Bóg widzi, poznaje każdy nasz czyn, jego intencje, nie dlatego, że jest nielitościwym nadzorcą ale dlatego by nas leczyć gdy zaatakuje egoizm, pozoranctwo, pycha...
Istota zła moralnego techniki in vitro nie wypływa przede wszystkim z tego, że z racji zabijania embrionów nadliczbowych sprzeciwia się piątemu przykazaniu Bożemu. In vitro łamie nade wszystkim przykazanie pierwsze: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” – mówi ks. dr hab. Antoni Bartoszek, teolog moralista.