[22:06] <dezetka>: mateuszu, badania też bywają naciągane
[22:06] <_Didymos_>: "badania opinii społecznej"... OPINII :D
[22:06] <mateusz92>: Rozumiem, ale jestem w stanie zaufać im bardziej, niż opinii danej osoby.
[22:06] <aprylka>: fakt statystyczny -> Kowalski nigdy nie bije żony, Nowak bije żonę codziennie = statystycznie biją żony co drugi dzień :D
[22:06] <Chambawamba>: no tak... jak przeciętnie mężczyzna ma 1,5 dziecka
[22:06] <mateusz92>: Opinii na temat odbioru reklam. Nie na temat sfery Sacrum.
[22:07] <Lukasz555>: Mateusz92, Nadzieję pokładaj w Panu Bogu... a nie w ludzkich opiniach
[22:07] <_Didymos_>: wciąż jednak obracamy się w sferze opinii
[22:07] <Chambawamba>: no ale to nie o to chodzi, statystyka to matematyczna metoda prognozowania i badania zjawisk
[22:07] <Chambawamba>: ale opinia publiczna wg mnie mówi o czymś innym, o potrzebach
[22:07] <mateusz92>: Ale jest pewna różnica między opinią na temat odbioru reklam religijnych, a opinią na temat tego, co jest Sacrum, a co nie.
[22:07] <_Didymos_>: nie mów więc, że to, co ja piszę to tylko opinie, z którymi można się nie liczyć
[22:08] <mateusz92>: Dopowiadasz. Nie powiedziałem, że można się z nimi nie liczyć.
[22:08] <mateusz92>: Tylko, że chodzi mi o argument, konkretny powód. Dotychczas mówiłeś tylko, że Twoim zdaniem nie powinno się tak robić, bo jest to Sacrum.
[22:08] <mateusz92>: Wiesz, na co staram się zwrócić uwagę?
[22:09] <_Didymos_>: są sfery ludzkiego życia, które stanowią sferę, która nie powinna być wyciągana na światło dzienne, zwłaszcza w reklamach
[22:09] <_Didymos_>: a opinie większości niewiele mnie w tym względzie obchodzą, nie sa dla mnie żadnym argumentem ani "za", ani też "przeciw"
[22:09] <dezetka>: a to nie można już mieć własnego zdania, żeby nie być posądzonym o zamykanie się, mateuszu?
[22:09] <Chambawamba>: sfera Sacrum to po prostu sfera najwyższych wartości, trudno ją zdefiniować, w Polsce monopol na sferę Sacrum ma religia
[22:09] <Chambawamba>: dlatego całkowicie powinna być wyłączona w doczesnych sprawach ludzi
[22:09] <mateusz92>: Chyba się nie zrozumieliśmy do końca
[22:10] <mateusz92>: Mam na myśli to, że w Stanach Zjednoczonych reklama religii, jako takiej, nie jakichś materialnych przedmiotów, jest odbierana pozytywnie.
[22:10] <mateusz92>: I pytam, dlaczego uważasz, że sfera ta nie powinna być reklamowana.
[22:10] <dezetka>: ale w Polsce się tego używa do reklamy banku
[22:10] <dezetka>: bądźmy jednak w Polsce, a nie w Stanach
[22:11] <mateusz92>: Stany to tylko przykład, bo jest to dosyć wyraźne w tym właśnie kraju.
[22:11] <Chambawamba>: nooo nie... ja uważam... że ludzie są inteligentniejsi i potrafią odróżnić żart od od sfery Sacrum, żeby to nie był żart ze sfery Sacrum
[22:11] <Ka_>: A czy u nas nie ma czasem reklamy religijnej też? Np. plakaty dot. wstąpienia do zakonów
[22:11] <dezetka>: ja wiem, że z Zachodu przychodzi sporo, jeśli chodzi o sposób reklamy, ale my też mamy swoje mózgi
[22:11] <mateusz92>: Bo mam wrażenie, że wszyscy myślą, że chodzi mi o reklamę produktu, a tak nie jest.
[22:11] <_Didymos_>: reklama to komercja po prostu, dobra jest ta metoda w kwestiach konsumpcji, a nie w sprawach odnoszacych się do być albo nie być człowieczeństwa
[22:11] <langusta>: bo reklama działa zgodnie z zamierzeniem reklamodawcy (socjotechnicznie), nie musi pokrywać się z prawdą, a przede wszystkim nie powinna dotyczyć rzeczy ducha, to nie sfera rynku reklamowego
[22:12] <dezetka>: no nie do końca, Did, jeśli chodzi o reklamę religijną, to nie jest to taka głupia rzecz
[22:12] <_Didymos_>: Dezetka, uważam, że jednak nie bardzo mądra
[22:12] <dezetka>: dlaczego?
[22:12] <dezetka>: <mówię o tych z celem religijnym>
[22:12] <_Didymos_>: Dezetka, z powodów, o których wyżej napisałem
[22:12] <Chambawamba>: ale wiecie co... Didymos broni sfery Sacrum
[22:12] <mateusz92>: Stąd ten dysonans.
[22:12] <Chambawamba>: a ostatnio w wielu parafiach sfera Sacrum została sponiewierana reklamami
[22:12] <Chambawamba>: różnego typu
[22:12] <Chambawamba>: np... "rekolekcje dla nienormalnych"
[22:12] <Chambawamba>: różnego rodzaju reklamowanie się Kościoła, czy na bilboardach, czy w telewizji to porażka
[22:13] <Chambawamba>: widziałem np. bilboard z Matką Boską, która nawiedza diecezję łódzką
[22:13] <Chambawamba>: to zupełnie bez sensu, wręcz gorszące
[22:13] <dezetka>: Chambawamba, czyżbyś mówił o dominikanach?
[22:13] <Chambawamba>: tak, dezetka, chodziłem do nich na Msze Św. kiedyś
[22:13] <dezetka>: akurat muszę się z Tobą zgodzić, że rekolekcje dla nienormalnych nie brzmiały dobrze
[22:14] <dezetka>: mówię o haśle reklamowym
[22:13] <Ka_>: Chamba - a co myślisz o reklamie na kanałach religijnych, reklamie religii?
[22:14] <Chambawamba>: nie rozumiesz... reklama na kanale religia.tv to sprawa naturalna, kanał religia tv. to kanał społecznościowy
[22:14] <Chambawamba>: a nie kanał do propagowania religii, a raczej o religii
[22:14] <Chambawamba>: a reklamy mające propagować religie, to porażka wg mnie
[22:14] <Chambawamba>: mówienie, że Chrystus jest najlepszą reklama...
[22:14] <Chambawamba>: to wręcz żenada, a słyszalem takie słowa od księdza
[22:14] <Ka_>: Ja uważam, że ...spokojnie mogłaby być. Np. książki, Biblia, filmy religijne
[22:14] <Ka_>: Chamba - a któż powiedział, że reklama byłaby Chrystusa? To jakieś nieporozumienie byłoby
[22:14] <_Didymos_>: oto właśnie przykład współczesnego człowieka, reklama z gołą babką go nie gorszy, za to plakat informacyjny z wizerunkiem Matki Bożej już owszem... paranoja współczesności
[22:14] <kow3l>: trzeba trafiać do ludzi, ewangelizować... idąc z duchem czasu, uważam, że "piarowcy" mogliby zrobić dużo dobrego dla Kościoła
[22:15] <dezetka>: kow, polski PR ma sporo do nauczenia się
[22:15] <kow3l>: nie martw się o polski PR
[22:15] <kow3l>: ma się dobrze, wbrew Twojemu osądowi
[22:15] <kow3l>: co nie zmiena faktu, że może być lepiej...
[22:15] <kow3l>: ale na to potrzeba czasu i "młodych gniewnych"
[22:15] <dezetka>: nie powiedziałam, że źle, ale że ma co się uczyć jeszcze
[22:15] <mateusz92>: Czy to nie jest wspomniana przez Ciebie sfera Sacrum, Didymos?
[22:14] <Puszka>: Mnie gorszą gołe panie. Zastanawiam się, dlaczego Ciebie, Didymosie, nie.
[22:15] <Chambawamba>: no właśnie, Didymosie
[22:15] <Chambawamba>: czyż nie odwracasz kota ogonem
[22:15] <_Didymos_>: Puszka, a napisałem gdzieś, że nie?
[22:15] <Puszka>: Golizna powinna być zakrywana, a nie kapać na każdym rogu ulicy, powodując niezdrowe zainteresowanie dzieci.
[22:15] <Puszka>: Rozwodzisz się nad strefą Sacrum - uznałem, że tamta Ci nie przeszkadza.
[22:15] <Chambawamba>: dla dzieci golizna nie jest gorsząca, dla dorosłych, jak najbardziej, dzieci i tak przechodzą różne okresy w rozwoju, choćby zabawy w doktora
[22:16] <Chambawamba>: a później się z tego śmieją
[22:16] <_Didymos_>: Mateusz, a odróżniasz informację od reklamy?
[22:16] <mateusz92>: Jasne, siedzę w dziennikarce.
[22:16] <_Didymos_>: no to masz odpowiedź
[22:16] <Chambawamba>: no reklama też jest informacją
[22:16] <mateusz92>: Chyba się nie rozumiemy. Po raz kolejny.
[22:16] <mateusz92>: Reklama to jest informacja.
[22:16] <Chambawamba>: to nie jest tak, że reklama to jakaś propaganda
[22:16] <mateusz92>: Z tym, że informuje tylko o jednym produkcie.
[22:17] <Chambawamba>: bez przesady... typowa propaganda i dezinformacja występuje w polityce, ale nie w reklamie
[22:17] <Chambawamba>: reklama jest bardziej racjonalna
[22:17] <_Didymos_>: nie, Mateusz, reklama to reklama (zachęta, pewna forma nacisku nawet), a informacja to informacja
[22:17] <Ka_>: Z tą reklamą to podobnie, jak i z ubraniem. Wszystko zależne od estetyki i gustu
[22:17] <Chambawamba>: Didymos, a wiesz, dlaczego w Europie Zachodniej ludzie zaczęli buntować się przeciwko krzyżom?
[22:17] <Chambawamba>: bo też odebrali to jako formę nacisku
[22:18] <Chambawamba>: nie myślisz tak?
[22:18] <Chambawamba>: więc nie można wszystkiego tak traktować, jako przemoc intelektualną
[22:18] <mateusz92>: Czy mógłbyś porównać sobie, co zawiera informacja (Nie mówię tu o tym, że wystąpiły opady deszczu na terenie X, tylko o informacji o produkcie, spotkaniu etc.) i reklama?
[22:18] <mateusz92>: Nawet dziennikarskie sacrum, jakim było BBC odeszło od informowania w sensie dosłownym.
[22:18] <Chambawamba>: mateusz... bilboard z informacją o Kościele jest reklamą
[22:18] <Chambawamba>: i już...
[22:18] <_Didymos_>: Chamba, i to znaczy, że są po prostu bezmyślni, na szczęście nie wszyscy, tylko grupka zidiociałych ateuszy
[22:19] <mateusz92>: Każda informacja przekazuje emocje, odczucia etc.
[22:19] <Chambawamba>: Didymos, ale właśnie niekoniecznie są bezmyślni, tylko odbierają religię jako formę nacisku
[22:19] <Chambawamba>: tak jak Ty... odbierasz reklamę
[22:19] <Chambawamba>: i wtedy chcesz, żeby jej nie było... dla ludzi nie odbierającyh religii jako nacisku
[22:19] <Chambawamba>: nawet dla niewierzących, religia nie jest problemem społecznym
[22:19] <ola62>: ja w ogóle media przyjmuję jako przemoc intelektualną, ileż w tych informacjach i reklamach sprzeczności
[22:19] <_Didymos_>: Chamba, odbierają jako formę nacisku, sami się do takowej uciekając, kolejny objaw zidiocenia
[22:20] <Chambawamba>: Didymos... ale zauważ... że w Kościele też stosuje się formy nacisku
[22:20] <Chambawamba>: choćby formy różnego rodzaju ...ostracyzmu ...kiedyś to było bardzo powszechne
[22:20] <Chambawamba>: nacisk bowiem jest jakością ludzką, ludzie lubią na siebie naciskać i wywierać na siebie wpływ
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |