Grupa organizująca w diecezji weekendy dla niezłomnych mężczyzn, tym razem postanowiła zaprosić panów na wspólny wypad w góry. Okazało się, że i tym razem było ekstremalnie.
Z kim na wakacje? Z komandorem ks. Królem. Gdzie? Na Mazury, w góry i nad morze. Po co? By budować zamki z piasku, przeżyć sztorm na jeziorze i spowiedź na górskim szlaku.
Pielgrzymował pieszo do Rzymu i Santiago de Compostela. Rowerem i autostopem dojechał do Ziemi Świętej i Iranu. Latem tego roku przyszła kolej na Rosję. Od paru lat przemierza na różne sposoby tysiące kilometrów.
Aż 70 kajakarzy przepłynęło Słupią od Sulęczyna do Jamnowskiego Młyna dla uczczenia 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II. W 1964 r. abp Karol Wojtyła płynął z młodzieżą rzeką na tym samym odcinku.
Do Leszczynka pod Kutnem zjechali rekonstruktorzy z całej Polski. Impreza zdobyła już dużą popularność.
Czy to prawda, że każde zamczysko ma swojego ducha?
Na jednej z wysp jeziora Lubie stanęły dębowy krzyż i pamiątkowa tablica. Będą przypominać zarówno miejscowym, jak i licznie przybywającym tu turystom o św. Janie Pawle II.
– Chcesz pomóc? Jeśli tak, to policz ławki, a ja zajmę się prętami. Widzimy się za chwilę – mówi Michał i odchodzi.
Wadowice, Kalwaria Zebrzydowska, Kraków – te miejsca jednoznacznie kojarzą się z postacią Jana Pawła II. Ale w Polsce jest znacznie więcej zakątków, które wiążą się z postacią papieża Polaka. Utrwalmy je w kadrze.
To były jego miejsca. Wadowice i Kraków. Beskid, Bieszczady, Sudety, Tatry, ale także Mazury i Suwalszczyzna. Na piechotę, rowerem, na nartach, kajakiem. Samotnie i z grupą.