Kilka miesięcy temu, gdy świętowali 80-lecie bielskiego Oddziału PTTK, trochę żartem mówili o spotkaniu czterech pokoleń turystów. Kiedy po całodziennej wędrówce siadają wieczorem przy ognisku, sięgają po gitarę i są najlepszymi przyjaciółmi.
Z kim na wakacje? Z komandorem ks. Królem. Gdzie? Na Mazury, w góry i nad morze. Po co? By budować zamki z piasku, przeżyć sztorm na jeziorze i spowiedź na górskim szlaku.
Hej ho, hej ho! Na grzyby by się szło. Naprędce ułożona przyśpiewka jest tu wcale nie od rzeczy, bo sezon w pełni, lasów w bród i pogoda jak marzenie – dla wzrostu grzybów oczywiście. Nic tylko ruszać w wąskie dukty. Gostynińsko-włocławski kompleks leśny nie ma chyba końca – co rusz napotkać można wędrowca bacznie penetrującego wzrokiem ściółkę i nisko wiszące konary. Las lubi ukrywać swe skarby.
Choć Lublin jest przyjazny rowerzystom, prawdziwą przyjemność jazdy rowerem można odczuć dopiero za miastem.
W obecności licznie zgromadzonych pielgrzymów archidiecezji wrocławskiej kard. Dominik Duka, prymas Czech, otworzył w sobotę szlak św. Wojciecha.
O rywalizacji z samym sobą, nieoczywistych oznakowaniach szlaków i papieskich śladach z Krzysztofem Bywalcem, prezesem górnośląskiego oddziału PTTK i przewodnikiem beskidzkim, rozmawia Elżbieta Bielas.
Kościół Pokoju w Świdnicy powstał w niecały rok, bez użycia gwoździ, z najmniej trwałych materiałów jakie tylko były możliwe. Dodajmy jeszcze, że był to XVII wiek, a kościół stoi do dziś i cieszy się wyjątkową popularnością wśród turystów z całej Europy. Jak do tego doszło?
To były jego miejsca. Wadowice i Kraków. Beskid, Bieszczady, Sudety, Tatry, ale także Mazury i Suwalszczyzna. Na piechotę, rowerem, na nartach, kajakiem. Samotnie i z grupą.
Ubrani w pianki pływackie i kamizelki ratunkowe Stopniowo oddalają się od brzegu. Po ok. 500 m zaczynają płynąć, a przed nimi widać tylko wodę. Powoli opadają z sił. Wierzą, że zaraz znowu poczują grunt pod nogami, choć nic na to nie wskazuje...
Uciekinierzy z Erytrei są niemal w każdej łodzi wypływającej z Libii w kierunku Europy. Wcześniej próbowali innej drogi.