idąc tym tropem, należałoby przyznać złodziejom prawo do legalnej kradzieży (może nie codziennie, ale tak raz do roku), mordercom prawo do legalnego uboju (też tak raz na rok)... itd.
[15:34] <Didymos>: ech... załamka
[15:36] <baranek>: Didymos - a kto powiedział, że ja podzielam wszystkie poglądy prawicy?
[15:36] <baranek>: i wiesz... określenie "lewak" jest obraźliwe
[15:36] <agamaria>: Didy, ale trza wybaczyć barankowi ;) każdy błądzi
[15:37] <Battousai>: każdy błądzi.. ale nie każdy trwa w błądzeniu
[15:37] <Didymos>: Aga:) może by mnie to tak nie załamało, gdyby napisał to ktoś o poglądach liberalnych, ale ktoś, kto zna prawo Boże i mieni się być prawowiernym katolikiem? ktoś, kto chce pouczać innych, jak należałoby się zachować? <załamka totalna>
[15:37] <agamaria>: masz rację, Didy < załamka totalna >
[15:37] <baranek>: pewnie słyszałeś o wyborze mniejszego zła
[15:37] <baranek>: prawo do legalnej aborcji jest mniejszym zlem - w sytuacji, kiedy nie da się osiągnąć ideału
[15:38] <baranek>: ideałem jest brak aborcji, ale to właśnie jest utopia
[15:38] <Didymos>: no pięknie :| to katolik ma wybierać mniejsze zło?? a dobro niech się goni, tak?
[15:38] <Didymos>: super po prostu
[15:38] <unhappy>: tia, a samo poronienie to tysz rodzaj aborcji je
[15:39] <baranek>: Didymos... czasami tak - mi spowiednik np. radził zastępować jeden grzech innym (lżejszym) ;)
[15:39] <baranek>: jako etap do eliminacji tego
[15:39] <baranek>: nie od razu Rzym zbudowano :)
[15:40] <Didymos>: jeden grzech zastępować innym... :| ciekawe, ciekawe...
[15:41] <baranek>: Didymos... na zasadzie: jeśli musisz palić, to pal w pomieszczeniu, gdzie nikogo nie ma ;)
[15:41] <baranek>: wybacz, ale nie napiszę, o co chodziło :)
[15:41] <macadamia>: o czym rozmawiacie?
[15:41] <Didymos>: o tym, czy katolik ma wybierać między złem a złem, czy między dobrem a złem
[15:42] <agamaria>: a jak grzeszyć to w samotności, baranek??
[15:42] <Didymos>: Aga, na to wychodzi :D
[15:42] <agamaria>: Didy, ale jak więcej osób to raźniej :P
[15:43] <baranek>: aga - niektóre grzechy mogą powodować zgorszenie - więc to też jest ważne ;)
[15:43] <macadamia>: Chyba zawsze jest przynajmniej jedno dobre wyjście z sytuacji
[15:44] <Didymos>: Macadamiam, też tak sądzę, ale jak widać (skoro o tym mowa) nie każdy chce dobro widzieć, pozwalając sobie na wybór tzw. mniejszego zła
[15:45] <macadamia>: Didymos, jest tak dlatego, że ludzie są słabi i bezwładni wobec pokus
[15:45] <Didymos>: Macadamia, albo wydaje się im (nam), że prawo Boże jest po to, żeby go niekoniecznie przestrzegać
[15:47] <macadamia>: Ja myślę, że to jest tak, że jakoś się człowiek przyzwyczaił do życia w brudzie.
[15:47] <macadamia>: Tylko, że jak się tego nazbiera więcej, to już ciężko jest sobie dawać radę...
[15:47] <baranek>: nie sądzę - raczej chce z tego wyjść, ale z szacunkiem dla ludzi o innych poglądach
[15:47] <baranek>: a to wymaga taktu i czasu
[15:48] <agamaria>: właśnie, baranek, nie każdy ma takt ;)
[15:48] <baranek>: i nawet Kociół dopuszcza obronę własną
[15:48] <baranek>: prawo do obrony przede wszystkim własnego życia
[15:49] <baranek>: jestem w stanie zrozumieć matki, które wybierają życie swoje, a nie dziecka, wiedząc, że mogą umrzeć przy porodzie
[15:49] <baranek>: i to nawet Kościół rozumie
[15:49] <baranek>: więc nawet aborcja ma różne oblicza...
[15:49] <baranek>: jestem też w stanie zrozumieć ofiary gwałtu, w szoku
[15:49] <agamaria>: baranek, co Ty wiesz na ten temat??
[15:50] <baranek>: aga - a co Ty wiesz??
[15:50] <Didymos>: tak, tylko za wzór stawia bł. Berettę i ostatnią bohaterską matkę w Anglii
[15:51] <baranek>: do wzoru należy dążyć, od nikogo nie wymaga się heroizmu
[15:51] <baranek>: i fakt, że ktoś wybierze własne życie, nie czyni go gorszym człowiekiem
[15:51] <Didymos>: jasne, od siebie też można nie wymagać, ale sobie popuszczać, dodając grzech do grzechu
[15:52] <Didymos>: gorszym nie, ale ekskomunikowanym na pewno
[15:52] <agamaria>: Didy, od siebie nie wymagamy, ale tylko od innych
[15:52] <agamaria>: a jak ktoś odda życie swoje za inną osobę
[15:53] <OwieczkA>: ja wiem, czego naucza KK i przyjmuję to, jednak pytań mam wiele
[15:53] <OwieczkA>: co na przykład ma zrobić samotna matka, która została z 3 dzieci i jest ofiarą gwałtu
[15:53] <OwieczkA>: a ciąża zagraża jej życiu
[15:53] <OwieczkA>: ma heroicznie osierocić dzieci?
[15:53] <baranek>: bzdura, Didymos
[15:53] <baranek>: jak w czasie porodu lekarz stwierdzi, że może uratować matkę albo dziecko, a matka wybierze własne życie, to nie podlega rzadnej ekskomunice
[15:53] <baranek>: ma prawo do obrony własnego życia
[15:54] <baranek>: no właśnie, Owieczka - wg mnie ma prawo do obrony własnego życia
[15:54] <baranek>: i wg Kościoła też
[15:54] <macadamia>: baranek, masz na myśli jakąś konkretną osobę, czy sobie tak teoretyzujesz?
[15:54] <Didymos>: Baranek, a od kiedy KK zmienił swoje nauczanie w kwestii zabijania dzieci poczętych?
[15:54] <agamaria>: baranek, jak Twe poglądy się zmieniły albo je dobrze ukrywałaś
[15:54] <baranek>: nie zmieniły
[15:55] <Didymos>: zatem nie dorabiaj europejskiej gęby Ewangelii
[15:55] <OwieczkA>: Didy, a czy jak lekarz mnie by zapytał - życie moje czy dziecka, to czy wg KK mam prawo wyboru?
[15:55] <macadamia>: Owieczka, jak zapyta to wybierzesz.
[15:55] <OwieczkA>: macadamia, ech, nie wiem, czy umiałabym wybrać
[15:55] <macadamia>: Owieczka, zatem nie będziesz w takiej sytuacji.
[15:55] <OwieczkA>: macadamia, mam taką nadzieję, bo to byłaby tragedia
[15:55] <macadamia>: Owieczka, człowiek nie może znaleźć się w sytuacji, która go przerasta. Jeśli umie znaleźć wyjście - dobre wyjście - to może mieć taką ciężką próbę, jeśli nie - nie będzie miał.
[15:55] <baranek>: Didymos - czy Kościół odmawia komuś prawa do obrony WŁASNEGO życia?
[15:56] <baranek>: nie - w razie napadu, na wojnie - wolno nawet zabić
[15:56] <baranek>: tak samo w razie konieczności wyboru - dziecko-matka
[15:56] <Didymos>: Owieczka, żaden lekarz nie ma prawa decydowania, czyje życie będzie ratował, ma obowiązek ratować oba życia
[15:56] <Didymos>: Baranek, ale dopiero po wyczerpaniu wszystkich innych środków
[15:56] <baranek>: zgoda, Didymos, ale te środki mogą się wyczerpać
[15:57] <baranek>: więc może być taka sytuacja i prawo wyboru własnego życia
[15:58] <Didymos>: Baranek, w sytuacji aborcyjnej nie ma takiego prawa, lekarz ma obowiązek ratowania obu osób, a macierzyństwo polega na poświęcaniu się dla dobra dziecka
[15:58] <baranek>: macadanmia - zakładasz, że z wszystkich prób wychodzimy zwycięsko?
[15:58] <baranek>: to gratuluję ;)
[15:58] <baranek>: bo ja upadam :)
[15:58] <agamaria>: to się podnoś :P
[15:58] <macadamia>: baranek, nie, ale mamy szansę
[15:59] <baranek>: szansa - i wybór - jest zawsze
[15:59] <baranek>: ale nie każdego stać na heroizm
[15:59] <OwieczkA>: macadamia, fakt, że Bóg nie daje prób ponad siły
[15:59] <macadamia>: Właśnie, dlatego pytałam, czy ma na myśli konkretną osobę. Teoretyzowanie nie jest dobre, bo każda sytuacja jest inna.
[16:00] <OwieczkA>: w ogóle inaczej sie teoretyzuje w stosunku do sytuacji i tego, kogo ona dotyczy
[16:01] <baranek>: macadamia - Didymos też teoretyzuje :)
[16:01] <macadamia>: baranek, nie wiem, nie znam go dobrze
[16:01] <baranek>: wszystko czarne lub białe - a życie ma wiele odcieni
[16:01] <agamaria>: a poglądy się zmienia, jak nas dotyczy dana sytuacja :) a wcześniej myślało się inaczej
[16:02] <baranek>: nie zmieniłam poglądów :)
[16:02] <agamaria>: baranek, Ty kaczorem jesteś :) bo on tłumaczył, że czarne to czarne, a białe to białe
[16:02] <OwieczkA>: agamaria, właśnie, dopiero, jak coś nas dotyka, to patrzymy na to inaczej, innych poucza się łatwiej jak siebie
[16:02] <OwieczkA>: często nasz radykalizm znika, gdy to my musimy decydować
[16:02] <agamaria>: o tym klikałam, Owieczka
[16:03] <baranek>: aga - ja mówię właśnie, że tak nie jest :P
[16:03] <baranek>: czytaj uważniej ;)
[16:03] <agamaria>: ja nie piszę, że Ty zmieniasz
[16:03] <OwieczkA>: baranku, ale ogólnie tak jest
[16:03] <OwieczkA>: my wszyscy to mamy często
[16:03] <baranek>: nie jest - choć być powinno
[16:04] <OwieczkA>: nie powinno być
[16:04] <OwieczkA>: powinno być tak, że jeśli kogoś pouczamy, to powinniśmy sami wg tego postępować
[16:04] <OwieczkA>: a nie zawsze tak nam wychodzi
[16:04] <OwieczkA>: każdy na to cierpi, nawet księżom się zdarza
[16:05] <baranek>: dokładnie :)
[16:05] <macadamia>: fakt
[16:05] <OwieczkA>: lubimy relatywizować
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |