"Redemptor hominis" Jana Pawła II, nr. 9 i 10
[21:43] <Ka_>: Zejście i wyjście. No więc uchwycenie się Go
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: popatrzcie, że tu przede wszystkim mamy przypomnienie, że w chrześcijaństwie nie idzie o etykę, ani pobożnościowe praktyki, ale w istocie o OSOBOWĄ RELACJĘ
[21:43] <ZycieJestPiekne>: jeśli będziemy w zjednoczeniu z Bogiem to i my przyczynimy się do zbawienia bliźniego służąc świadectwem wiary
[21:43] <adamirek>: może wejście w ten system wartości, ten świat... tę miłość... tę ofertę... tę relację z Nim
[21:43] <kratka>: Jezus ma być dla mnie we wszystkim WZOREM
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: przede wszystkim porządek się układa taki: najpierw jest JA <---> BÓG
[21:44] <Ka_>: Etyka idzie za miłością, wręcz problemu z etyką nie ma
[21:44] <karolina1x>: a nie odwrotnie?
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: ...inaczej wszystko będzie postawione na głowie...
[21:44] <adamirek>: kratka... tylko pytanie co rozumiemy przez "wszystko"... czy to, że się golę jest poprawne?
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. no od naszej, ludzkiej strony to włączanie się jest właśnie tak
[21:45] <ZycieJestPiekne>: bo zawsze to jaka my mamy relacje z Bogiem przekłada sie na pozostałe osoby działania
[21:45] <karolina1x>: a przecież Bóg ma być na pierwszym miejscu
[21:45] <kratka>: czyli wszystkie sprawy codzienne mam odnosić, jakby konfrontować z Jezusem
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: dopiero nasza osobista ŻYWA relacja z Bogiem czyni nas zdolnymi do robienia czegokolwiek innego na zewnątrz
[21:46] <Palolina>: Czyli, że cała nasza moralność to jedynie owoc naszej relacji z Bogiem a nie cel naszego chrześcijaństwa
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: dokładnie tak, Palolina
[21:46] <ZycieJestPiekne>: to co robimy w codzienności ma być na chwałę Bożą i służyć bliźniemu
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: Karolina. to oczywiste. chodzi o to, że w tym naszym wchodzeniu w przestrzeń Życia Bożego - Miłości, tak to wygląda
[21:47] <adamirek>: paolina, księże... czyli moralność jest mniej istotna od wiary?
[21:47] <ZycieJestPiekne>: obojętnie na jakim szczeblu (rodzica praca znajomi)\
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: Adamirek. ona jest wypadkową. wynika z wiary
[21:48] <Palolina>: adamirek - pewnie chodzi o to, ze moralność bez wiary jest bardzo pusta i łatwo zmienia się w faryzeizm
[21:48] <bar_ka>: czy moralność niektórych osób wynika tylko z wiary? a ci co nie wierzą?
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: Pan Bóg dając Dekalog, najpierw dał się poznać - objawił się. dopiero potem dał przykazania
[21:48] <Ka_>: Wynika. To prawda. Nie zrobisz nic złego bo COŚ /wiara/ na to Ci nie pozwoli
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: życie według przykazań wynika i zależy od naszego życia z Bogiem
[21:49] <~Nickola>: kochaj i rób co chcesz
[21:49] <Ka_>: bar_ka Ci co nie wierzą moralność biorą z etyki. Lub serca jak dobre
[21:49] <adamirek>: przyznam, że mój nigdzie nie zapisany system wartości podpowiada mi, że wartość moralności nie jest w żaden sposób umniejszona, gdy nie jest związana z wiarą... wiara ułatwia życie moralne... moralne życie pozbawione wiary jest okupione większym wysiłkiem.
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: dlatego Pan Jezus mówił o "jarzmie lekkim i słodkim"
[21:50] <ZycieJestPiekne>: Dekalog to podstawa ale bez poznania nic nie znaczy
[21:50] <bar_ka>: no właśnie , chyba każdy ma zaszczepione to poczucie dobra
[21:50] <Palolina>: a Jan pisał, że przykazania Jego nie są ciężkie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |