To było prawdziwe święto żeglarstwa. W ciągu czterech dni Gdynię odwiedziły prawie dwa miliony osób.
To dzięki niemu szwedzki paszport był w 1944 r. w Budapeszcie uważany za najbardziej pożądany dokument i gwarancję wolności. Raoul Wallenberg nareszcie doczekał się swojego święta we własnej ojczyźnie.