Wczoraj wyruszył kolejny transport darów na Ukrainę. Za pośrednictwem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej pomoc humanitarna tym razem trafi do miasta Chmielnickie.
Chmielnickie to miasto, w którym mieszka 150 tys. osób, a w ostatnim czasie gości bardzo wielu uchodźców ze wschodniej części kraju.
- Za każdym razem TIR-y wyładowane są maksymalną ilością ładunku. Na paletach znajdują się wyselekcjonowane z darów przekazanych do Caritas artykuły. To przede wszystkim pieluchy oraz artykuły higieniczne dla dzieci i niemowląt, a także jedzenie, które staje się coraz bardziej deficytowe na miejscu; to również materace, pościele, śpiwory, plecaki ,a więc wszystko to, co jest potrzebne, by zapewnić nocleg tym, którzy znaleźli bezpieczne miejsce do przetrwania - mówi Paweł Trawka, rzecznik prasowy wrocławskiej Caritas.
Podkreśla, że warunkiem możliwie szybkiego selekcjonowania materiałów i załadunku jest zaangażowanie wolontariuszy. - Na razie go nie brakuje, ale cały czas prosimy o czujność wszystkich, którzy pragną działać, dzielić się miłosierdziem z tymi, którzy teraz doświadczają wielu trudów, traum i niedostatków - zaznacza.
Archidiecezja wrocławska współpracuje bardzo mocno z diecezją świdnicką. Część darów, które trafiają do stolicy Dolnego Śląska z zachodu Europy - głównie z Niemiec i Wielkiej Brytanii - jest kierowana również do Świdnicy, by mogły trafić do uchodźców możliwie jak najszybciej. - W tej chwili trwa akcja przerzucania odzieży, która nam nie jest na ten moment potrzebna, ale może być magazynowana właśnie w diecezji świdnickiej. To partnerstwo na wielu płaszczyznach się odbywa - wyjaśnia.
Dary wysyłane są również Wrocławia do Leżajska, gdzie w klasztorze ojców bernardynów jest zorganizowany punkt logistyczny archidiecezji przemyskiej. - Tam m.in został skierowany TIR z darami z Niemiec. Partnerzy kontaktowali się z nami, a my poprosiliśmy, by od razu, bez przystanku we Wrocławiu transport skierowany został właśnie do Leżajska.
P. Trawka podkreśla, że niesamowite jest poruszenie ludzi w Europie. - Niemcy, gdy dowiadują się ,że jakiś duży samochód przywiózł towar do ich miejscowości i zaraz będzie wracał do Polski, organizują szybką zbiórkę i nie pozwalają, by jechał bez jakiegokolwiek ładunku. Taki transport przyjechał wczoraj wieczorem i dziś będziemy te dary segregować - mówi.
Oczywiście dary zagraniczne to nie jedyne zasoby, które docierają do centralnego magazynu w archidiecezji wrocławskiej. - Wciąż widzimy efekty zbiórek parafialnych z Wrocławia i okolic. Tylko wczoraj do "Czasoprzestrzeni" dotarły dary z katedry wrocławskiej czy z parafii sercanów na Książu Małym. Za każdym razem dostajemy też sygnał, że to nie koniec, że księża i wierni będą wciąż prowadzić kolejne zbiórki. Wszystko co się dzieje to ogromne przedsięwzięcie zakrojone na ogromną skalę - przekonuje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |